Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nowa partnerka ojca i nowe dziecko a jak to działa

Polecane posty

Gość gość

Szukam osób w podobnej sytuacji i chcę wiedzieć jak się udało ułożyć stosunki w takich nowych rodzinach. Mój ojciec jest z mamą po rozwodzie już 12 lat, czyli rozwiedli się jak miałam 13. Nie utrzymują ze sobą kontaktów - mama ma swojego nowego partnera, ojciec ma nową partnerkę. Tylko że ona jest od niego dużo młodsza - ma 33 lata, i ostatnio zaczęła naciskać na ojca żeby jednak miał z nią dziecko. Ona nie miała do tej pory żadnego męża, a z moim ojcem są już razem 6 lat. Niby nie mam nic do niej, ale jeśli będzie dziecko to już staniemy się rodziną, a ja do tej pory byłam jedynaczką i jakoś nie wyobrażam sobie, że nagle mam przyrodnią siostrę lub brata, i to jeszcze o 25 lat młodszych!! Czy ktoś mi powie jak sobie radzić w takiej sytuacji? Czy może powiedzieć ojcu, że nie chcę rodzeńśtwa? Moja mama nie planuje kolejnych dzieci, to wiem na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale raczej to nie do ciebie będzie należała ta decyzja i to, czy ty chcesz mieć rodzeństwo, czy nie, nie będzie brane pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie wplyniesz na ojca. jak ojciec jest madrym facetem to nie wpakuje sie w taki uklad. partnerka ojca ma swoje lata i nie dziw sie jej, ze chce zalozyc SWOJA rodzine. jedynaczka zawsze bedziesz i to, ze mialabys przyrodnie rodzenstwo nie upowaznia cie do tego, zebys nim sie opiekowala i sluzyla mu. masz swoje zycie i dbaj o to. a ile lat ma ojciec? jak ma kolo 50 lat, to wiesz troche za pozno na to zeby jeszcze byc ojcem...troche to malo powiedziane!:-D pogadaj z ojcem co o tym mysli. moze ona chce go wrobic w dziecko? chociaz tez nie do konca mogloby tak byc, jak piszesz ze sa razem od 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem to na topiku "ciaza kolo 40 kto ze mna?" sa takie przypadki, ze sa tak kolosalne roznice wieku miedzy najmlodszym, a najstarszym dzieckiem. sa rowniez rozbite rodziny, jak i takie przypadki kobiet majace drugiego/trzeciego meza. zapytaj ich. ale nie liczylabym na prawde, bo lubia bajerowac i stawiac swoje zycie w rozowych barwach. nikt nigdy prawdy ci nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to że ja mam się tym dzieckiem opiekować czy coś, ale do tej pory byłam jedynym dzieckiem moich rodziców, a tak będzie jakąs jednak konkurencja do uczuć ojca, nie? Nie chce go wrobić w dziecko, to na pewno, mają dobry związek i jest w porządku osobą, pracowitą i cierpliwą w stosunku do ojca. Ojciec ma 48 lat, jest między nimi 15 lat różnicy. Nie wiem czy to za późno żeby on został ojcem w sensie biologicznym - gdyby tak było to przecież ona by go nie namawiała. Zapytam na tym atku dla 40latek, dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze co do tego czy mam wpływ czy nie to ojciec tak z rok temu zażartował sobie o dziecku i ja powiedziałam, że chyba nie chciałabym rodzeństwa więc jednak chyba moje zdanie go interesuje i w sumie wie, że jestem raczej na nie. Ale też nie chcę mu ewentualnie stać na drodze do szczęscią. To wszytsko takie skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 25 lat i zapewne swoje własnie życie, więc nie zachowuj się jak rozwydrzony dzieciak, bo do tej pory byłaś jedynaczką i chcesz nią zostać nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego, co pisałaś wywnioskowałam, że masz 25 lat - czyli jesteś w moim wieku. A ja mogę spojrzeć na Twoją sytuację zarówno z Twojego punktu widzenia (mój ojciec rozstał się z moją mamą po wieloletnim małżeństwie i od dwóch lat spotyka się z inną kobietą) jak i z punktu widzenia partnerki Twojego ojca, bo mój narzeczony jest 10 lat ode mnie starszym rozwodnikiem z dzieckiem. Zacznę od drugiej strony, całkowicie rozumiem partnerkę Twojego taty. Kocha Go i chce tę miłość wyrazić również dając mu dziecko. Ja sama jestem w ciąży i szczerze mówiąc niewiele interesowało mnie, co na ten temat ma do powiedzenia jego była żona i ich dziecko. Partner też nikogo nie pytał o zdanie, gdyż ponad 3 miesiące staraliśmy się o to maleństwo. Co więcej, mimo tego, iż w poprzednim małżeństwie spędził prawie 9 lat, jak sam powiedział dopiero teraz dojrzał do miłości a kiedyś pomylił zauroczenie z miłością przekłada się to również na to jak odnosi się do faktu noszenia przeze mnie pod sercem dziecka. Jest obecny na każdej wizycie u ginekologa, USG, czyta maleństwu bajki. Kiedyś tego nie robił, o czym cały czas mówią osoby z jego środowiska. Myślisz, że to nie jest dla niego szczęście? Chcesz własnemu ojcu odebrać prawo do dojrzałego przeżywania miłości? Z punktu widzenia córki, moi rodzice rozstali się dopiero 3 lata temu. Zawsze byłam oczkiem w głowie taty, ale szczerze Ci powiem, że nie wiele interesuje mnie jego prywatne życie. Może sobie zrobić nawet trójkę dzieci ze swoją nową ukochaną. Zawsze byłam rozpieszczana, teraz nie biorę od niego złotówki i wcale nie jestem zazdrosna o to, że zabiera swoją Panią na zagraniczne wycieczki. O mnie ma kto dbać a ja mam kim się przejmować. Prywatne życie mojego taty to nie moja sprawa. Pozdrawiam i życzę większego dystansu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powyżej ma całkowitą rację.Zachowujesz się jak rozwydrzone dziecko w dodatku samolubne.Postaw się w ich sytuacji,i zajmij sie swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam przecież że nie chcę stawać mu na drodze do szczęścia. Ja mam chłopaka, jesteśmy razem od 4 lat, ale na razie nie planujemy ani małżeństwa, ani dziecka, nie jestem na to zupełnie gotowa. Jestem bardzo związana z rodzicami, mimo że od lat z nimi nie mieszkam, i nie wiem dlaczego piszecie że zachowuję się jak rozwydrzona. Po prostu gdyby pojawiło się dziecko byałby to dla mnie całkowicie nowa sytuacj ai chciałabym się jakoś w tym odnaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak twoj ojciec nie ma problemow z plodnoscia to jak najbardziej moze splodzic dziecko! tak naprawde to partnerka twojego taty ma 33 lata, wiec naturalna koleja rzeczy jest to, ze pragnie dziecka. wszystko zalezy do twojego taty, czy chce tego samego. niestety nie mozesz wplynac na decyzje innych. wiek 33 lata, to odpowiedni wiek, ale 48 lat, jak w przypadku twojego taty juz nie. jest to stanowczo za pozno- dla niego. partnerka twojego taty powinna z tym sie liczyc wybierajac o wiele lat starszego mezczyzne. poza tym jedynaczka zawsze bedziesz, bo tak zostalas wychowana i zadne przyrodnie rodzenstwo tego nie zmieni. nie zyjesz pod jednym dachem z tym dzieckiem, od czasu do czasu obcowalabys z nim, ale to nic nie zmienia. moj maz ma rowniez przyrodnie rodzenstwo, ale zostal wychowany jak jedynak i nie ma w ogole kontaktu ze swoim przyrodnim rodzenstwem. co wiecej jego mama urodzila mu siostre (dziecko z innym facetem) i tez nie uwaza jej za siostre, bo jak mozna uwazac taka osobe za rodzine, jak nie ma sie kontaktu? nie dramatyzuj. pogadaj z tata, co o tym mysli i postaraj sie wybic mu to z glowy. wyobrazasz sobie, zeby mezczyzna 52 lata odprowadzal swoje dziecko do przedszkola? ja nie. to odpisalam ci w innym watku. 25/26 lat roznicy miedzy dziecmi to przepasc i uwierz mi, ze nawet raczej nie odczulabys brak ojca w swoim zyciu, czy jakas konkurencje. a w przypadku tej kobiety, to nie dziw sie jej. jej rowniez leca lata chociaz nie jest az tak stara, jak twoj tata (bez urazy). powinnas pogadac o tym z ojcem. chociaz powiem ci, ze faceci w srednim wieku maja cos z bania i roznie moga reagowac. moze bedzie chcial sie odmlodzic w ten sposob, co uwazam za glupote ale coz...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×