Nie ma czasu dla mnie bo ma

działka! Mężczyzna, którego poznałam cały czas spędza na przydomowej działce. Dużej, ogromnej. To koszenie, sadzenie drzewek, podlewanie, budowanie jakiejś daczy. Latem myślałam, że aby się lepiej poznać wybierzemy się gdzieś chociaż na jeden dzień, ale skąd. Mówił, że urlopu nie może wziąć bo coś tam. Teraz urlopik ma i sadzi krzewy. Chyba nie ma co się w to bawić, facet lata po polu jak w ukropie, a dla mnie czasu nie ma:( proszę o opinie

jak teraz to lubi to raczej nie zmieni przyzwtczajen dla ciebie jak chcesz go spr spytaj czy mógłby wprowdzic cie w arkana ogrodnicze jak sie zgodzi to juz pól sukcesu

W te arkana owszem chce mnie wprowadzić, jednak nie interesuje mnie wieczne grzebanie w ziemi. Istnieje jeszcze inne zycie. A nie wieczny żywot spędzę na koszeniu i pieleniu durnej działki.:(

teraz taki czas na sadzenie drzewek i krzewów ;) - wiem, bo sama to robiłam w środę ;) Poczekaj na zime- przeciez wtedy nie ma co tam robic :D

to sobie daj mu spokój to jego pasja pomysl co ty baaaardzo lubisz nagle zjawia sie jakis ktos i mów od dzisiaj tylko ja a twoje zajecia na bok dziłaka to nic szczególnego ale on to lubi

Codziennie? Dzień w dzień? też byście codziennie tam były/li?:(

a ciebie nie zaprosil na te dzialke?