Wygląd nic nie daje trzeba mieć gadane

Na wstępie powiem że wiele dziewczyn mówi że jestem przystojny ale też strasznie aspołeczny i nikt się z takim związać nie chce na dłuższą metę, niedawno postanowiłem z tym walczyć namówiłem kolege ze studiów przystojnego babiarza z blond włosami i bródką który ukończył liceum salezjanskie wcześniej aby zostać wolontariuszami na kilka dni zbierając kasę dla biednych dzieci w sklepach w ramach akcji społecznej Efekty? Pierwszego dnia oczywiście się trochę przestraszyłem jak zawsze obcych ludzi prosiłem naśmiale p ludzi o to aby wrzucali pieniądze na szczytny cel mało się uśmiechając przy tym zebrałem zaledwie 52zł podczas gdy mój kolega stosując uwodzicielski uśmiech i maślane oczy zebrał 370zł!!! Następnego dnia zbiórki wypiłem 2 piwka przełamałem wstyd zacząłem stosować jego technikę z niemal wyłączonymi nerwami jak mantrę powtarzałem tak jak on na co zbierane są pieniądze uśmiechałem się do ludzi starałem się być miły i życzliwy i efekty przysły bardzo dobre uzbierałem aż 375zł, a on oczywiście więcej bo on robił to na pełnym luzie i miał 420zł. Po tych doświadczeniach uświadomiłem sobie że wygląd nie ma większego znaczenia liczy się zachowanie czyli gadka życzliwość uśmieszki i czasami maślaki w oczach i od razu jest efekt tak sano jest dziewczynamu. Miałem kilka tyg. pózniej że już dobrze pijani piliśmy ostatnie piwko na ławczce przed sklepem z 2 znajomnymi i nagle podjeżdza policja dokumenciki i była policjantka i zastosowałem taktykę koleżki czy kulturalba rozmowa łagodny ton głosu lekkie uśmieszki w czasie wypowiedzi maślaki w oczach a także tzw. błagalne uśmieszki i wiecie co? Nie dostaliśmy mandatów naprawdę niespodziewałem się że dobra gatka może aż w życiu pomagać;)