Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MagdaAgata30

Niesamowity początek znajomości i nagłe rozczarowanie

Polecane posty

Gość MagdaAgata30

Witam, Dwa miesiące temu koleżanka przedstawiła mi swojego nowo poznanego znajomego. Choć pierwsze spotkanie trwało kilka chwil od razu poczułam że to ktoś dla mnie. Od pierwszej chwili wiedziałam że bedziemy razem albo coś nas połączy.... Po kilku dniach okazało się że chłopak wziął od znajomej numer do mnie, bo bardzo chciał mnie poznać. Podkreślam że tego dnia nie wyglądałam jakoś szczególnie, ale zaintrygowała go nasza dziwna rozmowa, w ktorej nie bylam zbyt mila. Zaczelismy smsować. To było niesamowite. Przez 5 dni wymienilismy kilkadziesiat długich wiadomosci... czułam motyle w brzuchu choc nie pamietalam nawet jak on wygląda.... Wreszcie zaproponował spotkanie. Poszliśmy na wino na rzekę..... nie zrobil na mnie dobrego wrazenia, nie spodobał mi sie bylam rozczarowana, ale jak się troche podpolismy zrobilo sie fajnie.... zaczelismy sie calować i pojechalismy do niego. Nie było żadnego sexu ani nic z tych rzeczy, tylko calowanie i przytulanie, niesamowita chemia jakiej nigdy nie czułam.... całowalismy sie do rana..... pozniej zaczelismy sie spotykać, było cudownie, niesamowicie, wielkie emocje....... ale nie było łatwo bo oboje mamy ciezkie charaktery.... były trudne momenty ale generalnie on sie bardzo wkręcił, miał potzrebe mówienia o tym co czuje, mowil ze mu zalezy ze sie zakochał, ze cudownie sie ze mna czuje,,, ja bylam bardziej ostrozna ale z czasem tez sie wkreciłam...... i nagle prawie z dnia na dzien co sie zepsulo........troche sie pokłócilismy i od tego czasu wszystko zaczelo sie sypać..... zbieglo sie to z jego problemami z pracą. pzrestał miec czas, ciagle pracuje albo spi, jest zdenerwowany, zmęczony i zimny......od 3 tygodni prawie wogole sie nie widujemy, piszemy i dzwonimy ale to sa takie suche kontakty.... czasami ja do niego wpadam bo on do mnie nie chce, twierdzi ze teraz nie ma na to czasu, wiem ze ma mega problemy i musi sie z nimi uporac, ale nie wiem czy jak one sie skoncza bedzie mial znow czas czy mnie oleje i zajmie sie czym innym..... przestal obiecywac ze jak praca sie skonczy bedziemy miec wiecej czasu dla siebie...... to wczesna faza znajomosci, dopiero dwa miesiące, myślę o nim poważnie więc mogę poczekać, bo żal mi rezygnować z tego co tak pięknie się zaczynało.... oboje jesteśmy dorośli mamy po 30 lat, ale jesteśmy niedojrzali emocjonalnie po za tym oboje mamy ADHD... nie wiem czy jest sens czekać i robić sobie nadzieje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszliśmy na wino na rzekę..... nie zrobil na mnie dobrego wrazenia, nie spodobał mi sie bylam rozczarowana, ale jak się troche podpolismy zrobilo sie fajnie... xxxxxxxxxxxxxx po co jescze komentarze.......:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaAgata30
Bez sensu wasze odpowiedzi, nic nie zmyślałam, po co..... tak było, nie ma w tym nic nadzwyczajnego,napisałam w dużym skrócie tak zaczynało się dziwnie ale w miarę jak się poznawaliśmy robiło się cudownie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bez sensu wasze odpowiedzi, nic nie zmyślałam, po co....." x myślisz, ze jestesmy tu od wczoraj?, znamy oferty pisania długich tematów dla podtrzymania rozmowy? zresztą tak sobie płatne. Trochę szacunku powieściopisarko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×