Po pierwszej randce

Znajomość internetowa, podobne (poważne) podejście do przyszłości, dużo punktów wspólnych i stąd też spotkanie: On: - przyszedł prosto po pracy niespecjalnie przygotowany - uśmiech nieschodzący z twarzy, rozszerzone źrenice ;) - zaproszenie do drogiej restauracji - zadawanie wielu różnych pytań - odgarnianie włosów za ucho i inne sposoby nawiązania cielesnego kontaktu - wielokrotne sprytnie wplatane komplementy odnośnie wizualności (cechy charakteru wynikające z korespondencji komplementował w czasie jej wymiany) - zakończenie: przytulenie, pocałunek w usta i zapytanie o kolejne spotkanie Różnica wieku: 9 lat, pochodzą z różnych światów i wiodą różne życia (on - prawnik, ona - pracownik biurowy), obydwoje po długoletnich związkach. Odległość: 120 km. Myślicie, że on traktuje ją poważnie, czy chce tylko zaliczyć?

a macie kontakt nadal?

Hmmm pewnie nie liczyl na wiele a na miejscu okazalo sie, ze gra jest warta swieczki... Powodz go troche za nos i bedzie ok ;)

Tak, mamy kontakt - napisał po randce, napisał rano na dzień dobry...

skoro to adwokat to ma takie branie jak lekarze ect.. wiec pewnie przebiera ile sie da... Uwazaj

Bywa, ze mezalianse dobrze sie koncza, ale uwazaj

troche szybko przeszedl do czynow...

"Znajomość internetowa (...)on traktuje ją poważnie, czy chce tylko zaliczyć?" Nie k***a film o titanicku nakręcić i otworzyć exluzywny salon pogrzebowy.

dzieki

halo i jak, odzywa sie?

bądź czujna, po bo pierwszej randce trudno ocenić, może tak bardzo mu się spodobałaś, a może chce tylko przygody, spotykaj się i obserwuj i nie angazuj się na początku za bardzo, wiem co mówię

rozszerzone źrenice... ooo moze byl na haju :-) ty nas pytasz po jednym spotkaniu i zdawkowym opisaniu go czy on ciebie traktuje powaznie? to chyba jakis zart. ile ty masz lat? podejrzewam, ze chwilowo to on sam tego nie wie.

Jak prawnik to mu by dała na pierwszej randce. Jak prawik, to by uciekała. :D

- uśmiech nieschodzący z twarzy, rozszerzone źrenice oczko.gif hahahahaha MDMA pewnie a myślałem że tego już nie ma na rynku buahahahahhaha, autorka rozgarnięta nie jest sądząc po temacie 120km? to co ile będziecie się spotykać? na luźny układ ok na związek nie, spoko ja też miałem kobietę 130 km od domu ale to tylko był seks, luźne spotkania :).

raczej zaliczyć (Zwróć uwagę,ze nie chciało m usię specjalnie szykowac: podszedł do tego będzie to będzie)

Co to znaczy "niespecjalnie przygotowany"?

...tzn prosto po pracy, a nie po godzinnym szykowaniu sie w domu ;) Zaproponowal kolejne spotkanie, potem kolejne (teatr), zagaduje tez cos nt planow swiateczno-sylwestrowych...

Jak miał się przygotować? To kobiety się mają myć, mężczyźni nie muszą bo i tak ktos wyliże do czysta

musisz miec w tym doswiadczenie widac...