Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do Panów w długich stałych związkach

Polecane posty

Gość gość

Czy Wasze dziewczyny robią Wam wszystkie posiłki, i do tego jeszcze wyszukane, zawsze sprzątają na błysk całe mieszkanie, jak tylko odrobineczkę się zakurzy, co weekend robią desery i pieką wyśmienite ciasta, zawsze, nawet gdy pracują zawodowo, włączają pralkę i wieszają pranie, prasują i nigdy nie odmawiają Wam sexu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja taka jest właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty nic nie robisz w domu? Czy ona nie pracuje i jest całkowicie na Twoim utrzymaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super jak bym tak miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym taka była, ale mój nie chce ze mną mieszkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty co poszkodowany? czy kobiety mają ten zestaw zadań wpisany do swoich życiorysów wraz z urodzeniem? a co Bozia łapek nie dała, żeby samemu coś zrobić albo swojej kobiecie pomóc tylko czekać aż wszystko ona zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja pracuje i to wszystko potrafi ogarnąć dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pracuje dużo mniej niż Ty i zarabia dużo mniej niż Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepny inwalida, ktoremu sie znudzila wlasna reka, a mamusi, ktora go obsluguje nei wypada pieprzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak? Ktoś się jeszcze wypowie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ja np. robię obiady przez jeden tydzień a ona przez drugi. Jak robię kolacje a ona śniadania. Pralkę ona wstawia a ja wieszam pranie. Sprzątamy wspólnie - w każdy piątek. Ciast nie lubię, ale jeśli ona ma ochotę to idę do cukierni coś słodkiego jej kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuje na 3 zmiany robocze i zarabia 1600 złotych Polskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu od 3 zmian, ściemniasz. Któregoś Pana partnerka robi to wszystko? Wyszło to od niej czy ją namawiałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ja i moja żona robimy większość rzeczy wspólnie, to znaczy, dzielimy się obowiązkami. Jak ona jest dłużej w pracy, ja gotuję, sprzątam czy nastawię i wywieszę pranie jak trzeba. Jak ja jestem dłużej w pracy, wtedy domem zajmuje się ona i tak na zmianę w razie potrzeby po prostu. Staż małżeński 10 lat, razem w sumie od 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, bo wyszloby na to, ze ja nie robie absolutnie nic w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A już myślałam. Bo we wszystkich tematach gdzie laska mieszka z chłopakiem, on się nie chce oświadczyć, jest koronny argument "bo widzisz, ma uprane, ugotowane, posprzątane, tyłka mu dajesz na zawołanie, za dobrze ma, rozpuściłaś go i dlatego żenić się nie chce!" Moja koleżanka żadna tak nie latała wokół faceta jak posrana, pracując zawodowo. Ja też nie. Mężate czy niemężate, konkubentki czy narzeczone - żadna. Ale zwątpiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja powiem jako kobieta. Nie pracuję, bo wyniosłam się z mężem do małego miasta, gdzie pracy NIE MA (!) a on chciał robić karirę jako mundurowy. W domu nie robie wszystkiego. Okna myje mąz, bo mam lęk wysokości (taki autentyczny, że jak staję na taboret to już jest drama- nic na to nie poradzę), gary zmywa mąż, bo ja nie nawidze, prasuje sobie sam, gotuję z reguły ja (choć czesto i on, bo lubi) ale śniadania i kolacje zrobiłam mu może z 10 razy :D Śmieci wynosi tylko mąż no i robi zakupy :D Ogóllnie mieszkanie nie jest non stop sterylne. Czasem cały dzień nie posprzątam nic a czasem mam błysk przez miesiąc- różnie, zalezy od nastroju. Jednak wiem, ze w zyciu by mnie nie zamienił na inna ;) po pierwsze gdzie by znalazł drugą taką nimfomankę, po drugie on lubi jak ktoś nim dyryguje- tak jakby potrzebował matkowania (z mamą nie utrzymuje kontaktów, może dlatego), po trzecie bardzo się ze soba dogadujemy i bardzo się lubimy, kochamy spędzac razem czas itd. Mamy 2 dzieci jestesmy razem już 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry pomysł musze przekonac swoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też jest tak, że się dzielimy obowiązkami. Ja pracuję u męża w firmie, więc mam dużo czasu wolnego. Ja robię mu śniadanka do pracy, ogarniam rano chatę, odkurzam rano bo pies się dużo kłaczy i kot, gotuję, wstawiam pranie, czasem rozwiesza On, czasem ja. On odkurza wieczorem, robi kolacje, sprząta kuwety, wychodzi z psem. Ja kładę dziecko wieczorem, szykuję rano do szkoły, odrabiam lekcje. Kurze wycieram regularnie, ciasto pierwszy raz upiekłam niedawno i się udało nawet :). Ponoć jestem mistrzynią w robieniu herbaty, więc na mnie ciąży ten obowiązek :p. On wynosi i segreguje śmieci, bo tak chciał. Z seksem różnie bywa, czasem odmawiam, bo zwyczajnie nie mam ochoty. Jestem kobietą, mam nadzieję, że to mnie nie dyskwalifikuje w rozmowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×