Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina21

Trudna sytuacja z facetem

Polecane posty

Gość ewelina21

witajcie. mam problem zyciowy - chodzi o faceta. jest w moim zyciu facet troche starszy ode mnie i niby jestesmy ze soba w jakis tam sposob chociaz ja tego nie uznaje za zwiazek. wiele rzeczy mi w nim nie pasuje. nie podoba mi sie fizycznie za bardzo i nie dba o siebie praktycznie wcale. cale szczescie ze sie chociaz myje. ale kompletnie nie dba o wyglad zewnetrzny i to mi bardzo przeszkadza. chodzi w podartych rzeczach i dziurawych butach itd. nie czuje do niego zadnej chemii ale jakies przyzwyczajenie. on twierdzi ze mnie kocha ale ja nie czuje tego samego. moze czasem tak mi sie wydaje ale w glebi serca nie chce z nim byc. juz wiele razy probowalam zerwac te znajomosc ale pozniej tak wychodzilo ze on nie dawal mi spokoju i wracalam. wiem tez ze jak przestane sie odzywac to bede sama tak jak zawsze wczesniej. a tak przynajmniej mam kogos jaki by on nie byl ale nie czuje sie z tym dobrze. on jest dla mnie dobry i pomaga mi w roznych sytuacjach gdy mam problemy. ale mimo wszystko wiem ze to nie to. sa tez inne rzeczy ktore mi sie nie podobaja jak np. to ze on jest alkoholikiem i bardzo czesto widuje go pijanego. staram sie to powstrzymac ale gdy moze to pije codziennie a ja juz mam tego dosyc. przez to ciagle nie ma pieniedzy i czesto po prostu gloduje. tyle razy musialam sie nad nim litowac i dawac jedzenie albo pozyczac pieniadze. dobijalo mnie to a gdy o tym mowilam to powiedzial ze jestem materialistka. ale ja naprawde nie wymagam wiele od niego. strasznie sie ciesze gdy dostaje wyplate i poki jej nie przepije bedzie mial za co kupic jedzenie. poza tym ma za soba nieudane malzenstwo ktore rozpadlo sie pewnie z podobnych powodow. nie wiem czy ze mna jest cos nie tak ale nie moge pewnych rzeczy zaakceptowac. nigdy nikomu nie powiedzialam ze mnie cos z nim laczy bo sie po prostu tego wstydze. za to on opowiada o tym na prawo i lewo. nie chce z nim nigdzie wychodzic zeby nikt nas nie zobaczyl. meczy mnie ta sytuacja ale im dalej w to brne tym gorzej. nie wiem co mam robic. zastanawialam sie nawet czy tak po prostu wyglada zwiazek i milosc czy to nic niezwyklego a nie to co sobie kiedys wyobrazalam tylko szara rzeczywistosc. poznalam jednak innego faceta ktory tak bardzo mi sie podoba ze czuje ze z nim moglabym robic te wszystkie rzeczy ktorych nie chce z tym pierwszym. nic jednak nas nie laczy i nie zapowiada sie by mialo sie to zmienic. nie wiem co robic. wiem ze gdyby chociaz nie jego nalog bylby dobrym czlowiekiem. z jednej strony boje sie ze jak z nim skoncze to bede zalowac bo nie poznam i tak nikogo odpowiedniego i bede znowu sama. ale ciagle zadaje sobie pytanie czy nie zasluguje na kogos lepszego z kim bede naprawde szczesliwa... prosze o rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, nad czym ty sie jeszcze zastanawiasz. skoncz to, najlepeij jeszcze dzis. szkoda twojego czasu. chcesz zmarnowac sobie zycie u boku takiego typa? to juz 100 razy lepeij byc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie marnuj zycia bo w tym czasie moglabys spotkac kogos o wiele lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×