Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

polskie klimaty

Polecane posty

Gość gość

dlaczego 5 dzieci to patologia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Murrekk
nie wiem ale sprawdz kamerke w lapku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgk
Dla mnie to nie jest patologia. Zależy od rodziny. Jedne są patologiczne inne nie i nie ważne czy mają 1-2 czy 5 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nom,hehe ktos sie zampomnial:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo malo kogo stac na utrzymanie tylu dzieci i zwykle to ludzie bez kasy maja 5 dzieci a nie bogaci, kotrzy mogli by kazdemu z tych dzieci zapewnic wszystko co trzeba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgk
Oj różnie. Powoli się to ostatnio zmienia i coraz więcej rodzin na poziomie decyduje się na większe rodziny. Może nie od razu na 5 dzieci, ale 3 czy 4 ma coraz więcej i to jest miła odmiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgk
Moi dalsi sąsiedzi mają 4 i nie wykluczają piątego w przyszłości i nie są ani trochę patologiczni. Przesadnie zamożni też nie są, ale są bardzo porządną rodziną. Nie można się przyczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to bym nawet chciala taka piatke-bez zadnej patologii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam zadnej normalnej rodziny z 5 dzieci, ale wierzę,ze są takowe:) dzis jest moda na 1 lub 2 dzieci, nikt u mnie w rodzinie ani wśród znajomych wiek 34+ nie ma wiecej jak 2 dzieci, a status materialny 70% z nich jest bardzo wysoki, reszty bardzo przyzwoity:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie patologia nie zależy od ilości dzieci.moze ich być dwoje,a jak rodzice chleja to jest patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że nikt nie wierzy że można chcieć po prostu mieć dzieci i kochać je ot tak po prostu ja rozumiem jak matka mi mówi ja chce mieć 1 dziecko ale ona nie rozumie że ja chce mieć 5 i ciągłe mnożenie dzieci przez złotówki i nasyłanie asystenta rodziny bo nie pijemy i nie palimy i po pierwszym dziecku czytałam książkę antykoncepcja czyli świadome macierzyństwo a i tak każde według ludzi to wpadka nic tylko wypisać się z tego kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz sie wypisywac,tylko miec wlasne opinie...Ja chyba takie otrzymalam z mlekiem mamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilę temu wróciłam z zebrania dla rodziców od 10 letniej córki. Zebranie było zwołane w trybie pilnym. Okazuje się,że nastała wśród dzieci moda na cięcie się (dziesięciolatki!) W klasie córki i równoległej jest 5 dziewczynek i 4 chłopców, którzy w ostatnim czasie zrobili sobie tzw sznity. No i z jakich rodzin pochodzą? ósemka to znudzone jedynaki, jedno dziecko, najmłodsze z trójki rodzeństwa (dwójka już dorosłych) Rodzice oburzeni na zebraniu "jak to nasze dzieci, one mają wszystko, pracujemy od rana do nocy,żeby im nic nie brakowało) Nawet nie zauważyli,że ich dzieci pocięte chodzą :] Także dajmy sobie spokój, bo patologii jest tyle samo w rodzinach wielodzietnych co w tzw porządnych rodzinach ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge wtracic slowko
Dzisiejsza rzeczywistość w szkołach i "dzieciństwo" naszych pociech mnie poraża. :o Za moich czasów 10 latki bawiły się Lego, Barbie, grały w nogę i wymieniały się karteczkami i wpisami do pamiętników. Nie mogę w to wszytko uwierzyć. Popatrz jaki znak czasów, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem przerażona. Córka mówiła mi o jednej koleżance, ale tamta dziewczynka ogólnie zawsze dla mnie była dziwna. Dziesięciolatka stylizująca się na emo i matka, która robi z siebie różową gwiazdę.. No ale nie wiedziałam,że taka skala tego zjawiska.. Przedwczoraj koleżanka wysłała córce sms, że chce się zabić. Ja mam nadzieję,że to tylko takie gadanie, ale nawet nie jestem w stanie tego porównać z naszym dzieciństwem, bo jakoś nie kojarzę takich problemów z mojego otoczenia.. Jedyne co mnie pociesza, to to,że akurat mi dzieci o takich różnych sprawach ze szkoły i z podwórka opowiadają i mam nad tym jakąś kontrolę..ale nie raz jak mi coś powiedzą, to w pierwszym momencie nie wiem jak reagować i czy dobrze robię,że zachowuję takie informacje dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
założyłam topik bo ostatnio leżałam w szpitalu na podtrzymanie ciąży i dziewczyna mi doradziła żebym po schodach zaczęła skakać bo 5 dziecko to nic tylko kulka w łeb a nie ryczysz że poronisz 5 lat starsza kobieta dlatego stwierdziłam że wolę leżeć w domu ludzie potrafią ranić gorzej niż żyletka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge wtracic slowko
"Przedwczoraj koleżanka wysłała córce sms, że chce się zabić." Przerażasz mnie kobieto każdym wpisem. :o Rzeczywiście aż trudno w to uwierzyć, ale mam świadomość, że tak jest. Szczera zasługa mediów, w tym nieograniczony dostęp do internetu i tv, debilnej prasy dla nastolatków (która była i za naszych czasów, ale 10 latki czytały jeszcze Kaczora Donalda a nie Bravo i inne g***a), oraz ciągła nieobecność po 10-12 godz. dziennie pracujących rodziców w domu zrobiły swoje. Będzie już tylko gorzej. Najlepsze jest to, że jak się już coś dzieje lub stanie coś złego to rodzice praktycznie zawsze zwalają całą odpowiedzialność na społeczeństwo i placówki oświatowe, że nie reagowali, że nie widzieli, że byli bierni i nieobecni, a o swojej nieobecności w życiu własnych dzieci i braku komunikacji cicho sza. :o Może trzeba tej koleżance jakoś pomóc. Może zadzwoń na niebieską linie i zapytaj co jako rodzic koleżanki jesteś w stanie zrobić, żeby nie doszło do ewentualnego "wypadku"? Pewnie dziewczyna potrzebuje pogadanki z psychologiem, ale niekoniecznie szkolnym, bo tam siedzą same wypalone zawodowo panie, które nie lubią swojej pracy i mało komu pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga,potrzeba podbudowac sie i glupoli nie sluchac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bylo do autorki,bo wy schodzicie na pobocze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge wtracic slowko
Do gościa: Olej głupie komentarze. Fakt, że często te liczniejsze rodziny nie mają zbyt wyrafinowanych rodziców, ale jest też rosnąca rzesza naprawdę dobrych rodzin z większą gromadką dzieci, więc do akurat pozytywna zmiana. Siedziałam ostatnio w przychodni, koło mnie siedziała młoda dziewczyna (dwudziestokilkulatka) z 3 dzieci. Dwoje w wieku zerówkowo-przedszkolnym i jedno praktycznie noworodek sądząc po wielkości lub kilkutygodniowe. W sumie to niczym szczególnie nie zwracała na siebie uwagi poza lekko imprezowym ubiorem i makijażem (no ale ok, w końcu młoda była bardzo), modnymi ostatnio wśród pewnej grupy społeczeństwa zachodniobrzmiącymi imionami dzieci i tym, że puszczała w telefonie disco polo na całą poczekalnię, żeby małe miały zajęcie, to niczego nie można jej było zarzucić, bo dzieci były grzeczne, zadbane, miała nowy wózek. Aż sobie w pewnej chwili pomyślałam, że to bardzo miło zobaczyć dziś taką dużą fajną rodzinę, bo niewielu decyduje się dziś na 3 dzieci i prawie, że miałam jej to powiedzieć, dopóki się nie odezwała, bo zagadała ją jakaś starsza babcia. Jak tak jej posłuchałam to trochę się zniechęciłam, bo przy dzieciach używała bardzo wulgarnych słów. Okazało się, że była po rozwodzie i tej obcej starszej pani zaczęła opowiadać, jak to każdy facet chce się tylko pieprzyć i jak to jej eks miał nasrane w głowie i jaki był posrany. Jej słowa. Wszystko przy małych dzieciach i obcej starszej pani. Za grosz nie miała klasy i filtra na ustach, no ale dzieci kochała i była wobec nich czuła i opiekuńcza, bo nawet jak była o coś pytać w recepcji to co sekundę zerkała na wózek i dzieci na krzesłach. Także różne są te wielodzietne matki, ojcowie i rodziny, ale dla równowagi znam sporo porządnych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge wtracic slowko
Oj sorry, nie mówiła pieprzyć, tylko bzykać. Poprawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to jest na jej plus czy minus,ten niuans? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge wtracic slowko
Miałam początkowo pozytywne odczucia w stosunku do tej kobiety, a przychodnię opuściłam z mocno mieszanymi. Teraz rozumiesz? :) Mogłaby być dojrzalsza emocjonalnie mając 3 dzieci pod opieką, bo one słuchają i chłoną jak gąbka. Poza jej dorosnąć. Nawet jak ma te dajmy na to <25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge wtracic slowko
Pora jej dorosnąć. No może nie cała trójka słuchała, ale 2 było już świadomych i dobrze mówiących, czyli rozumieją co ta matka mówi na całą poczekalnię. Babcia też była zmieszana słysząc te wynurzenia, tym bardziej że zapytała zaledwie o wiek tego najmłodszego, bo bardzo maleńkie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie bylo o niuans miedzy bzykaniem a pieprzeniem ,co jest twoim specjalnym postem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge wtracic slowko
Bo pomyliłam co powiedziała tak dziewczyna. Ale poprawiłam. To był prawdziwy dialog i rzeczywista sytuacja. Nie chciałam nic przekręcać. Bzykać jest trochę mniej wulgarnym słowem niż pieprzyć. To tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moge wtracic slowko
ta dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajna taka duza rodzina !!! bardzo bym chciala miec ale niestety nie moge :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz....jedni stawiaja na ilosc a inni na jakosc :D Ot i wszystko w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×