Gość gość Napisano Listopad 28, 2013 rozważam, to na poważnie, ale chyba jednak jestem na "nie". moja próżność jest wielka, ale niestety obawy większe :D ale będę śledzić wątek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Murcja Napisano Listopad 28, 2013 Dziewczyny, które zrobiły zabieg- wszystkim Wam gratuluję ! To jest Wasze ciało i róbcie z nim co chcecie, a jak czytam te "mądre" komentarze ludzi , którzy mają zero pojęcia o preparacie to aż żal ich :)), preparaty te jak i podobne wstrzykiwane są w usta etc. i każdy żyje !! Oczywiście może być że po 5-8 latach jak podaje producent może się preparat wchłonąć, co wtedy? Wtedy za 5-8 lat dostrzykniecie sobie znów, jak wyglądają piersi po wchłonięciu? Pewnie tak jak po karmieniu dzieci... nie rozumiem złośliwych komentarzy, jak nie chcecie nie korzystajcie - przecież to proste - ale zapomniałam żyjemy w kochanej Polsce :) Oczywiście że lepsze jest takie rozwiązanie niż implanty, chociaż ich też nie neguje bo oczywiście są stosowane dla kobiet po mastektomii - i też ratują psychikę. Tak czy inaczej każdy odpowiada za siebie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość romina2000 Napisano Listopad 29, 2013 Intersujaca dyskusja, zwrócić trzeba uwagę jeszcze, ze ceny w Czechach w koronach odmienne są od cen w euro dla obcokrajowców.... a bynajmniej na to mi wygląda, czy ktoś dowiadywal sie juz dokładniej? Napisałam email do jednej z klinik, zobaczymy. Interesuje mnie aquafilling lub implanty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 30, 2013 SUPER efekt. tez zrobie, ale dopiero w przyszlym roku - teraz czeka mnie masa wydatkow, wiec nie moge sobie pozwolic. nie moge sie doczekac, szkoda, ze jeszcze tyle czasu :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Funia01 Napisano Grudzień 2, 2013 Drogie Panie, ja poddałam się temu zabiegowi w pierwszej połowie listopada, Ponieważ ma już trochę lat ( zapewne jestem najstarsza w tym gronie) mój biust wyglądał fatalnie pomimo rozmiaru 75 E. Pierwszy zabieg to było wstrzyknięcie po 150 ml. w każdą pierś. Odbyło się to ze znieczuleniem miejscowym i zapewniam,że takie znieczulenie jest zupełnie wystarczające.Nie wiem z jakiego powodu w Otwocku robią to pod pełną narkozą, którą pacjentki różnie znoszą. Efekt był natychmiastowy, ale dla mnie jeszcze nie taki jaki oczekiwałam. Tak jak wcześniej pisały panie po zabiegu przez około dwa dni odczuwa się "zakwasy" w piersiach, ale bez przesady - da się przeżyć. Można się ratować ibupromem a nie ketanolem, który bardzo niszczy żołądek. Po dwóch tygodniach dostrzyknięto mi jeszcze po 100 ml w każdą. Teraz jest super. Może wydawać się Wam,że to olbrzymia ilość, ale mi zależało na wypełnieniu tego co już miałam a nie powiększaniu. Mieszczę się w "starą" bieliznę, ale wyglądam zupełnie inaczej. W moim przypadku można było tak szybko podać kolejną dawkę ponieważ nie musiałam mieć rozciąganej skóry do większego rozmiaru. Sądzę, że zalecenie dostrzyknięcia kolejnej dawki w przypadku powiększenia spowodowane jest ostrożnością przed rozstępami i oczywiście przed sporo większym bólem. Co do ceny, którą są Panie zainteresowane: jeśli za 2X150 ml zapłaciłam 15 000 to sądzę, że za dawkę 100 ml zapłaciłabym 10 000 a więc o 900,00 mniej niż w innej klinice. Co do dodatkowego zabiegu, to po małych negocjacjach za 2x100ml dopłaciłam 7400. Możecie sobie przeliczyć i jeśli będziecie zasięgać informacji w klinikach to pytając się o cenę proponuję dopytać się ile ml preparatu za podaną cenę podają. Reszta to już matematyka. Oczywiście otrzymałam dwa staniki, których nie należy zastępować innymi, ale grzecznie je nosić tyle ile zaleci Wam lekarz. Co do pertraktacji ceny, to sądzę, że łatwiej jest negocjować z lekarzem, który to wykonuje i jednocześnie jest właścicielem a nie pracownikiem. Takie są moje sugestie. Mam nadzieję, że ten zabieg, który wykonałam zamiast podniesienia chirurgicznego pozostawiającego całą masę blizn wystarczy mi do emerytury. Oczywiście dopytałam się nie jak Wy o możliwość karmienia piersią, ale o możliwość zrobienia potem mammografii. Nie ma z tym problemu! Pozdrawiam wszystkie Panie, które mają wątpliwości i polecam jednak zrobienie tego blisko domu, bo w razie poprawek czy nie daj boże problemów bez przeszkód w kilka minut mogą podjechać do lekarza. Chyba nie warto ryzykować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 2, 2013 Funia rozstępy nie powstają z powodu rozciągnięcia skóry !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Funia01 Napisano Grudzień 2, 2013 Rozstępy na biuście spowodowane są „rozstępowaniem się” skóry na powierzchni, co jest rezultatem g***townego rozciągania się naskórka powyżej granicy wytrzymałości. Bezpośrednią przyczyną powstawania rozstępów jest zerwanie sieci włókien kolagenowych, które tworzą strukturę tkanki skórnej. Czy sądzisz, że prawie 3/4 szklanki więcej zaaplikowanej w kilka minut nie rozciąga skóry. Ja czułam ją w mocno naciągniętą. Do tego jeszcze należy dołożyć podane znieczulenie. Moje pojawiły nie w okresie ciąży, ale szybko urósł mi biust. To po prostu jest tycie w jednym miejscu :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 2, 2013 Funia to odpowiedz mi na proste pytanie dlaczego po powiększeniu piersi nawet wielkimi wkładkami nie ma rozstępów ? Jest też metoda rozciągania skóry do monstrualnych rozmiarów poprzez expander też bez rozstępów, Nie powielaj kolejnych bzdur Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Do Funi Napisano Grudzień 3, 2013 Powiedz nam proszę gdzie robiłam zabieg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Do Funi Napisano Grudzień 3, 2013 *robilas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 3, 2013 Do dziewczyn które robiły zabieg.. czy istnieje możliwość taka że poczatkowo wstrzykna mi 100 ml, a po paru miesiacach kolejne 100 ml? chcialabym powiekszyc biust o 1,5 rozmiaru.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość katarinna3 Napisano Grudzień 3, 2013 Funia posiałaś troche zametu swoim postem. W czwartek mam miec zabieg. Zadzwoniłam do Otwocka aby lekarz raz jeszcze wytłumaczył mi w jakim znieczuleniu robia zabieg. Nigdy nie wykonywali tego zabiegu w znieczuleniu ogolnym.Robia z asysta anestezjologa w znieczuleniu miejscowym dożylnym. Funia nie rozumiem po co wprowadzasz ludzi błąd i wypisujesz jakieś głupoty. Trzymajcie kciuki.dam znac co i jak:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa88833 Napisano Grudzień 5, 2013 trzymam kciuki :) dziewczyny ktore sa po zabiegu- napiszcie jak teraz wygladaja Wasze piersi, jakie sa w dodtyku itp.? dzieki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 5, 2013 Ja robiłam ten zabieg w Warszawie na ul. Wielickiej. Co do pytana o dostrzyknięcie, to oczywiście tak. Chyba to jest najbardziej sensowny sposób przy powiększaniu biustu. Można bowiem mieć "pod kontrolą" jego rozmiar i nie przesadzić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Murcja Napisano Grudzień 5, 2013 Funia jeśli można spytać proszę powiedz gdzie robiłaś zabieg? Oraz mówiąc że miałaś znieczulenie miejscowe masz na myśli takie, które też śpi się po nim? Bo ogólnej narkozy chyba nie dają, a jedynie właśnie takie miejscowe. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 6, 2013 Robiłam ten zabieg w GoldClink Warszawa, Wielicka. Odnośnie znieczulenia: Miałam najpierw lekkie ukłucie pod biustem aby znieczulic miejscowo ten obszar, a po paru minutach zmieczulenie właściwe czyli normalne wkłucie się głębiej. Tego już wcale nie poczułam. Przez cały czas zabiegu romawiałam z lekarzem i po zakończeniu wstałam z łóżka i samochodem pojechałam do domu. I to jest właśnie znieczulenie miejscowe. Nie za bardzo sobie mogę woobrazić jak wygląda to dożylene miejscowe, za które wcześniej mnie skrytykowała penan pani i dopytywała się o to w Otwocku. Otóż wg mojej wiedzy przy każdym znieczuleniu dożylnym się śpi , jak można bowiem skierować je żyłą tylko prawej czy lewej piersi? Radzę uważnie poczytać o rodzajach znieczulenia, Ja takie przy innych zabiegach też miałam. Fakt, spało mi się świetnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Funia01 Napisano Grudzień 6, 2013 to je napisałam ten post powyżej, ale z innego komputera dlatego jetem gościem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aqua aqua Napisano Grudzień 6, 2013 co do znieczulenia - w otwocku robią znieczulenie przewodowe. to nowoczesna metoda, o której jeszcze nie wszyscy wiedzą. dożylne, ale absolutnie nie narkoza. jeśli podane jest mniej środka znieczulającego, nie zasypia się. tak jak ja. a ten sen to jest zwykła drzemka a nie narkoza! co do zachęcania do większej ilości w pierwszym podaniu - zależy jakie ma się wyjściowe "miejsce". moje piersi mimo karmienia okazały się bardzo ciasne i ja cierpiałam po podaniu 100 ml. nie wyobrażam sobie 150 ml w ogóle. tak, że lepiej żeby lekarz każdy przypadek obejrzał i zadecydował ile się "zmieści". ja jestem 4 tygodnie po zabiegu. nadal zachwycona. w "macaniu" piersi idealnie naturalne. ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, chcę teraz zrobić dostrzyknięcie niewielkie. lekarz zobaczy ile da radę zmieścić jeszcze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 6, 2013 woda woda nie jest problemem dowiedzenie się co to jest znieczulenie przewodowe. u ciebie takie nie było zdrowia życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa88833 Napisano Grudzień 6, 2013 to prawda, że efekt ma się utrzymywać przez kilka lat? piersi zmniejszają się stopniowo czy nagle? dzięki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marta2x01000 Napisano Grudzień 8, 2013 Efekt utrzymuje się dlugo, z tego co czytałam w tym wątku po prostu nie ma starszych niz 8 lat, zeby to wiedzieć... więc podaje się, ze 8 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa88833 Napisano Grudzień 9, 2013 dzięki za odpowiedź :) zastanawiam sie czy wybrac macrolne czy aquafilling :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa88833 Napisano Grudzień 9, 2013 mam jeszcze pytanie- jak to potem jest z ciaza? czy piersi beda wygladac ladnie? podejrzewam, ze jeszcze urosna i zastanawiam sie co potem ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AEWE 0 Napisano Grudzień 10, 2013 mam pytanie dziewczyny które zrobiły już zabieg czy nadal są zadowolone jak piersi czy są naturalne, czy bolą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AEWE 0 Napisano Grudzień 10, 2013 Do aqua aqua proszę napisz jak po miesiącu co mąż mówi jak ty czujesz czy wszystko gra, ja się boję tego zabiegu. Czy piersi ci nie ciążą , nie czujesz że coś w nich jest itd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cati424 Napisano Grudzień 10, 2013 Dziewczyny ja planuje zrobic w kwietniu, powiedzcie mi prosze po ilu dniach trzeba przyjsc na kontrole po zabiegu?Jak mysle ze bede w Polsce okolo 10 dni wiec niewiem czy ten czas mi wystarczy? w sensie zabieg i kontrola. No i mam nadzieje ze bedzie cos blizej mnie w okoliach woj slaskiego a nie na drugi koniec Polski, albo w Czeachach bo blisko mam do Czech, tylko jak mam szukac klinik czeskich???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aqua aqua Napisano Grudzień 11, 2013 olaaa88833 - absolutnie nie rób macrolane jak już jest aquafilling - po pierwsze u niektórych kobiet macrolan wykazywał skłonność do dzielenia się i tworzenia torbieli z preparatu - po drugie macrolan szybko się wchłania i dziewczyny na tym forum pisały, że już po pół roku potrzebne było dopełnienie. co do ciąży i karmienia - będą jeszcze większe, ale to tymczasowe. z resztą w okresie karmienia piersi powiększają się tak "szeroko", bardzo ładnie, podstawa stożka piersi jest większa, więc efekt piękny. potem pokarm się nie zbiera, laktacja wygasa i piersi kurczą się do poprzedniego rozmiaru. jak będziesz dbała o skórę (nawilżenie, nie urażać, nie przechładzać, żadnego opalania), żeby się nie przepełniały za bardzo (przystawiać trzeba dziecko często i w równych odstępach czasu mniej więcej) i równo pracowały (najlepiej karmić zawsze z obu po mniej więcej tyle samo minut) to będzie OK - ja karmiłam ponad dwa lata i po zakończeniu laktacji były takie same jak przed. więc dodatkowy sztuczny tłuszcz w postaci aquafillingu nic tu nie zmieni. będzie przed, potem w trakcie piersi będą znacząco większe, po karmieniu wrócą do rozmiaru przed czyli z aquafillingiem. AEWE - po miesiącu, jak już wyżej pisałam, zachwyt trwa! żałuję tylko, że wcześniej nie było tego rozwiązania, nie wiedziałam o nim, nie było mnie stać. coś wspaniałego mieć w końcu większy biust. mąż bardzo zadowolony, ale on nigdy nie naciskał na powiększanie przeze mnie piersi, więc to dla niego taki gratis :-) myślę, że koledzy męża też zadowoleni, tak jak i przypadkowi przechodnie. i na zdrowie. macały oprócz męża trzy koleżanki różne i wszyscy orzekli że w dotyku idealnie naturalne! byłam wczoraj na dostrzyknięciu 30 ml :-P tak jak pisałam, apetyt rośnie w miarę jedzenia. dostrzyknięcie to mały pikuś w porównaniu do zabiegu pierwotnego - przy pomocy USG lekarz patrzy, czy dosięgnął już bańki z preparatu utworzonej przy pierwszym podaniu i długą cienką igłą podaje do niej dodatkowy preparat. znieczulenie miejscowe po obu stronach, igła cienka, więc mikroukłucia tylko zostają. jestem dzień po i nic nie boli, nawet plastrów nie mam na tych śladach, piersi delikatnie twarsze niż przed - ma to minąć po kilku dniach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 11, 2013 @aqua aqua a ty skas sie dowiedzialas o tej metodzie o aquafilling? i od kiedy ona jest w Polsce? wydaje sie ze od kilku miesiecy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aqua aqua Napisano Grudzień 12, 2013 dowiedziałam się od chirurga, u którego poprawiałam sobie bliznę po cesarce. mówiłam mu już wcześniej, że jak tylko skończę karmić piersią to prawdopodobnie zdecyduję się na powiększenie macrolanem - i on wtedy powiedział, żebym poczekała ze dwa miesiące, bo będzie lepszy nowy preparat. jak podał mi nazwę, to przeszukałam zagraniczne fora i publikacje, i zdecydowałam po tej lekturze, że chcę spróbować. na razie, odpukać, sukces. piersi jak naturalne, a rozmiar większe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 12, 2013 Do cati424 podpytaj w MEKMED w Katowicach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach