Właśnie zakończył się mój pierwszy związek

Trwał 1,5 roku, a zaczął się jakiś czas po moich 18 urodzinach. On ze mną zerwał ale ja też o tym myślałam, więc to nie ma znaczenia. Nie układało nam się, mieliśmy inne priorytety i w ogóle. I niby teoretycznie zgadzam się z tym, że powinniśmy się rozstać a mimo wszystko jest mi źle :( Nie rozpaczam, jestem spokojna a jednak jest mi strasznie żal, że to nie wyszło. I jest mi również źle z tym, że nie mam do kogo pisać głupich smsów i nie ma kogoś kto by mnie przytulił po ciężkim dniu :(

tzn jakie priorytety?

ON CHCE IMPREZOWAC ONA CHCE SLUBU

Powiedzmy, że ja kładłam w związku nacisk na rzeczy, które dla niego nie był najważniejsze i on również uważał, że rzeczy które mają dla mnie mniejsze znaczenie są ważne. Ponadto mieliśmy problemy z porozumieniem, generalnie był to związek dwojga nieudolnych ludzi :P ale to już nieważne

akurat jeśli chodzi o ślub to oboje mieliśmy takie samo zdanie, zresztą bez przesady, mam dopiero 20 lat :P

Jeszcze ogłoś to w radiu i telewizji.

Tylko tutaj ogłosiłam, bo chciałam to komuś powiedzieć :o Nie dzieliłam się tym na razie z koleżankami czy coś bo będą wypytywać a ja na razie nie mam ochoty im się tłumaczyć, a chciałam jednak to z siebie wyrzucić :P

no cóż, musisz przeboleć, za parę dni będzie lepiej ;)

to chociaz mialas jakis swiadomy zwiazek w zyciu :)

ale przykro, że nie wyszedł :(