Mój ojciec stale mnie upokarza

Mam już serdecznie dość. Mieszkam z ojcem i ten stale mi dogaduje, że jestem nieudacznikiem i ciotą, że nie wdałem się w niego i ośmiesza mnie przed ludźmi :(

wyjasnij tatusiowi ze takie cechy to sie w genach dziedziczy w 30 procentach a pozostale 70 procent to kwestia wychowania i zadaj tatusiowi grzeczne pytanie czy nie poczuwa sie do winy

Co mam zrobić?

Załóż że ojciec może mieć trochę racji .

Ojciec niestety nie wydaje się poczuwać do winy ani trochę. To nadęty buc, który myśli, że zawsze ma rację i nigdy nie popełnia błędów. Siebie zawsze przedstawia w superlatywach, jaki to on przedsiębiorczy, zaradny życiowo, męski, mądry, że do wszystkiego w życiu sam doszedł itp. A prawda jest taka, że jest zapatrzonym w siebie burakiem zgrywającym playboya, prymitywnym i chamskim, który nie ma do nikogo szacunku. Kobiety ma liczne i wszystkie traktuje jak d****i, na żadnej mu tak naprawdę nie zależy. Ma 50 na karku, a zachowuje się jak młodzieniaszek i przechwala, jaki to z niego amant, mnie stawiając oczywiście na pozycji nieudacznika.

No dobra, może studia, które skończyłem, nie są zbyt przyszłościowe, ale takie gadanie, że jestem gównem, śmieciem i c**ą ani trochę mi nie pomagają. :/

To się wyprowadź i znajdź sobie dziewczynę .

Chętnie, ale nie mam na to kasy niestety... Zarabiam grosze. A dziewczynę mam na oku, ale zjadają mnie kompleksy.