Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet z którym wiązałam swoją przyszłość ma OGROMNE DŁUGI

Polecane posty

Gość gość
tylko 6 tys go martwi? on powinien sie martwic jak splacic wszystkie dlugi to gadanie o 6 tys wyglada na chec wyciagniecia kasy od ciebie i jak zamierza sobie z tym poradzic? gdyby tak bylo to juz dawno by czesc dlugow posplacal, ale jak on chce to zrobic nie szukajac dodatkowej roboty? no chyba, ze planuje kolejne pozyczki na splaty poprzednich dlugow, ale wtedy kolko sie zamyka, a wyjscie z dlugow jest niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestan sie zamartwiac czy go dobijesz czy nie, jak mu pomoc jemu nie da sie pomoc, jezeli sam nie zamierza brac sie do roboty dziewczyno, mysl o SOBIE uda mu sie wyjsc z dlugow, to dobrze, ale co w sytuacji gdy on nadal bedzie sie zadluzal? lepiej zakonczyc to teraz niz jak bedzie za pozno, jak pojawi sie wspolne mieszkanie, dzieci itd - z czego chcecie zyc? cale zycie za pozyczone? dlugi same sie nie splaca, kiedys trzeba bedzie to zrobic i z czego? zobowiazan bedzie wiecej, waznych wydatkow takze i z czego bedziecie splacac dlugi? a co jak on straci prace? albo ty zajdziesz w ciaze i chwilowo nie bedziesz pracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie ejgo nie martwi to że ma 40 tysięcy długu a martwi go to 6 tysięcy:-( Nie dość że facet płaci alimenty to okazuje się jeszcze że ma kolejne zobowiązanie przewyższające nawet alimenty na dziecko:-( To za wiele dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakis idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maskara co za facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z mezczyzna ktoremu byla zona narobila dlugow, on o tym nie wiedzial, a ona systematycznie zadluzala mieszkanie w trakcie malzenstwa i długo po rozstaniu,a on nawet po rozwodzie tego nie sprawdził bo uwazal ze ona jest wporzadku,sprawa wyszla na jaw jak zachecilam go by wykupil mieszkanko,bo mial mozliwosc za grosze, pomoglam mu bo go kocham, choć bylam wsciekla ze to nawet nie jego dlugi a jakiejs szmaty(i proszę sie nie czepiać określenia,wiem co pisze), teraz mamy dziecko i co sie okazali,po 6 latach odezwal sie bank,ze do spłaty kolejny dlug,i znowu okazalo sie ze ta szmata jak byli malzenstwem wziela w tajemnicy debet i przez 6 lat nic nie splacila,a do niego sie odezwali bo podzyrowa jej kartę kredytowo-debetowa,i teraz juz zycze jej by zdechla za ta podlosc, i tym razem sprawa trafi do sadu..Ty sie zastanow bo to duza kwota, postaw warunek ze ma uregulować dlugi,zresztą alimenty to tez wydatek, nie jestescie razem aż tak dlugi,żeby bylo szkoda wielu lat.i nie bądź matka Teresą, pomyśl ze on przej***l te pieniądze na życie ponad stan a zostal golod*pcem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U ciebie zupełnie inna sytuacja, w twoim przypadku twój facet nie ejst niczemu winny i takiemu pomogłabym bez problemu. Ale ja mam do czynienia z kims kto zadłuża sie bez pamięci po to aby czesto chodzic z dzieckiem do kina, po to aby kupic dzieku jakąs figurke za 150 zł, po to aby iśc do restauracji i zapłacic rachunek 100 zł. Wiem ze to dobry facet, jest mi go cholernie żal, ale ja już raz wtopiłam i ulokowałam źle uczucia. Byłam taka wyczulona bo mysalam sobie ze mam 30-tke na karku więc teraz nie będę tracić czasu na nic niepowaznego. Zakochałam się strasznie, układało nam sie rpzez rok idealnie. Ja juz snułam sobie plany, myślałam ze w nastepnym roku będziemy rozmawiac o dziecku i slubie a tu taka informacja:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała milionową pewność ze on skończy z tym zadłużaniem to bym pewnie pomogła, ale skąd mam wziąć taka pewność? Gdyby to była jednorazowa wtopa z jakiegoś powodu to bym pomogła, ale jak pomóc komuś komu zachciało się żyć ponad stan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Piotrus Pan i on nigdy sie nie zmieni..splac 6 tys i zobacz po 1 miesiacu o czym ,albo o ktorym kolejnym kredycie nie splaconym bedzie mowil...a ty znowu sie nabierzesz...ale rowniez mnie ciekawi jak dlugo zniesies takiego faceta.Piszesz,ze masz 30 lat i pewnie sie boisz ,ze nikt cie nie zechce.poczytaj wszystkie komentarze co bedziesz miala za zycie z tak nie odpowiedzialnym lekoduchem,zyjacym na cudzy koszt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy mnie ktos pokocha? raczej zastanawiam się jak ja kogoś pokocham:-( Jak tu komuś zaufać? Wszystko sie idealnie układa a po roku informacja ze jestem zadłużony na 50 tyś i mam raty po 700 zł do spłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki nie macie wspólnoty majątkowej, nie jest źle. Pytanie, czy ten związek wrózy jakąs stabilną przyszłośc - teraz wyszły na jaw jedne długi, może ma więcej zobowiązań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
remmik Nie ejst źle?Pewnie bym czekała 4 lata gdybym miała 20 lat ale ja mam ponad 30-ci to nie moge czekac chociażbym chciała. Przeciez wiadomo że też chce mieć dziecko a jak to w takim razie zaplanowac przy takich obciażeniach jakie on obecnie ma? Poza tym skąd mam pmieć pewnośc ze to jest wszytsko, skąd mam miec pewność ze on tego nie przetrwonił na na przykład prostytutki czy kasyno? Nie wiem mi sie to w głowie nie miesci ze mozna coś takiego rpzehulać ot tak. On nie ma nic, ani samochodu, ani kurtki zimowej bo ciągle twieerdezi ze go nie stać. To na co on wydał ta kasę?? Na jedzenie? dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrammba
Naprawde wspolczuje. Na twoim miejscu chyba bym sie z tego wycofala. Facet pewnie gdzie porzyczy te pieniadze na wysoki procent i popadnie w jeszcze wieksze dlugi i tak wkolko...wkoncu naprawde zacznie krasc na wieksza skale....ciekawe z czego bedzie placil za mieszkanie....nie..on jesli gdzies sie nie zacznie leczyc, i nie znajdzie dodatkowej pracy, to ciembo to widze...komoruk wam wyniesie wszytko z mieszkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On obecnie płaci 600 na dziecko, 700 rata za zadłużenie, mieszkanie miało wynosić ok 1100 a wiec mielismy sie składać po 600 no i jedzenie na jedna osobe jakieś 500 a wiec stałych kosztów ma ok 2500 zł a zarabia w porywach do 3 tysięcy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karrammba On ma te długi w bankach, jeden w pko a drugi juz nie wiem gdzie. W każdymr azie to były kredyty a one sa oprocentowane po ok 15 %. Wiec jak wyliczyłam sobie to samych opdsetek w roku rośnie my ok 6 tyś:-( A raty ma na 4 lata, twierdzi ze miał na 6 lat ale już się odkopał i zostało mu 4 lata. Chce to wszytsko rpzenieść do jednego banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrammba
Jedzenie, a srodki czystosci, media, miesiecny czy jakiesc inne rzeczy, bo juz nie mowie o zabawkach dla dziecka...no niestety, ale nie stac o...no chyba, ze ty go bedziesz utrzymywac, ale tu tez zaczna sie awantury....wycofaj sie z tego jak najszybciej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli weźmiesz z nim ślub to prawdopodobnie Ty będziesz spłacać jego długi bo ewentualny komornik wejść może i na Twoje konto przy wspólnocie majątkowej. Uważaj też aby nie brał pożyczek od "dziwnych" ludzi, bo to też może dla Ciebie się skończyć źle. Nabrał pożyczek to musi je teraz sam spłacać a nie Ty, bo inaczej się może przyzwyczaić, że zawsze go wyciągniesz. To nie Twoja wina że zabierał Cię w miejsca na które go nie stać. Chwalił się i imponował tym czego nie ma tak naprawę. Musi być odpowiedzialny inaczej będzie bardzo ciężko jak się tego nie nauczy. A to dopiero początek Waszego wspólnego życia. Pieniądze to jeden z głównych powodów rozwodów - a jeszcze nawet narzeczeństwem nie jesteście, a juz się pojawił w tym temacie olbrzymi problem. Poza tym (z Twojego opisu), jego zachowanie wskazuje że może być złodziejem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrammba
Ja myslalam teraz o tych 6000 co ukradl z firmy....zeby nie stracic pracy, to musi je przecierz gdzies zalaitwic i pewnie porzyczy w providencie czy u innych...a nawet jak odda w firmie to i tak to moze sie akonczyc zwolnieniem dyscyplinarnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak do tej pory nigdy nie prosił mnie o pozyczę, mało tego to zawsze za wszytsko płacił i do wszytskiego się dorzucał. Nawet nieraz tankował mi auto do pełna. A skoro tak to musiał się na mnie też zadłuzać:-( To straszne jak człowiek potrafi sobie pokomplikowac zycie:-( Jeszcze jaki zbulwersowany jak mu powiedziałam ze uważam ze powinien iśc do dodatkowej rpacy albo chodzić na nadgodziny do swojej fimry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karramba ja nie mam zielonego pojęcia skąd on to weźmie, bo bank już mu nie da. Mówi ze coś tam pozbiera po kartach kredytowych bo ma tam jakiś 1 tysiąc. Rodzice mu nie pomoga bo nie mają z czego, rodziny tu nie ma . Jest sam jak palec, ma własciwie tylko mnie i swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna wiosna ah to ty
właśnie w dzisiejszych czasach bardzo łatwo wpaść w długi. Z tego co piszesz autorko to Twój facet jest kompletnie nieodpowiedzialnym facetem. Na Twoim miejscu bym go zostawiła, myśle że on się już nie zmieni, taki po prostu jest! Jeśli spładzi długi ( o ile spłaci, jak go wcześniej nie zamkną) to później na robi nowych...facet kompletnie nie myśli, przy kimś takim nie można zakładać rodziny? pomyśl czy czujesz się przy tym facecie bezpiecznie? z tego co piszesz jest to taki facet, który nie wiadomo co my strzeli do głowy. Na Twoim miejscu bym pomogła- bo inaczej bym nie mogła...ale nie wiąż się z nim bo nie macie przyszłości. Z resztą niedługo go z pracy wyrzucą...zastanowiłaś się za co spłaci 6 tys? .. co kolejny i koljeny.. myślę że to jest błędne koło i dobrze się to nie skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscimna78
Llichwiarze mu zostaja i im bedzie pewnie musial oddac 2 razy tyle...a jak nie, to jemu i tobie raczki i nozki polamia....uciakaj jak najdalej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiosna wiosna Pomogłabyś mu? pozyczyłabyś te pieniądzę?:-( Przeciez ja pewnie tych pieniędzy nie zobaczę wiecej. Miałam dwie koleżanki które pomogły swoim załuzonym facetom i ani ejdna ani druga nie odzyskała pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościmna Tego sie boję najbardziej że jeszcze bedzie zmuszony brać u lichwiarzy a wtedy to już po nim bo sie z pewnoscią nie odkuje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscimna78
Ale nawet nie mysl o tym, by mu pomagac. Ty jemu intak w niczym nie pomozesz, tylko utwierdzi sie w przekonaniu, ze zawsze jakos to bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna wiosna ah to ty
nie pożyczyć bym mu nie pożyczyła..chyba nie..mam nadzieje że nie.. ale wiadomo jakie " my" kobiety jesteśmy...dla miłości zrobimy wszystko- no prawie wszystko. Na razie bym go nie zostawiała ale jakoś wspierała i czekała na rozwój wydarzeń. Rozumiem że Twój stosunek do nie zmienił się, u mnie też by tak pewnie było, Ale myśle że nie masz co wiązać z nim przyszłości- niestety.. bo będziesz do końca spłacać jego długi....myśle że nawet nie będziesz mogła na niego liczyć... Niestety byłam w podobnym związku...może facet nie narobił długów... ale był strasznie nieodpowiedzialny-nie długo po tym jak się rozstaliśmy... spotykał się z dziewczyną której zrobił dziecko.. zostawił ją... jak Twierdzi... kochał ją ale stale się kłócili i nie miało to sensu....a teraz wyjechał za granicę... ( bo w Polsce nie mógł znaleźć pracy, ja rozumiem że w Polsce jest ciężko, ale nie oszukujmy się facetowi zdecydowanie łatwiej znaleźć prace)....no więc wyjechał... taki z niego tatuś,,,,jak byliśmy jeszcze raz zaczoł chodzić na prawko..szef mu opłacał... i co olał to prawko...ale muszę przyznać że żadnego faceta nie kochałam jak niego..i z żadnym nie było mi tak dobrze jak z nim... a on nie ma żadnych znajomych? przyjaciół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna wiosna ah to ty
myślę, że już nie będziesz potrafiła mu zaufać, więc to nie ma sensu.. niestety...zawsze tak jest..jak jest pięknie to nagle musi się coś popsuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscimna78
Wiosna, ale jesli ona go bedzie wspierac, to on sie niczego ne nauczy. Moze jesli mu naprawde na niej zalezy, to jak zostanie sam, to sie wezmie za siebie, zrpbi wszystko, zeby splacic te dlugi...ale watpie, dla niego nie ma ratunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna wiosna ah to ty
Goscimna78 no po części masz racje...właśnie myśle że facet się niczego nie nauczy...i z tego co pisze autorka on się zbytnio nie martwi..autorka zaproponowała mu dodatkową pracę.. a on co...??? po chłopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna wiosna ah to ty
widać autorko, że facet Cie dobrze zna...wie że ma mądrą dziewczynę... więc teraz... kto się będzie martwił ?? Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×