Pocałunek z duzo starszym

Hej. mam do Was pytanie. Co Wy w ogóle o tym sądzicie. Wczoraj spotkałam się z Panem z mojej byłej pracy. Niby na kawę. Kawa była pogadaliśmy. na sam koniec On wymusil ode mnie pocałunek. ja za bardzo nie chciałam. Myslałam, ze tylko cmok i dziękuję. Nie wiem jak to sie stało, ale On "nieco mocniej" mnie pocałował.Wiecie o co chodzi. Szybko się oderwałam, jak poczułam jego język. Ja mam 25 lat, Odwiózł mnie normalnie po tym wszystkim do domu. On jest duzo starszy. Co o tym myslicie.

wszystko zależy od tego,czy coś do niego czujesz,bo ja nie wyobrażam sobie całowania z kimś mi obojętnym

Kompletnie nic do niego nie czuję. lubię Go i tyle. On zapewne też nic do mnie nie czuje.

to jak na faceta w pewnym wieku dziwnie się zachował,głupia sytuacja

Bardzo głupio. Naprawdę faceta bardzo lubiłam, a teraz mam po prostu do niego niechęć. Może to głupie i wyda sie dziecinne co pisze i napisałam, ale jest mi strasznie nie smacznie z tego powodu....

Po, co sie z nim umawiasz jak jest duzo starszy?

Ale to miało być tylko spotkanie, a nie żadne nie wiadomo co. Zawsze lubiłąm z nim w pracy pogadać tak po prostu, a On pomyslał chyba nie wiadomo co...

normalne odczucia,chyba każdy by się tak poczuł w takiej sytuacji,pozostaje Ci to z nim wyjaśnić,albo go unikać bo pewnie tak będzie

chcesz zeby ojca Ci zastpil?

a ile on ma lat?

Nie, nie chce żeby nikogo mi zastępował. Wyjasniać to już z nim nic nie chcę, bedę Go unikać.

Nie wiem ile On ma lat dokładnie, ale jest na pewno sporo starszy ode mnie...

dlasczego nie szukasz równolatków, tylko ze starymi koniami sie zadajesz, on pewnie ma zone.

Przecież ja mam chłopaka... Chyba nie potrzeb nie załozyłam ten wątek, bo ludzie zaraz przekręcają wszystko

a co w tym złego,że poszła ze znajomym na kawę?

ale ze starym koniem?

ja też mam starszych znajomych,bardzo fajnie się z nimi rozmawia

po prostu on leci na ciebie i za duzo sobie pomyslal, ze bedzie na tym spotkaniu jakies bzykanko, masakra

Ehh to ja nie powinnam w ogóle była iść z nim. Lubiłam faceta, a teraz pozostał tylko niesmak i tyle...

A Wy nie myslicie, że zrobiłam z siebie jakąś idiotkę?