Ja mam tylko jednego brata a moja dziewczyna ma aż 11 rodzeństwa Nie wiem

czy sie w to pakować. Jak jestem u niej to chwili spokoju nie ma, cała dzieciarnia się "rzuca" po chałupie. Ona jest jedną z najstarszych, w zasadzie ma tylko jedną starszą siostre, a tak to wszyscy młodsi. I jak se wyobraże te wszystkie, święta itp z nimi to nie wiem jak to bedzie, albo urodziny każdego, czy ja musze każdemu prezent finansować?

Przez chwile się zastanawiałam czy Twoja dziewczyna to nie jakaś moja szwagierka :d Mój narzeczony ma 11 sióstr. Nie utrzymuje z niemi "za bardzo" kontaktu. Na święta możesz wszystkim kupić cukierki. Bez przesady żebyś wszystkim miał kupować prezenty.

Duża rodzina to fajna rodzina! Mój Mąz jest jedynakiem, Teść umiera na raka, Teściowa schorowana, ostatni Dziadek zmarł w tamtym roku, wiesz jakie tam są święta? Jak w grobowcu! Ja z kolei mam czwórkę rodzeństwa i kilkoro kuzynów, i Wigilia u Dziadków kiedy wszyscy jesteśmy przy stole to najpiękniejsze chwile w roku! Ale jak nie czujesz klimatu, to nie zatruwaj życia tej dziewczynie - ona pewnie będzie chciała mieć dzieci, a ty nie.

dzieci chce mieć, to jest całkiem inna sprawa. Przeraża mnie po prostu ta dzieciarnia w jej domu, a widoków na to zeby się do mnie wprowadziła na razie nie ma...

Co za patologia, masakra jakaś.