po czym poznać że kochasz

sluchajcie, pytanie głównie do osób po ślubie lub z dlugim stażem zwiazku, po czym wiedzieliscie, że to ten/ta? dalej jesteście szczęśliwi jak na początku? pierwsze miesiące zawsze super, zauroczenie, motylki w brzuchu itp ale potem? skąd mam wiedziec, że to ten ca całe moje w sumie nasze życie? jest nam razem dobrze, kłócimy się czasem ale to jak każdy ale szału tez nie ma. . pomożecie :)

po tym ze ze mna rozmawia, slucha i slyszy co sie do niego mowi, ze ciekawi go co ciekawego spotkalo mnie w szarym dniu

Może po tym że wolę wrócić do niej do domu niż iść z kolegami na piwo a może to że jej uśmiech refunduje mi całodzienne zmęczenie i stres a może całkiem coś innego . Wybieraj .

czaem słucha czasem woli oglądać tv, nie wiem mam wrazenie, ze ja zawsze muszę zaczynać rozmowę, na początku potrafiliśmy rozmawiac po 5h bez pzrerwy do rana a teraz? wystarczy, ze pogadamy przez tel w ciągu dnia to wieczorem uważa , że wiem wszystko i można się zając tv, tym bardziej, ze nie mieszkamy razem . .

wez z nim slub, po slubie bedziesz wiedziala na pewno czy kocha ;)

To może chociaż zamieszkajcie .

pulchny, planujemy własnie ale musze skończyc studia teraz mam ost semestr ponieważ studiuję zaocznie więc płacę za uczelnie po 400 co miesiac prawie, prace mam na zlecenie, boję sie trochę ryzykować..

A znasz powiedzenie że kto nie ryzykuje ten nie wygrywa ? albo że kazde małżeństwo (związek) to loteria . Gdybym nie zaryzykował to nie byłbym szczęśliwym małżonkiem od tylu lat . A może Twoje obawy są płonne i Twój facet jest już tak Ciebie pewny że stwierdził iż nie musi zabiegać o Twoje względy .Nikt nie siedzi w drugim człowieku i nie zna jego myśli a sprawy partnerstwa są tak dziwne że jak nie spróbujesz to nie poznasz , czasem trzeba iść na żywioł . Nadmierna asekuracja czasem nie popłaca . Trzymajcie się .

pulchny znam ale boje sie strasznie, że się sparzę, o matko poleciałeś mi trochę, wiem, ze nie siedze u niego w glowie, a tak bardzo bym chciała :P a tak poważnie masz rację trzeba to zrobić aby sie przekonac czy jest sens :)

Sens jest zawsze a lepiej czasem się sparzyć niż na zimne dmuchać . Będzie ok.

dziękuję ci za dobre słowo, to możesz podrzucisz jeszcze jakieś rady aby związek nie był rutynowy :)

Ta a może jeszcze przeżyć życie za Ciebie ? Sama pracuj nad związkiem , Ty i on .Inni mogą tylko za Was kciuki trzymać .

haha z tym przeżywaniem życia nie przesadzajmy, myślałam, ze skoro wiesz co nie co w tym temacie to się podzielisz opinią :) ale i tak dziekuję ci za odpowiedź :)

Po prostu każdy związek jest inny i każdy człowiek też . Nie ma złotych recept .

zgadzam się z tobą, ale i taj chyba zacznę od siebie muszę się czasem opanować i nie myśleć tyle bo doprowadza mnie to do szaleństwa czasem i przez to się kłócimy :)

Ty nie przestawaj myśleć tylko zmień jego tok .

ciężko się przestawić, zawsze dopowiadam sobie swoją wersję, nie wiem czemu tak mam ;/ a moj narzeczony ma rację mówiąc, że nie bedzie się tłumaczył z moich wyobrażeń :P

halo wszyscy spia ? kto mi pomoze please

Pola a o co chodzi jeśli jesteś ?