Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co jest nie tak

Dziwny problem z dziewczynami poradźcie

Polecane posty

Gość Co jest nie tak

Witam. Nie rozumiem co jest grane. Jestem sympatycznym facetem. Moja była mówiła, że jestem bardzo przystojny a sama była piękna dziewczyną. Taka troszkę przy kości, ale miała przepiękna twarz. Sama mnie poderwała na imprezie, bo ja byłem onieśmielony. Po pół roku rzuciła mnie bez większego powodu, mimo że deklarowała jak badzo mie kocha... a ja robiłem dla niej tyle ile mogłem. Była wierząca, więc liczyłem że podczas zerwania zachowa sie chociaż jak na katolika przystało - pomyliłem się... inna kobieta. Ale zbaczam trochę z kursu. Do meritum. Chodzi o to że jestem przystojnym i dowcipnym facetem, nie jestem nudziarzem, jestem bardzo szczerą osobą. Ale mam strasznie mało kobiet wokół siebie. Wynika to z mojej niegdyś duuużej niesmiałości. Tak naprawdę nie mam ani jednej koleżanki do której mógłbym pójść pogadać, wyżalić się. Na osiedlu z ludźmi się nie zadaję (tylko z kilkoma kolegami), bo wiekszość to dresiki, cwaniaczki, podobnie dziewczyny. Już nabrałem śmiałości, po ostatnim zwiazku, ale nie podejdę do dziewczyny na przystanku zagadać, to dla mnie jakieś sztywne sie wydaje. Co zrobić? Gdzie szukać kobiet w sytuacji gdy nie mogę się o żadna zaczepić, aby znaleźć inne. Wkraczam też w wiek roboczy, bo skończyłem studia, a praca raczej taka, że rówieśniczek nie bedzie, taki jej charakter... Inni się w dodatku hajtają, nie maja juz czasu jak kiedyś. Gdzie szukać, co robić? Pytajcie o co trzeba, odpowiem, pomóżcie. Dodam jeszcze że jestem szczupły, ale nie chuderlak, wygladam młodziej niż mam lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co jest nie tak
w sumie zabawne, ale ja szukam prawdziwej porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co jest nie tak
jest tam ktoś życzliwy?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co jest nie tak
Czy jest tu ktoś poważny? Mi naprawdę z tym źle. Od tego jest to forum miedzy innymi, aby szukać porad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem stary jak swiat, gdzie poznac swoja druga polowke. nie ma gotowych recept bo to co dobre dla jednego u drugiego juz sie nie sprawdza. przede wszystkim starac bywac sie tam gdzie sa ludzie. glowny problem to fakt, ze obecnie prawie wszystko dzieje sie w necie. nie idzie sie do klubu gdzie spotka sie wedkarzy tylko otwiera sie strone na kompie i sa. najlatwiej spotkac kogos na studiach. w pracy to juz roznie bywa. a probowales juz w internecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaaaaaaaaaaaaaaa
ja mam ten sam problem co Ty. jestem nie smiała nie zagdam pierwsza do chlopaka, wole pisac smsy niz rozmawiac przez tel. Nie wiadomo gdzie sie znajdzie ta druga polowe, ale nie szukaj na czatach chyba ze szukasz przygody na jedna noc. Na imprezach to wiadomo co czasami sie dzieje. Badz cierpliwy sama sie znajdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze sprobuj w internecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam, ze tylko homoseksualisci maja kolezanki ktorym moga sie wygadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem związki rozpoczynające się od "zaczepki" to zły kierunek. Wtedy to jest raczej loteria na kogo się trafi bo przecież ocenia się raczej po wyglądzie. W dodatku jest to takie sztuczne, podejść i zagadać. Mój ostatni związek wyniknął z przyjaźni i trwa już 2 lata. Wydaje mi się, że kiedy się szuka to nic się nie dzieje, a jak człowiek żyje aktywnie i celowo nie szuka to rodzi się coś poważnego i bach !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co jest nie tak
No studia... niestety już są za mną. Na pierwszym fakultecie byłem piekielnie niesmiały w stosunku tylko do dziewczyn, zwłaszcza ładnych. Miałem wrażenie ze nie mam o czym z nimi rozmawiać.Na drugim juz było lepiej, dziewczyny też wydawały się fajniejsze, ale jako że tam doszedłem, to byłem traktowany troche na dystans. A moze oniesmielam dziewczyny... sam nie wiem. No ludzie sie dzisiaj skomputeryzowali za bardzo, też tak uważam. Ja jednak wole wyjść do pubu, do galerii, pobiegać niż siedziec przed kompem, ale ludzi coraz mniej. Znajomi jak juz pisalem czasu maja coraz mniej i zaczyna mi doskwierać samotność. Przy dziewczynie tego nie czułem. W internecie tez na portalu rankowym zalozylem profil, ale mam wrażenie ze tam jest duzo ludzi dziwnych albo szukajacych przygody/sponsoringu. Ciężko się przełamać na spotkanie, choc juz raz z jedna dziewczyną sie spotkałem, miła sympatyczna, ładna, wiem ze sie jej spodobałem, ale... taka bardzo dziecinna, mało inteligentna, zadawała głupie pytania. Czaty odpadaja bo tam są same zboki mam wrażenie. Homoseksualiści? Mam kumpli którym się wygaduję, ale facet nie zawsze zrozumie to co zrozumie dziewczyna i poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, po studiach przychodzi taki czas, kiedy ma się właśnie mniej znajomych i nie ma z kim wyjść. Ja też bardzo chętnie bym poznała ludzi, wyszła gdzieś, żeby oderwać się od codzienności, ale nie ma z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swiat zmienil sie bardzo w ostatnich dziesiecioleciach i tez ludzie sie zmienili, obyczaje, zachowania. teraz zdarza sie coraz czesciej, ze jak dziewczynie podoba sie chlopak to zaczyna "dzialac". dziwne, ze tobie sie to ani razu nie trafilo bo z tego co piszesz to jestes wiecej niz ok. moze twoje zachowania jakos dziewczyny hamuja, albo wymagasz od razu za duzo. powodow moze byc duzo i bardzo rozne. ktos tu slusznie napisal, ze trzeba aktywnie uczestniczyc i bywac tam gdzie sa ludzie ...i kiedys nagle i niespodziewanie ktos sie pojawi. jestes facetem wiec i tak masz dluzej szanse na zwiazek. kobieta kolo 30 to juz nie ma latwo, a ty pewnie jestes jeszcze daleko przed 30-ka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co jest nie tak
No ale z drugiej strony zaczepka nie jest zła, tylko się cięzko przełamać, bo a nóż Cie ktoś zleje. Ja nie lubie jak się mnie olewa, bo sam zawsze wysłucham drugiej osoby, njigdy bym kogoś nie zbyl, nawet jakby nie była w moim typie. Po prostu nie pozwolilbym sie zblizyc za bardzo. Zwiazek z przyjaźni, ok. Ale ja nie mam takich koleżanek. Coś muszę zrobić, żeby je znależć, ale co? Każde wyjście jakby złe. A szans na poznawanie dziewczyn w realu bede mial juz coraz mniej. Kurde, nie myslalem, ze tak sie to wszystko pokomplikuje przez tą głupia niesmiałość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako kobieta zawsze źle odbierałam takie zaczepki i nigdy nie powstało z tego nic dobrego. Lepiej właśnie mieć "luźne" koleżanki. Lepiej bądź pomocny, dużo rozmawiaj z ludźmi, zapraszaj ich do siebie, bądź na tak w każdej spontanicznej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Homoseksualiści? Mam kumpli którym się wygaduję, ale facet nie zawsze zrozumie to co zrozumie dziewczyna i poradzi Ale heteroseksualny facet nie wdaje sie wblizsze relacje z kolezankami chyba, ze chce zakonczyc to zwiazkiem ;) Jak Ty sobie wyobrazasz posiadanie psiapsiolki;p? A przestan, nie polecam bo jedno sie zakocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sie martwisz że masz problem choć niesmiały ale przystojny a co mają powiedzieć te nieśmiałae i przeciętne lub brzydkie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie co mnie wkurza najbardziej? to że faceci właśnie szukają dziewczyny, płaczą, że nie mogą znaleźć, ale jak to już się stanie to nie doceniają tego tylko już ich wzrok ucieka na inne, tak się rozkręcają. Wtedy uważają, że są tacy super że mogą mieć każdą inną, zwłaszcza wtedy chcą też sypiać z innymi. Autorze, zapamięta te chwile kiedy tak bardzo chcesz z kimś być i nie szalej potem i nie rań ten dziewczyny tylko to doceń !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co jest nie tak
No ten czas samotnosci mnie dopadł, choc mam przyjaciela, który mi piwa czy wódeczki nigdy nie odmówi. prawdziwy kumpel, z tego sie też bardzo ciesze, bo juz od "przyjaciół" w twarz dostawałem. laVita, no moja była zachowała się wręcz niepojecie... mówiała, ze jej ze mna dobrze, wydawała sie wartosciowa, bo wierząca, mimo ze ja sam jestem agnostykiem, to mi sie to nawet bardziej podobało. Mówiła, ze nie jest kochliwa, tylko kochajaca, a ja wierzyłem, az tu nagle - wypaliło się, wydawało mi się ze to miłość... No ja sie załamałem i to mi tez daje teraz do myslenia, czy wiekszość dziewczyn się tak nie zachowuje jak to napisałaś "dziwnie". Chciała stałego uczucia, mi tez na tym zalezalo, a tu nagle jakby sie wsytraszyla... nie rozumiem Wiesz, też sie nad tym zastanawiam czy czymś nie hamuję, ale sęk w tym, że nie wiem czym i bym sie z chęcia tego dowiedział, ale nie mam od której. Moja ex nie miała zastrzeżeń;/ Jak mam rozmawiać z dziewczynami to mam też czasem pustkę w głowie, co powiedziec, o czym gadać. Moze myślą, ze słaby ze mnie rozmówca, ale jak sie wkręcę, to jest spoko. Moze to wina pierwszego wrażenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd jesteś to może utworzymy klub samopomocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze wrażenie jest bardzo istotne, bo to od niego zależy czy będzie kolejna rozmowa. a roczny związek miał prawo się wypalić, to naprawdę nie był długi staż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co jest nie tak
@up masz troche racji, moja samoocena przy dziewczynie się też troche podniosła, nabrałem wiekszej śmiałości, ale nigdy bym jej nie zdradzil. Ja jestem troche zadziorny, ale w tym chyba nic złego jak w granicach dobrego smaku? Moja była wciąż gadała ilu to nie ma adoratorów. Moze i lepiej ze mnie zostawila, bo nie lubie ludzi za pewnych siebie. Ja tez jestem aktywny, troszke leniwy, ale ona to juz mi się wydawala leniem śmierdzacym za przeproszeniem, wszystko po tym jak na wakacje wrocila do domu... Jak pracowala, to miala wiecej energii. Czuje też, że moja szczerość w stosunku do niej bylka za duza. moj pierwszy związek - niedoswiadczenie. Ale szczerość to powinna być zaleta, ale w związkach to chyba wada... No ja się do zaczepek nie przełamię, ale jakoś humorystycznie podejść do sytuacji w jakimś kontekście, to chyba nic złego? Moim przekleństwem też czuje jest młody wygląd. Niby zaleta, ale chyba nie do końca. Dziewczyny staraja się szukać kogoś starszego od siebie. Ja w liceum wygladałem na 14 lat, teraz na 18-20 a mam 25. Nie czuje sie z tym źle, ale chyba dziewczyny przy mnie tak sie czuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może za bardzo to wszystko analizujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiekszość osob ma ten problem, nie wiadomo gdzie bywac zeby kogos normalnego poznac. ja zalozylam konto na profilu randkowym, bylam na kilku randkach. jedne byly udane, inne to niewypal. ale wlasnie skoro byly udane to dlaczego ne kontynuuje sie znajomosci? wydaje mi sie, ze powodem jest to ze na takim portalu bardzo latwo jest umowic sie na spotkanie, pozniej kolejne, nastepne. latwe, szybkie, dostarcza emocji a pozniej nastepna. dlatego nie polecam poralu randkowego. slyszalam ze nalatwiej jest poznac druga osobe poprzez znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to szukaj dziewczyny w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co jest nie tak
Połroczny nawet. No rozumiem, ale po co mowilaze mnie kocha jak tego nie czula na 100%? tym bardziej ze sie zarzekala, ze jakby mnie nie kochala to by sie dotknac nie dala, a bylo nawet wiecej... Chciala mnie sie zatrzymac na sile, az jej sie nie znudze, bez spojrzenia na moje uczucia? Niby to do niej niepodobne, ale z dugiej strony chyba tak bylo. No analizuje, bo mam ku temu chyba podstawy... staram sie wyjasnic samemu sobie co jest nie tak. Jeszcze jedno. Na dyskotekach mam wrażenie, że wiekszość dziewczyn nie chce ze mna tańczyć:P zreszta mi sie czasem cięzko przełamać zeby jakąś poprosić, bo tancze dosc słabo. Przystojny z którym nie chcą tańczyć. Zazwyczaj jestem tylko wstawiony, nie pijany, nie narzucam się. To jest ciekawe. A podejdzie jakiś chamuś co sie zaczyna bajerować i już laska jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz po kilku twoich wpisach mam pierwsze wrazenie (moze absurdalne) jakim jestes typem chlopaka i ci powiem, ze moze jestes za przewidywalny i przez to szybko nudny. w zwiazku trzeba zawsze zachowac troche tajemnicy, przez to stajemy sie ciekawsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×