Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutny gość

czy mam jej o tym powiedziec

Polecane posty

Gość smutny gość

rozeszlismy sie dawno temu bardzo ją kochalem i kocham, czasem sie widujemy ale udaje twardego a tak naprwde serce mi krwawi a w domu lzy potrafia mi sie lac o oczu. Czy powinna o tym wiedziec? to moze oznaczac koniec znajomosci ale czuje ze powinna wiedziec co czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ma wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że on płacze w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz jej o tym powiedzieć bo liczysz na to że jak zobaczy twój ból to wróci. załosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny gość
ze tesknie ze ja nadal kocham ze wylewam lzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm.Jesli mialoby jej skomplikowac zycie -chyba nie warto :-( Bo co to da jej ? Jesli mialoby to cokolwiek pozytecznego wniesc to i owszem , ale jesli nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny gość
mylisz sie, juz dawno pogodzilem sie z tym ze nie wroci i nie czekam na to, poprostu chodzi tu o to czy powinna wiedziec co ktos o niej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny gość
moze to racja ze jeli mi na niej zalezy to nie powinienem komplikowac jej zycia moimi rozterkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie rozumiem- skoro cie zostawiła to nie interesuje jej co ty o niej myślisz. chcesz jej dołożyć czy jak? i przestań być taką ciamajdą, nie dziwię sie ze cie zostawiła, skoro taki histeryk z ciebie. dla niej to już zamknięta sprawa, a ty żałośnie nadal się rozwodzisz jak dzieciak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny gość
no mecze sie, nie zrozumcie mnie zle nie jestem typem zalosnego desperata ktory liczy na litosc, poprostu sumienie nakazuje mi szczerosc ale nie chce wywolac u niej negatywnych emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny gość
wiecie co temat zamkniety, spodziewalem sie ze zamiast wsparcia na tym forum dostanę jedynie gwóźdź do trumny, jeśli sądzicie że twardy mężczyzna nie zna łez to się mylicie, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
Ty nie wygłupiaj się i nie dubluj :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sumienie nakazuje szczerość???? no prosze cie, obłudniku...chodzisz po każdym sąsiedzie i ludziach w pracy i mówisz im co o nich myślisz, bo to jest szczere i sumienie ci nakazuje? dla niej już się nie liczysz i twoje zdanie też. w ogóle co niby jej chcesz powiedzieć, bo te biedne sumienie ci nakazuje? że była taka i owaka? co ją to obchodzi co ty myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona ma kogos teraz? meża, dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak powinieneś powiedziec jej o tym ,jestem tego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co do tego wracać? Gdyby jej zależało na tobie to szukałaby kontaktu, jeżeli tego nie robi to znaczy, że już wszystko staje się jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
http : // f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5752395&start=120 nie dublować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnawdowaa
"Po co do tego wracać? Gdyby jej zależało na tobie to szukałaby kontaktu, jeżeli tego nie robi to znaczy, że już wszystko staje się jasne." x no niekoniecznie, jeśli to ona go zostawiła to podejrzewam, że nawet gdyby chciała wrócić to honor by jej na to nie pozwolił. przynajmniej ja tkwię aktualnie w takiej sytuacji, że rzuciłam faceta, zrozumiałam swoją głupotę, ale wyszłabym na bezczelną idiotkę, gdybym do niego pisała, więc pokutuję i męczę się sama ze sobą. moim zdaniem powinieneś jej powiedzieć, ale tylko wtedy jeśli wiesz, że tym razem to nie Ty wciśniesz taki "gwóźdź do trumny."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×