Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrerrr

zostawil mnie nie radze sobie

Polecane posty

Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrerrr

rzucil mnie, nagle zaczal sie wycofywac az nagle stwierdzil, ze to nie to, zen ie widzi mnie jako swojej zony, kilka dni predzej mowil, ze kocha.. nie wiem co zrobic nie umiem sie pozbierac, zaluje, ze go poznalam, w najgorszym momencie mojego zycia, chcial ze mna byc i nagle co ? nic nie czuje??:( Boze, tak bym chciala zeby wrocil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszyetap bolu znam to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ch*j z nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niugduw
kopnij go w doopę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głowa do góry, za chwile będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
nie jest lepiej, nie mam sily na nic , ciqagle rycze upijam sie, ten bol jest nie do pokonania :( jeszcze jak mi powiedzial, ze to nie 'to' predzej tak mnie zapewnial, ze bedziemy cale zycie, ze mnie kocha, mowilam mu,ze matego nie robic :( a on mnie tak zapewnial, az ostatnio coraz mniej kontaktu, coraz mniej... i nagle mi to powiedzial, mowil, ze znajde sobie kogos lepszego, ale ja nie chce :( po co byloto wszystko :( wybaczcie za pisownie, nic nie widze, przez lzy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana nie placz choc wiem ze to nie mozliwe....sama teraz to przechodze i bol mnie rozklada i kladzie ale nie moze byc tak zle ciesze sie ze znalazlam twoj topik....nie bede czula sie taka samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzieńka79
On wcale taki fajny nie był, tylko Ci się teraz tak wydaje. Po co Ci taki palant co Cię nie kocha? Niech spada na drzewo liczyć banany. A Ty otrzyj oczy, cyc do przodu i bombowa babka ma być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile z nim bylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjdź na miasto wypij sobie coś, wyląduj z kimś w łóżku a do rana przejdzie :) Sprawdzony sposób, zawsze działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Az ja sama pomysle nad tym:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sposób ten u kobiet ma wiekszą skuteczność jak u mężczyzn. z racji tego,że u kobiet hormon miłości wytwarzany jest w trakcie orgazmu, co jest udowodnione naukowo. Jedna noc z nieznajomym i po zawodzie miłosnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
nie dziala nic, nie chce zeby cokolwiek dzialalo, w duzej mierze to moja wina, zrywaam z nm strealam fochy.. ale sie zmienilam, a on nagle zaczal sie wycofywac nagle, nagle a mi powiedzial, ze nie mam byc na niego zla, ze to nie to.. ze sie pomylił i nie kochał mnie nigdy, mimo, ze dwa dni predzej mowil co innego...ze nie widzi mnie jako matki swoich dzieci itd, to straszne, jak ktos tak zostawia, tylr wspomnien, to moja pierwsza powazna milosc, w ogole pierwsza milosc, ja jego rowniez, mimo, ze mial 30 lat, ja 22... mial predzje jakies przleotne znajomosci, ale te dziewczynu nie chcialy z nim byc , powiedzial mi ,ze nie chce zebym czula sie tak jak on.. nie umiem sobie poradzic, tym bardziej, ze nie mam nikogo... mam przyjaciol, znajomych ake wiadomo to nie jest to, rodziny nie mam, w ciagu 4 miesiecy stracilam dwie najwazniejsze mi osoby w zyciu.ktos tam pytal, bylismy pol roku, ale to byl bardzo intensywny zwiazek, powiedzcie mi czy jest szansa, ze do mnie wroci ? ktos byl w takiej sytuacji ??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
jezu z tego przeplakania juz nie wiem co pisze, nie ze nei kochal nigdy tylko, ze stwierdzil, ze nie kocha i kochal mnie przez pol roku i nagle stwierdzil ze to ie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fragment artykułu: "Przy solidnym zastrzyku oksytocyny, niespodziewanie, "myśli" już o nim nieco inaczej. Widzi siebie na ślubnym kobiercu, otoczoną gromadką dzieci.... Im więcej przyjemności, tym więcej hormonu i skłonności do przywiązania. Tymczasem wybranek, nawet seksualnie zaspokojony, niejednokrotnie doskonale sobie poradzi z oksytocynowym oszołomieniem. Męski hormon testosteron umożliwia niejednokrotnie skuteczne neutralizowanie działania oksytocyny" X Mówię Ci,że on poprostu dobry w łóżku był i stąd Twoje przywiązanie do niego. Ty z kolei za mało go zaspokajałaś, ponieważ nie dostał on odpowiedniej ilości oksytocyny, by poważnie myśleć o przyszłości z Tobą. Znajdź sobie towarzysza na jedną noc, a jeżeli będzie dobry w łóżku to na 100% z rana inaczej spojrzysz na to co dziś Ciebie trapi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze do milosci nikogo nie zmusisz a ty musisz isc dalej otrzepac sie bo bedzie co raz gorzej ..... ile czasu juz jestes w takim amoku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze jest ciezko mam ten sam problem tylko mowi ze mnie kocha ale nie zrezygunej z imprezowania i kolegow. piszemy do siebie nadal spotykamy sie czasami (calowanie, przytulanie) ale jest jeszcze gorzej. * daj sobie z nim luz, poczatki sa ciezkie :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
nie umiem sobie dac spokoju, za bardzo go kocham... nawet w lozku nie bylo super, ale to nie wszystko. wlasnie klocilismy sie o to, ze kumple i chlanie ciagle.. on chce dalej meic ze mna kontaktrozmawiac normalnie itd.. a ja nie umiem :( tak go kocham, byl dla mnie wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo chce rozmawiac spotykac sie a ja tak nie potarfie gorzej to boli czuje ze tylko robi to jak mu sie nudzi albo jak z kolegami nie imprezuje wtedy pamieta o mnie. zauwazylam ze kumple chlanie imprezy sa na pierwszym miejscu a ja gdzies dalej mowi ze potrzebuje sie wyszalec bo jest mlody ale mam nadzieje ze pozniej bedzie tego zalowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wytrzymaj nie pisz do niego wiem ze jest tak ciezko ale on zrozumie to ze popelnil blad, znudza mu sie koledzy imprezy bedzie chcial sobie ulozyc zycie to przyjdzie do ciebie. moze czuje sie jak w klatce i dlatego mow ci ze cie nie kocha ze chce dalej imprezowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrreer
no powiedzial ,ze to nie jest to dwa dni predzej tulil mnie jak nigdy, albo jak zawsze.....mowil, ze kocha dwa dni pozniej ze to przemyslal i to nie JEST TO... nie chce mi sie nic, zanim go poznalam nawet nie myslaalm ,ze moze byc inaczej niz prezej.. tera nie umiem bez niego zyc.. a On.. mnie zostawil, mowi, ze to nie do konca tk ze nic nie czuje...ale mnie nie kocha, nie chce , mam ochote sie zabic ale nie zrobie tego... obicealam jednej jedynej osobie ( ktora zmarla) ze bede silna.. najgorsze jest to ,ze nie mam nikogo teraz, tylko przyjaciol...ale nie mam na to sily wiem co to bedzie za gadka... to nic mi nie da..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko mnie zostawil
narzeczony po 3 latach w najgorszym momencie zyciowym. W sobote mowil, ze kocha, a w niedziele wyslal mi smsa, ze to koniec. Bylam wtedy totalnie sama, nie mialam pracy, pieniedzy za wiele, wszystko rzucilam by jechac do niego za granice, a on mi cos takiego zrobil. To co przezylam to byl koszmatr. Na poczatku pilam, potem to nie wystarczalo wiec bralam leki nasenne. Gdy sie troche otrzasnelam to po prostu zylam obojetnie z dnia na dzien. Nie jadlam, malo pilam, bylam wrakiem czlowieka. Przeszlam najgorszy koszmar z tym s********m bo my bylismy caly czas w kontakcie, a ja sobie robilam przez to nadzieje. Nawet przespalam sie z innym, a raczej innymi:O Nie pomoglo. Pol roku przezywalam ten okropny stan, a on zamiast odejsc to ciagle byl, dzwonil, pisal, spotkalam sie z nim. Dzis wiem, ze to byl blad. W koncu pewnego dnia obudzilam sie u rodzicow i pomyslalam dosc tego czas wziac sie w garsc. Wyjechalam do innego miasta, zmienilam otoczenie, jego telefony przestalam odbierac, zaczelam sie z kims spotykac. Czy pomoglo? Nie. Wciaz go kochalam i tesknilam, ale gdy to ja odeszlam, przestalam sie odzywac i odbierac telefony do niego dotarlo, ze moze mnie stracic. No i sie zeszlismy. Troche to trwalo, ale niby osiagnelam to co chcialam. Potrzebujesz czasu, zmien cos w swoim zyciu, ale dopiero jak to przebolejesz. Na razie placz, upij sie i nie wstawaj z lozka. Ten etap minie, potem nadejdzie gorszy bo zobojetnienie, ale gdy pewnego dnia poczujesz ze cos chcesz zmienic to znaczy ze jestes na drodze do sukcesu. Czy on do ciebie wroci? Moze. Ale nie pros go o to, odetnij sie na jakis czas i co najwazniejsze nie zgadzaj sie na to byscie zostali przyjaciolmi, bo gdy jedna osoba cierpi po rozstaniu to to sie nigdy nie sprawdza. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pavlo1985 Wyjdź na miasto wypij sobie coś, wyląduj z kimś w łóżku a do rana przejdzie usmiech.gif Sprawdzony sposób, zawsze działa". Czyli rozumiem, że leczenie się z chorób wenerycznych i z HIV jest dla Ciebie czymś świetnie znanym? To może od razu do swoich rad dorzuć też info, co z tym mają potem zrobić ci, którym tak tutaj głupio doradzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"autorko mnie zostawil" mam te sam problem co autorka tylko ze moj byly mowi ze mnie kocha ale nie wytrzymuje klatkie, chociaz na duzo mu pozwalalam a on nadal chce imprezowac. ile juz jestescie razem ? czyli mozna zejsc sie po kilku miesiacach tylko ciekawe czy zrozumie swoj blad wkoncu bylismy 4lata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez litości dla was
Dobrze wam tak, że się tak męczycie. Mnie zostawiła kobieta i kiedy was czytam to przynajmniej widzę, że jest sprawiedliwość na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrreer
sprawiedliwosc powinna byc dla jednego osobnika..konkretnego. Nie proszę, bo nie mamy nawet kontaktu, powiedzial tylko '' nie badz na mnie zla, mam nadziejee,ze bedziemy dalej normalnie rozmawiac'' ale juz nigdy wiem to, nie odezwie sie ze swojej inicjatywy.. upijam sie, nie mam ochoty wyjsc z domu nawet,przyjaciele wydzwaniaja ale ja wiem co to bedzxie za gadka '' nie martw sie'' itd.. ostatnio zaczęłam szkołę, mialam propozycje pracy w wiekszym miescie obok, a teraz? ledwo siedze na krześle, juz mi sie tak dobrze układało wszystko, coraz lepiej...niedawno straciłam bliską mi osobę, i njgorsze jesrt chyba to, że zyje ze swiadomoscią, że w maju mialam jeszcze OBIE te osoby przy sobie, jedna zmarła..a drugi odszedł :( siedzę sama w pustym domu...nic juz na mnie nie czeka, ja nawet nie chce nikogo innego, nie mam sily na to.. jak nagle mozna stwierdzic, ze SIE NIE KOCHA ? jak ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olać bu...ów nie warto ,ni mają mózg między nogami ,są dla mnie g****m,my kobiety nie nabierajmy się na to g***o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się ożenią to mają frajdę bo dy....ą za friko obleśniacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrer jakbys chciala pogadac to podaj meila mam ten sam problem wiec moze jakos damy sobie rade razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolaaaaaaaaa88
wybacz mi, moze pozniej narazie nie jestem w stanie cokolwiek, pisze jak poparzona na kafe, przeszukuje inne fora.. nie wiem, umieram :( ale opisz naswietl tutaj swój problem kochana, dam meila pozniej jak tylko troche sie ogarnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×