Żony opisuje jak popędziłyście dziffke

Jasne, koorfa nie jest patologia, kiedy szarpie za rozporek żonatego albo wysyła mu własne nagie zdięcia. Idź pouczaj jedna z drugą swoje kumpele po fachu, jak szeroko mają golenie rozkładać, zeby stado ogierów miało wygodny dostęp do ich śmiedzących, rozbabranych doop.

jesteś niemożebnie obrzydliwa. współczuję dziecku tak wulgarnej matki.

Nie rzucaj się tak lafiryndo bo i tobie wyleje pomyje na głupi łeb jak bedziesz lazła koło mojego błoku. :D:D:D:D

:O jesteś poniżej wszelkiej krytyki. moja pani sprzątająca ma jakieś 2,5 raza większą klasę od ciebie :O

to wulgarne babsko od dluzszego czasu tu sie udziela bo jej maz bzyka jakies laseczki gdyz na te wulgarna i prymitywna krowe w domu nie moze juz patrzec nie dziwie mu sie

Moje dziecko ma się dobrze i miało niezła frajdę jak lało razem z ojcem do wiaderka z pomyjami, bo wiedzało, ze to za chwilę wyląduje na mordzie osiedlowej zdziry. :D:D:D:D:D

no tak, ta "kobieta" pisała, że jej mąż ma jedną wadę- czasem lubi się "ubrudzić" w krzakach z lafiryndami :) ale że jej to nie przeszkadza. no cóż- na pierwszy rzut oka widać, że jednak przeszkadza i że ma ogromny żal, gorycz, że jest wściekła. ale następuje reakcja przemieszczenia i zamiast kierować gniew na faktycznego winnego- męża, kieruje go na kochanki- bo tak łatwiej. bo gdyby skonfrontowała się ze świadomością, kim jest jej mąż, nie umiałaby z nim dalej żyć. proste, żałosne i do bólu wtórne

Ja jestem pierwszy raz na tym forum. Pokazała mi je siostra krótko po tym jak dziś do niej zajechałam, jednak obiecuje wam szanowne zdziry, że od teraz będę często was odwiedzać, żeby sobie z wami miło pogawędzić. :D:D:D

nie kłam. twój styl, pisownia są charakterystyczne. nie mówiąc o głoszonych poglądach :D

Poczekaj jak zjem to z tobą jeszcze pogadam, ale dopiero jak zjem, zebym się nie udławiła ze śmiechu. :D

eat your s**t, ze tak powiem :D

i jak tu sie dziwic ze mezowie sie trzepia pod nagie foty innych kobiet jak maja taka oblesna zone.

no tak, ta "kobieta" pisała, że jej mąż ma jedną wadę- czasem lubi się "ubrudzić" w krzakach z lafiryndami """"""""""""""""""""" O tych krzakach i brudnych portkach to ja pisałam w żartach, ale widać lafiryndy są tak głupie i naiwne, że łykną każdy kit. Właśnie takie pelikany z wiecznie rozdziawinymi dziobami i rozkraczonymi nogami.

fajny wątek ale się uśmiałam ha ha ha

No zdziry napchałam sie, pół świniaka obaliłam, w klozecie byłam, stolca zostawiłam, wode spuściłam, kibel wyczyściłam, d**e w fotelu rozwaliłam to teraz możemy dalej nawijać makaron na uszy. :D:D:D

Jak dorwałam suke przed firmą męza to jej skopałam kościste dopsko, połamałam parasol na jej pustym łbie i wyzwałam od szmat, koref i łajdaczek. Przyjechałam z dorosłą córką po męża, padal deszcz to nie wychodziłyśmy z samochodu. Widziałem, że przy bramie chodzi jakaś baba pod parasolem ale pomyślałam sobie, ze pewnie też czeka na kogoś. Nagle pojawił się mąz i gdy tylko wyszedł za brame to babsko pod parasolem podbiegło do niego i rzuciło mu się na szyje. Wysiadlam szybko z samochodu, mąz jak mnie zobaczył to babe odepchnął i zaczął szybko iść w moją stronę, a ta biegem za nim i coś krzyczy, woła go po imieniu. Mąz chce wsiadać do samochodu a ta go szarpie, odciąga i mówi chodź pogadamy, co ty robisz zostaw ją, ja cię kocham. Tego było już za wiele. Córka wysiadła z samochodu, ja chwyciłam ten jej parasol, wyrwałam jej z ręki i zaczęłam nawalać ją po łbie. Córka dała kopa na rozpęd, ja poprawiłam, wyzwałyśmy ją, mąż ją jeszcze popchnął z całych sił, że wylądowała dopą w kałuży i wsiadając do samochodu krzyknął s********j dzifko. Mąz się przyznał w drodze do domu, ze ta baba od 3 miesiecy nie dawała mu spokoju. Poznał ją na jakimś szkoleniu i już odczepić się nie chciała. Nic w domu nie mówił, bo nie chiał mnie denerwować i myślał, że sam sobie poradzi z problemem, a ta baba wiedziała gdzie maz pracuje i przychodziła pod zakład pracy, licząc, że uda jej się rozbić naszą rodzinę i w ten sposób zdobyć faceta. Po spuszczonym łomocie baba najwyraźniej odpuściła, bo więcej się pod firmą męza nie pojawila i wiem to nie tylko od męża, ale dodatkowo od portiera, który jest naszym sąsiadem i widzial całą akcję. Specjalnie go poprosiłam, żeby zwrócił ujwagę, czy to babsko nie kręci się koło firmy.

Jak się upokarzały przed inną kobietą? Głupie.

dobrae kooorfffie zrobiły. powinny ją utopić w tej kałuży hahahahaha

''Przyjechałam z dorosłą córką po męża, padal deszcz to nie wychodziłyśmy z samochodu. Widziałem, że przy bramie chodzi jakaś baba '' haha, ''widzialem'' :D kolejne prowo sfrustrowanego prawiczka, ktory zazdrosci zonatym, ze maja kilka kobiet, a on zadnej :D i dlatego wyzywa sie na kochankach, ze daja zonatemu, a nie jemu :D :D :D :D prawiczuniu, zwal konika, troszke ci ulzy :D

Nie jestem żadnym prawiczkiem tylko zamężną kobietą z dwojgiem dzieci. To zwykła literówka, bo szybko pisałam. Nawet jej nie zauważyłam. Też mi coś...

tak tak, jasne :D nie osmieszaj sie bardziej, bo tu juz sie stalo nudne