Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z rozwodnkiem zwiazana

Żałuję że związałam się z ROZWODNIKIEM z dzieckiem

Polecane posty

Gość z rozwodnkiem zwiazana

Myślałam ze dam radę, ze przecież róznie sie każdemu w zyciu układa, ale teraz widzę jakie to trudne. To wygkląda tak ze dziecko jest u nas co 2 tygodnie, oprócz tego on sie z dzieckiem widuje w tygodniu i jak juz do nas dziecko przyjedzie na cały weekend to ostatnio tak się zdarza ze wtedy akurat sa u mnie w rodzinie jakies uroczystosci. Przez to nie moglismy byc u mojej mamy na urodzinach, a teraz nie możemy znowu jechac na obiad niedzielny zorganizowany z powodów rodzinnych. On nawet nie chce słyszeć o tym żeby dziecko odwieżć 3 godzinki wczesniej. Nic sie nie liczy dla niego tylko to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozwodnkiem zwiazana
Na urodzinach mamy byłam sama, on dopiero podjechał ze mną do niej w poniedziałek. I teraz w niedziele tez muszę jechać sama, bo on siedzi z dzieckiem. jak go zapytałam czy nie móglby odwieżć dziecka troszke wczesniej tym razem to się zbulewrsował.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mozesz sie z nim rozstac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie pytaj go o zdanie tylko jedź sama. on ma dziecko ty masz mame i każy zadowolony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dziecka nie mozecie zabrac ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie bardzije obchodzi własna matka niż cudze dziecko i jego tak samo bardziej obchodzi jego dziecko niż cudza matka, czego Ty chcesz? Najlepiej żeby olał dziecko i jeździł z Tobą do mamusi, bo Tobie się hrabiance nie chce samej... Ma raz na dwa tygodnie dziecko dla siebie a Ty chcesz żeby jechał z Tobą na obiadek do mamusi... Kretynka, to jak facet traktuje swoje dziecko świadczy o tym jak będzie traktował przyszłe. Ale najlepiej żeby je olał a jak Ty mu urodzisz to żeby się zajmował jak przykładny tatuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu nie wezmiecie dziecka ze soba???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozwodnkiem zwiazana
niestty nie mozemy dziecka zabrac ze soba bo to długa droga jest i dziecko ostatnio strasznie płakało jak chieliśmy je zabrać ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ci rozwodnik? Zona go nie chcialteś to jesteś ty. I tak dziecko i ona będą najważniejsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długa droga tzn jak daleko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile dziecko ma lat? skad wie,ze to dluga droga? sciemniasz. jedziesz 800km w 1 str? on nie chce po prostu zabrac tam dziecka, pewnie sie wstydzicie,albo cos w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozwodnkiem zwiazana
Na nogach idzie się 40 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdybyś ty była na jego miejscu to nie chcialabys spędzać każdej wolnej chwili z dzieckiem i też byś go wcześniej dowodziła bo partner tak chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie walcz z dzieckiem, raczej staraj się je zasymilować ze swoją rodziną, jak sama pisałaś różnie się w życiu układa, dziecko będzie miał zawsze, to dobrze świadczy o facecie, że się od niego nie odwrócił, są przecież "patchworkowe" rodziny zabierajcie dziecko ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem związana z rozwodnikiem z dziećmi ale ma je już duże, 14 i 16 lat, z postu wynika że dziecko twojego partnera jest małe... Dziewczyny mają racje że to ważne jak facet traktuje dziecko ale uważam że we wszystkim trzeba zachować umiar... Pewnie nie jesteście zbyt długo razem ale dobrze sie zastanów : może z czasem sytuacja zmieni się na tyle że dziecko będzie można wziąć w dalszą drogę ale ONO BĘDZIE ZAWSZE w jego życiu... potem dojdą problemy z nauką, dorastaniem itp itd, ZAWSZE będzie coś... Ja tez miałam i nadal mam problemy z dziećmi mojego partnera ale staram się z tym walczyć... ciężko ale się udaje :) Także przyjmij dobrą radę - jeśli już masz takie problemy z akceptacją sytuacji dobrze się zastanów nad dalszym angażowaniem w ten związek - za dużo może Cię kosztować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozwodnkiem zwiazana
No ale co za problem zeby dziecko odprowadził do matki 3 h wczesniej? Nie rozumiem. Widuje sie z dzieckiem oprocz tego 2 razy w tygodniu wiec to nie ejst tak ze widuja się raz na dwa tygodnie. Zastanmawiam sie gdzie w tym wszytskim ejstem ja. Ciagle sama, co impreza co uroczystosc to sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dZIECKO dzieckiem ale nie powinnien zaniedbywac przez to partnerki. ja tez bylam kiedys z facetem co ma dziecko. Kazda niedziele siedzailam sama bo on z corka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz tez rozwodnik i ma dziecko. troche starsze w sumie-tak mi sie wydaje. syn jest z nami,jak przychodzi, jezdzi z nami wszedzie. jak chce to zostaje. ale problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozwodnkiem zwiazana
Wiecie moim rodzicowm tez ejst smutnio gdy zapraszają nas na obiad rodzinny a my juz dwa razy odmówiliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutno rodzicom?? a co to rodzice sa małymi dziecmi i nie potrafia zrozumiec ze takie jest zycie?? bedziecie mogli to przyjdziecie, nie to trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy chcial to by to umial pogodzic ale niechce. a co za problam pojechac razem do towich rodzicow? a moze twoi rodzice nie akceptuja ytego zwiakzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo zależy od tego jak są ułożone relacje między dorosłymi, w tym wypadku chyba nie najlepiej nie możesz być zazdrosna o dziecko, a jeśli Cię to przerasta, to zakończ związek, bo rzeczywistość to nie bajka trzeba szukać kompromisu, pisanie, że to daleko, że płacze to tylko wymówki, włącz się trochę w opiekę czy zabawę z dzieckiem i nie traktuj jak zło konieczne, to jest szansa że poprawicie swoje relacje, twój partner nie przestanie być nagle ojcem, bo Ty tak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARAMBANA
jestem w takim samym zwiazku , dziecko ma 6 lat i jak juz u nas jest to chodzi z nami wszedzie i niema dyskusji czy jemu to sie podoba czy nie bo my mamy tez swoje zycie i czy dziecko jest z nami czy nie musimy je realizowac , nawet jak trzeba nam wyjsc wieczorem to zawsze ktos sie znajdzie zeby popilnowal a my idziemy ale to sporadycznie .... do moich rodzicow tez zawsze w niedziele na obiad chodzimy i tez z dzieckiem a ono uwielbia moich rodzicow ... nie rozumiem w czym macie problem jesli to daleka droga na piechote jak pisalas 40minut to co za problem autem ????? bedzie szybciej .. a moze wstydzisz sie zwyczajnie ze twoj partner ma dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mój szwagier rozwiódł się. Teraz znalazł sobie nowa partnerkę i mieszka u niej. Kiedy widuje się z dzieckiem to wiecie gdzie siedzi z dzieckiem i nocuje. Heheh u swojej matki. Odwiedziny są zawsze w mieszkaniu u jego matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozwodnkiem zwiazana
Ja się nie wstydze, ale widzę ze dla mojego faceta to jest pretekst aby nigdzie się z domu nie ruszyć. On widać woli byc z dzieckiem. Wiadomo że mozna iść na kompromis ale dla niego nie ma kompromisu. Nie robi nic abym i ja była w takim układzie szczesliwa. Przeciez ja mu nie zakazuje widywac sie z dzieckiem, tylko co za problem odprowadzic dziecko 3 godzinki wczesniej raz na ruski rok, kiedy jest jakaś impreza rodzinna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj byly tez spedzal czas zdzieckiem u swoich rodzicow. to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np. mial corke w niedziele przyjechal do mnie z mala. posiedzielismy chwile. potem zrobilismy sobie wycieczke do lausu. dostal telefon od swoiuch rodzicow ze obiad juz jest odwiozl mnie do domu a on pojechal. dorosly facet a ciagle u rodzciow z dziekciem. a jak nie raz mowilam zeby przyjechal na dluzej mala do mnie. zrobie obaid, pojedziemy gdzies. to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARAMBANA
dla mnie to glupota spedzac czas z dzieckiem u matki swojej ;/ w koncu dziecko zawsze bedzie czescie zwiazku ... ale dlaczego ty autorko wogole nie bierziesz pod uwage zeby zabrac dziecko z wami tylko non stop zeby odprowadzil 3 godzinki wczesniej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ile lat ma dziecko i wy ??? i ile jesteście razem ??? wasze rodziny zaakceptowały ten związek ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×