mam problem zakochalam sie w mezczyznie

ktory nie chce sie ze mna zwiazac. Od poczatku wiedzialam, ze sie wyprowadza. Nic nie ukrywal. Bylo milo, spotykalismy sie pol roku jako kolezenstwo plus jakies pocalunki - no typowe randki. Wyznalam uczucia a on, ze nie chce sie wiazac na odleglosc, serce mi krwawi.

no i?

czizas czytaj ze zrozumieniem, serce jej krwawi wiec poradz by nie krwawilo ;)

dokladnie

cyjanek... :P:) ponoc dziala na serce... :D

kojaco... :D hahaha :P

pocieszcie

Pierwsza wyznałaś uczucia? :|

Od poczatku wiedzialam, ze sie wyprowadza." --- ze zrozumieniem. no i?

no i mnie pocieszcie

buziaczki, cukiereczki, ciasteczka :)

Co ja mam uczynic? Oh co?

Dzisiaj cos niemrawi jestescie, nikt nie doradza.

poczekaj az wyremontuja costa concordie to sobie pospiewasz ckliwe nuty na dziobie

dobry zart z ta kobieta, tak sie usmialam, ze z krzesla zlecialam

pocieszcie

jestescie niewspolczulni

Ja Ciebie pociesze. Sluchaj, jestes pewnie mloda ladna i fajna dziewczyna a to zakochanie nie jest pewnie ani pierwszym, a napewno juz nie ostatnim. Wiadomo ze bedzie bolalo ale wyleczysz sie z tego i kiedys jeszcze przezyjesz cos wielkiego :) Ja tez zakochalam sie w kims wiedzac od poczatku, ze nie ma szans na to zebysmy mogli byc razem (dwa rozne swiaty, rodzina, pieniadze, wiek ) no i co...i mam za swoje. Trzeba bylo zastopowac juz na wstepie, bo przeciez wiadome bylo,ze im dalej w to zabrne tym bedzie ciezej. Zycie jest powalone ale takie burze przechodza i podobno wstaje po nich slonce .

Dzieki, troszke pocieszylas:) W liceum chodzilismy do jednej klasy, teraz mamy po 26 lat, zawsze gdzies tam o nim cieplo myslalam, to dluga znajomosc, lubie go bardzo, najbardziej na swiecie, zawsze tak bylo, ... dlatego tak mi ciezko odpuscic:(

Ja zdobyłam serce ukochanego mężczyzny dzięki urokowi miłosnemu ze strony http://magicznerytualy.pl - teraz jestesmy szczęsliwą parą.