Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagodka74

Komu Pomoc Matce Czworce Dzieci Czy Matce Studentce z Jednym Dzieckiem

Polecane posty

Gość jagodka74

czesc dziewczyny, chcialabym posluchac wasza opinie na temat pomocy przy dzieciach. Oto moj problem. Mam 4-orke dzieci (6 lat syn i 3 i pol letnie trojaczki) maz pracuje a ja wychowuje dzieci. Mam okazje jeszcze korzystac z pomocy mojej mamy, ktora mieszka u nas odkad dzieci skonczyly roczek i pomaga nam w ich wychowaniu. Przez pierwszy rok od urodzenia bylismy z mezem sami i tez dalismy rade, ale mama chetnie mi pomaga i wiem ze jest jej ciezko. Umowilysmy sie ze przez 3 tygodnie bedzie mieszkala u nas a na tydzien bedzie jezdzila do mojej siostry aby tam odpoczac i ten plan wydawal sie najlepszy. Moja siostra, ktora ma jedno dziecko postanowila pojsc do szkoly wieczorowej i "wyplakala" mamie ze jest jej bardzo ciezko, wiec mama zgodzila takze pomagac jej. Czyli teraz w srody wiczorem jezdzi do siostry i tam przez 3 dni wychowuje jej mala coreczke a siostra w ciagu dnia uczy sie w bibliotece natomiast wieczorami idzie do szkoly, kiedy jej maz przychodzi z pracy to juz zajmuje sie coreczka. Ja natomiast mam mame przywozic od nich w niedziele wieczorem, ktora to bedzie z nami do srody wieczor. Teraz jestem w sytuacji, ze nigdzie tak naprawde z dzieciakami wyjsc nie moge a szczegolnie na czytannie do biblioteki, poniewaz trojki dzieci ciezko jednej osobie poskromic i kazac siedziec cichutko na dywaniku i sluchac jak pani czyta. Dzieciaki potrzebuja, coraz wiecej czasu spedzac ze swoimii rowiesnikami, ale boje sie ze mi gdzies uciekna czy zgina, wiec pozostaje tylko wlasne podworko. Dzis siostrze wyrzucilam co mi siedzi od 3 miesiecy na watrobie, rezultat taki ze i mama i siostra obrazily sie na mnie i wyjechaly bez slowa. Ja czuje sie lepiej ze wyzucilam wszystko, ale tez wyszlam na samolubna osobe, ktora to nie chce pomoc wlasnej siostrze w edukacji. Dodalam jeszcze, ze mama narazie niech sobie tam pomaga i odpoczywa ze 2 tygodnie a ja po prostu bede starala sie planowac rzeczy tak aby nie byc zaleznym od dugiej osoby. Jest mi smutno i przykro z tego powodu, a wiem ze siostra napewno wyplakiwala sie do rekawa mamie ze swoja nauka. I wcale nie robi jakis magistrow tylko bierze kursy poczatkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Twoja siostra nie ma męża, który mógłby się zająć dzieckiem wieczorem? a soję drogą to strasznie wykorzystujecie Waszą mamę. Dlaczego myślisz, że ona jak jedzie się zajmować dzieckiem siostry to odpoczywa? opieka nad jednym dzieckiem też jest męcząca. Tak naprawdę to ona nigdy nie odpoczywa. Ale odpowiadając na pytanie to siostra nie powinna się gniewać na Ciebie. Sama zdecydowała się na dziecko i naukę, więc powinna sobie umieć radzić bez mamy. Przecież tak jak piałam wieczorami może się zająć dzieckiem ojciec dziecka a uczyć się może w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przepraszam umknęło mi, że mąż istnieje. A to może teściowa Twojej siostry mogła by jej pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem matce z jednym dzieckiem. Jak rozumiem matka pomagała Ci już 5 lat, po drugie nadal pomaga ale mniej, po 3 jest wolną osobą i sama może wybrać i wybrała siostrę. U Ciebie pomoc mamy jest dla Twojej wygody bo tak naprawdę możesz się sama zając 4 dzieci, zresztą sama się na tyle zdecydowałaś. Siostra poszła do szkoły, może aby polepszyć swój byt, więc moim zdaniem pomoc należy się jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowamalina
a gdzie jest taka ustawa że to dziadkowie wychowują wnuków ?! to rodzice jesteście od tego , tez miałam 3 ale to ja się starałam i wychowywałam , mąż pracował a babcie były tylko gdy tego same chciały .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasza mama swoje dzieci juz wychowala, strasznie ja wykorzystujecie i wyrywacie sobie z rak. Czy ktos sie w ogole zapytal mamy, co ona woli? Moze faktycznie wolalaby odpoczac, bo tak jak juz ktos wspomnial, opieka nad jednym dzieckiem, to tez nie odpoczynek. Odpowiadajac na pytanie komu wolalabym pomoc, odpowiadam- ZADNEJ Z WAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo żal mi Waszej mamy bo sama pisałaś, że jest już zmęczona a nie dajecie jej możliwości odpoczynku bo albo trojaczki do opieki na spółkę z Tobą albo jedno dziecko u siostry ale za to tylko na jej głowie. Dziękujecie jej chociaż za tą pomoc? Bo z tego co widzę, to zarówno Ty jak i siostra uważacie, że ta pomoc Wam się należy. Pomyśl, że skoro Ty sobie nie radzisz z własnymi dziećmi to co ma powiedzieć Twoja mama? Starsza od Ciebie, zmęczona. Może to jej powinnaś się zapytać a nie decydować za nią. W dodatku na forum. Powinnyście się wstydzić, obie z siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle tu najeżdżacie na matki 4 dzieci, ale pisanie matce trojaczków,że ma co chciała to już lekkie przegięcie. Jak się dowiedziała,że jest w potrójnej ciąży to miała dwojkę usunąć? palnijcie się w łeb zanim się tu odezwiecie debilki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Decydujac sie na dziecko chyba wzeiliscie pod uwage, ze to wy jestescie i bedziecie rodzicami do wychowywania. Dziadkowie swoje dzieci juz wychowali i moga jedynie pomoc raz na jakis czas. Z tego co czytam to tobie mama pomaga juz dlugo wiec moze teraz czas na twoja siostre? Poza tym biedna ta wasza mama...Przy takiej postawie roszczeniowej zadnej z was bym nie pomogla... Pracujemy z mezem na ta sama zmiane i pomaga nam tesciowa. Po macierzynskim wrocilam do pracy poniewaz tesciowa zgodzila sie na te 4 godziny zostac z mala ( niestety w pracy nie chcieli mi pojsc na reke ze zmiana zmany ) ale bralam pod uwage, ze sie nie zgodzi bo tak jak napisalam, swoje dzieci juz wychowala. Mialam na uwadze, ze albo bede musiala znalezc inna prace, ewentualnie znalezc opiekunke...Nie myslalam, ze ona musi z mala zostac i juz. Tesciowa jest zachwycona, ze nam moze pomoc, uwielbia spedzac czas z mala ale mnie od tych kilku lat zjadaja wyrzuty sumienia :( Co jakis czas sie wypytuje czy aby na pewno nie czuje sie za bardzo zmeczona opieka nad mala...Czasami nawet zabiera mala na noc do siebie ( ja nigdy jej o to nie poprosilam bo uwazam, ze i tak BARDZO nam juz pomaga ), zebysmy mogli z mezem spedzic troche czasu ze soba sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale sie matka doczekala roszczeniowych dzieci na starosc. zamiast odpoczac i ceiszyc sie emerytura musi zapitalac przy wnukach. wezta sie ludzie ogranijta. mata dzeci to nianki zatrudnijcie i dajcie kobiecie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja jestem w szoku - u nas mamy czyli babcie dzieci są raz za czas i to z doskoku - może raz na tydzień 2 godz się zajmie jak już naprawdę trzeba - niestety ale babcia nie ma obowiązków wobec waszych dzieci - są wasze - to że wam pomaga to jest jej dobra wola - ona swoje "odchowała" - wg mnie żadna z was nie ma prawa chcieć czegoś od niej a jedynie możecie całować ją po nogach że jest taka pomocna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodka74
czesc dziewczyny, przeczytalam wszystkie wasze wypowiedzi i dzieki za swoje przemyslenia, rady a nawet nagany. Macie racje, od kiedy moja siostra postawila na edukacje i potrzebuje pomocy naszej mamy, po prostu skonczyl ten tygodniowy okres wypoczynku dla niej i teraz rozdrapujemy matke na czesci a ona nie ma gdzie sie schowac. Wiec, postanowilam zadzwonic dzis do mamy i powiedziec jej ze ja przyjade po nia dopiero za 2 tygodnie zaraz przed dniem mojej pracy,(nie dodalam ale ja pracuje tylko 3 razy w MIESIACU ) i to tyle ile bym potrzebowala pomocy, a reszte tygodni moze pomagac w edukacji mojejj siostry oraz wypoczywac bo to dla niejj tez najwazniejsze. Wiec, powiedzialam, ze nie pojade po nia tylko przyjade za 2 tygodnie. I teraz coouslyszalam od matki? (mnie to nie dziwi bo ona taka jest, choc to i tak spokojna i opanowana kobieta). Powiedziala, ze przesadzam, jestem nie fair ze nie chce pomoc mojej siostrze wlasnie dzielac sie matka, i zachowuje sie jak samolob. Mam jej nie denerwowac i przyjechac po nia w niedziele, a jezeli nie to przywiezie ja moja siostra itd itd... Ja osobiscie nnie mam zamiaru jej przywozic tylko powiedzilam za dwa tygodnie na te 3 dni pracy. Znajac matke ona stanie na glowie zeby przyjechac i napewno siostra ja przywiezie. Zrozumcie moja matka nie da sie a ze...sra sie zeby pomoc i nie ma nato kija. Ja wychodze na okropna corke, o nie dodalam jeszcze, ze matka czuje sie urazona ze ja jej pomocy nie potrzebuje. Ja przez rok po urodzeniu dzieci razem z mezem dbalismy o dzieci malo tego w tamtym okresie bralam 2 kursy aby skonczyc szkole. Maz oczywiscie zawsze w dzien pracowal. Ja nie mowie, ze nie dam rady a dla tych ktorzy dokladnie nie przeczytali to dodam ze tam ktos na gorze zadecydowal, ze bede miala trojaczki... ii to byla piekna decyzja, sama bym tego nie wymyslila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodka74
dodam ze: mama mi pomaga dopiero 2 lata czyli odkad dzieci skonczyly roczek a syn starszy 3 lata. mama przyjechala z polski do nas do USA 2 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×