Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Peklo mi serce po raz kolejny Ta milosc mnie niszczy od srodka

Polecane posty

Gość gość

jestem w" zwiazku na odleglosc" od 5 lat od poczoatku nie ukladalo nam sie najlepiej , najpierw problemy z jego byla, pozniej wyjechal, brak bliskosci, kontaktu .. zaczelismy sie oddalac od siebie, on ial tam swoje zycie ja tutaj swoje, kiedy spotykalismy sie na nowo za kazdym razme bylo juz inaczej..gorzej , brak wspolnych , tematow, klotnie, rozstania, chcemy tego samego niestety nie potrafimy , co jest tego powodem , prawdopodobnie te lata kiedy zamiast byc razme , poznawac sie nie widzielismy sie... wczoraj znow wyjechal, polocilismy sie w sumie o nic jak zawsze , mial do mnei wyrzuty ze czegos nei zrobilam , kiedy zaczelam mu tlumaczyc nie sluchal , kiedy zorientowal sie ze mam racje i zle zrobil mowiaac mi pewne rzeczy, ja znowu zlapalam ten stan, ktory nie wiem jak okreslic :depresja, zalamanie , zamykam sie w sobie i nie potrafie z nim porozmawiac, bo przewaznie konczy sie to jeszcze gorsza klotnia, w nerwach nie potrafie wydusci z siebie ani slowa, kiedy go nie ma mam mu tyle do powiedzenia, a kiedy go widze pusta w glowie... mamy dziecko.. synka , kilka razy byl swiadiem naszej klotni , mam strazne wyrzuty sumienia z tego powodu , chce z calych sil zapewnic mu spokojne , jak najlepsze dzieckinstwo nie chce zeby kiedy kolwiek pomyslal , ze go nie kochamy z jakiegokolwiek powodu . NIe wiem co mam zrobic ,chcialabym uciec jak najdalej odciac sie id tego srodowiska w jakim zyje i od niego na jakis czas moze to by cos dalo, chociaz nie wiem czy bym to wytrzymala .. za bardzo go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej good luck

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×