Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tutaj wszystkie w wieku 20 lat mają mieszkania bez kredytu a ja się pytam

Polecane posty

Gość gość

jakim cudem? I oczywiście nie dostały od nikogo, tylko zapracowały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam mieszkanie 42 m2. 2 pokoje. skad mam. otoz nie kupilam- bo nigdy nie byloby mnie stac. rodzice mieli mieszkanie komunalne- po ich smierci je przejelam- stalam sie glownym najemca. poptem budowali nowy blok- i dostalam. czyli zdalam stare mieszkanie w zamian za to. jedynie musialam zaplacic 1400zł kaucji. i mieszkanie mam swoje od 4 lat. czyli wieku 25 lat. a od roku w nowym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem ciekawa, gdzie można taką świetnie płatną pracę znaleźć bez studiów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kafeteria to jest świat gdzie możesz mieć wszystko i być kim chcesz hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu czyli Ci się udało - ok. Mi bardziej chodziło o te małolaty, które tu się przechwalają że kupiły mieszkanie bez kredytu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolalabym zamiast tego mieszkania miec rodzicow. cos za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam swoje 4 pokoje ok 90m, bo wykupiliśmy służbowe. Wiek 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Mi kupili rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 23 lata i z meżem kupiliśmy 3 pokojowe mieszkanie bez kredytu. Teraz odkładamy na dom. Mamy jedno dziecko i zaczynamy planowac drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie pracujecie, że tak dobrze zarabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje w agencji towarzyskiej, a maz na wlasna reke zadowala starsze panie, wiec na brak kasy nie narzekamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 30 lat, dostałam od rodziców działkę którą sprzedaliśmy z mężem za ponad 150 tyś, do tego mąż miał oszczędności z czasów kiedy przed ślubem pracował za granicą (ok 50 tyś), i pożyczyliśmy 10 tyś od teściowej. I mamy swoje mieszkanie 68 m bez kredytu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dostaliśmy. Mało tego ciągle mam dylemat gdzie mam mieszkać. Tzn ja nie mam, tylko mąż, który wie,że na Podlasiu nie zarobiłby połowy tego co tu :o Mamy mieszkanie z ogródkiem po dziadkach męża, w rodzinnej kamienicy i dom na Podlasiu, w którym od lat mieszka ktoś tam ze świadomością,że mogę przyjechać i kazać się spakować ;P Ale póki co niech mieszkają, lepiej niech ktoś tam mieszka, niż gdyby miał stać opuszczony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy znaleźć bogatego faceta a nie fajtłape co rodziny nie potrafi utrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość a gdzie pracujecie, że tak dobrze zarabiacie? X mąż pracuje w firmie, która zaopatrza wojsko w radiostacje i inne sprzęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my tutaj wychodzilysmy za maz z milosci, zadna szanujaca sie kobieta nie szuka sponsora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, to ja napisze. Mam 30 lat. Mam wlasne mieszkanie bez kredytow od prawie 10. Nie bylo jeszcse wedy bumu cenowego i mozna bylo kupic duzo taniej. Ale ja od malego lazde wakacje pracowalam na wsi. Zadnych wczasow. Mialam placona normalna dniowke i przez lata sie odkladalo. Inne dzieci jezdzily nad morze a ja pialam pole,sadzilam kapuste,zbieralam truskawki,brokuly,kalafiory,rozyczkowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja kolezanka rowniez w tym wieku miala wlasne M. Ona jezdzila co roku od podstawowki na wakacje do stanow sprzatac zydom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pani z 9.54- bo miala napewno tam rodzine wiec jezdzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn lat 21 ma dwu pokojowe w bloku :) córka lat18ma bolok obok takie samo ale to też po dziadkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w te wszystkie historyjki nie wierze, my mamy dostac mieszkanie ale modle sie o to aby to nigdy nie nastapilo-po dziadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak 10 lat temu można było kupić 30 metrów za 50 tys, ale nie teraz tak. Jak ktoś wyjeżdżał na wakacje to może i mógł uzbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie [od warunkiem ze mieszkal u rodzicow. gdzie miala za darmo jedzenioe i spanie. a kase z wakaji czy dorywczej pracy mogl sobie odkladac. bo inaczej nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam mieszkania, mam 28 lat, nie chce podpisywac glupiej umowy na telefon nie wspominajac kredutu na 30+ lat. nie widze nic zlego w wynajmowaniu cale zycie, tym bardziej ze roznie w zyciu bywa. ja sie czesto przeprowadzam, wiec nie chce byc uziemiona z jakims konkretnym miejscu. moge stracic prace lub byc do niej czasowo niezdolna, co jest nieszczesciem samym w sobie i bez kredytu na glowie.... raz sie zyje, wole to zycie przzjesc bez "zlego ducha" na ramieniu zwanego kredytem mieszkaniowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad Ty wiesz ile kto ma lat:D ja mam 34 i mam wlasne nowe mieszkanie bez kredytu, jeszcze tylko 1 znajomi maja bez kredytu, pozostali na kredyt lub po 10 lat juz siedza z tesciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja padłam ostatnio bo się panienka wychwalała że jest na "stanowisku dyrektorskim" po studiach zaocznych - bo musiała pracować, a mąż kelnerem i UWAGA zarabia przeszło 10 tyś. miesięcznie;p bo tam sami "bogaci ludzie przychodzą"-gdzie są w Polsce takie miejsca??no gdzie...??? Moja siostra pływa wycieczkowym statkiem, zna 3 języki i pracuje coś w rodzaju menadżera i nie ma 10 tys....!! A i zapomniałam dodać że ma 3 małych dzieci:) Ja nie mam mieszkania będę miała dom po rodzicach. Ale mogę się przyznać, że pracuję ja i mąż mamy jedno dziecko i nie stać by nas było nawet na mieszkanie z kredytem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat ta znajoma co jezdzila do stanow to jezdzila z matka i babka,wynajmowaly ciasny obskorny pokoik,nie mialy tam rodziny, z tych pieniedzy musialy jeszcze oplacic bilety lotnicze. Mieszkaly w takim ciasnym pokoiku w 5 czy 6. Wyjezdzaly zanim skonczyl sie rok szkolny wracaly w polowie wrzesnia. Najpierw jechaly na oboz gdzie od switu do nocy gotowaly w goracej kuchni a kolejne miesiace sprzataly. Wychodzila z samego rana wracala po 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1213mama122
- bo musiała pracować, a mąż kelnerem i UWAGA zarabia przeszło 10 tyś. miesięcznie;p bo tam sami "bogaci ludzie przychodzą"-gdzie są w Polsce takie miejsca??no gdzie...??? x x wierz mi,ze np. w Wawie sa takie miejsca, moj maz w takich bywa na słuzbowych lunchach czy kolacjach i wierz mi,ze mozna bardzo duzo zarobic jako kelner, maz sam mi kiedys mowil jak gosc na koniec spokania dal kelnerowi 200zł!!!bo cały wieczor nad nim skakalł, restaruracja w jednym z warszawskich znanych hoteli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×