Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zdrada

Polecane posty

Gość gość
Ty ciołku, to tylko reklamowy spam a ty łykasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
" gość 2013.11.20 witam, chcialabym porozmawiac z ludzmi ktorzy przezyli zdrade, chcialabym zrozumiec i dowiedziec sie co czuje zdradzony mezczyzna przez zone i czy jest w stanie podniesc sie z ''dołka'', wybaczyc i dalej tworzyc ''normalny'' zwiazek. W jaki sposob mozna tego dokonac? Po krotce przyblize moja historie i obelgi prosze sobie traktowac, dokladnie wiem jak sie zachowalam...niestety... mialam romans, trwał ok pol roku w tym kilka zblizen, maz o wszystkim sie dowiedzial czytajac moje smsy. Mimo wszystko nie odszedl, zazadal szczerej rozmowy w ktorej przyznalam sie do wszystkiego i o wszystkim mu opowiedzialam a nawet wiecej niz wiedzial. Zakonczylam romans w tym samym dniu w ktorym wszystko wyszlo na jaw. Zdecydowal maz ze zostanie ze mna, wybacza mi bo mnie bardzo kocha ale nadal do niego wszystko wraca i bardzo cierpi wtedy mnie odtraca i wraca do tamtego. Jednym slowem nie umie sobie z tym poradzic...Na terapie nie chce sie zgodzic twierdzi ze sobie sam z tym poradzi. Od naszej rozmowy minelo ponad miesiac i wczoraj sciagnal obraczke twierdzac ze nie potrafi jej nosic, ze nie ma sensu, przypomina mu o zdradzie. Daje sobie czas do wiosny i jesli mu przejdzie to bedziey razem a jesli nie to odejdzie... Jeste zalamana, zyje jak w jakims letargu...jednego wieczoru mnie przytula a drugiego odtraca...mi tez jest ciezko ale kazdego dnia boje sie ze powie dosc ze odchodzi... Prosze o powazne odpowiedzi... """" Mężczyzna z reguły inaczej podchodzi do zdrady niż kobieta. Mężczyzna , może i wybaczy ale nie zapomni. A jak nie zapomni to już dalszy związek mąż - żona jest niemożliwy . Jego zachowanie wynika z dezorientacji . Ma w pamięci zdradę ale nie chce się z nią pogodzić. On musi , nic na siłę , sobie to jakoś uporządkować w co wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Ja rozwodu nie proponuję ale uważam ,że ta pani nie powinna oczekiwać specjalnych względów . Odniosłem wrażenie ,że takich właśnie oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerobilam to w stopniu wyrachowania i perfidności jaką myślałam że nie istnieje.Bardzo długo by opisywać co czego oboje byli zdolni i do jakiego stopnia miesiącami wykanczano mnie nerwowo...kłamstwa goniły kolejne kłamstwa..a i po fakcie wyszly kolejne kłamstwa.na dzień dzisiejszy nie mam pojęcia czy kiedykolwiek będę w stanie komuś zaufać i związać się z kimś..co najgorsze..do dnia dzisiejszego ich widuję..nie muszę chyba uszczegolniac ile pracy nad samą sobą to kosztuje.niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze 1..nie tylko kochanka może być kobieta poznana w biurze itp.tzw.sekretarki..w moim przypadku okazało się że to byla sąsiadka..tak tak ..pomimo bólu..zalu..złości..poziomu własnej oceny poniżej dna..uznalam ze k******a nie będę ukrywać..by to byl kolejny ale ostatni dom jaki z premedytacją rozwalila.By każdy dosłownie każdy omijal ja jak zaraze jesli chce uchronić swój dom i związek.ostrzegam każdą kobietę..uważajcie na sąsiadki..bo to na pewno nie jej serce będzie krwawić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na koniec dodam 1..można kochać nad życie..mieć dzieci..ale zdrady zwyczajnie się nie wybacza.jesli ktoś byl zdolny do tego 1 prędzej czy później zrobi to po raz kolejny.i zawsze znajdzie się powód..a 2 strona do konca życia będzie żyła w obawie..nie pewności i podejrzeniach..taka wojna psychologiczna..po zdradzie nawet przyjaźń jest nie realna bo jednak ktoś kogo się kochali byl zdobny wyrządzić potworna krzywdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając kilka wypowiedzi wniosek jest 1.ok wszelkie rozbieżności w temperamencie partnerów..czy to mąż..żona..czy żyjecie ze sobą bez świata.. które tak naprawdę nic nie zmienia.rachunki czy też wychowanie dzieci po zakupy.. pracę i resztę obowiązków jest taka sama.zdrada to potworna krzywda jakiej ani nie da się cofnąć ani naprawić tym bardziej wybaczyć.problem jest 1.skoro ktoś w związku jest nie szczęśliwy..bo...niech odejdzie.okresli się jasno i odejdzie.kazdy kto zdradził ma odwagę na skok w bok..z jakiegokolwiek powodu.. ale nie ma odwagi zakończyć 1 etap życia by rozpocząć 2 nie krzywdząc.przerobilam zdradę z takimi ekscesami że nie warto nawet wdawać się już w szczegóły.ja zdradę naglosnilam do tego stopnia że eks..jak i to ścierwo z którym się puścił wstydzą się pokazać ludziom na oczy.i uważam że każda kobieta..jak i facet nie powinien wstydzić się własnego kurestwa.kazdy boi się krzywdy ale kiedy krzywdzi 2 osobę tego się raptem nie boi.Nie ma usprawiedliwienia na zdradę.wiem dokładnie co przeżywają kobiety które powstały swój wypowiedzi.. wiem co stanowi ból..strach..żal.. wstręt.. nawet do samej siebie.i wiem ile kosztuje pracy nad samą sobą by pozbierać się z tego świństwa jakie zrobił nam człowiek najbliższy..z którym dzieliło się łóżko..dom i z 1 talerza się jadło.a najgorsze jest to że w chwili kiedy bardzo potrzebujemy wsparcia od ludzi.. rodziny..hm raptem nikogo nie ma..odechciewa się żyć..bo budzisz się rano i nie wiesz po co.Moje drogie Panie:-) nie wiem ile to będzie trwało..bo boleć będzie do końca życia.. ale skoro ktoś nie miał szacunku do Was.. teraz jest ten czas by mieć szacunek sama do siebie i od nowa przypomnieć ile jesteśmy wartę..bo kochanka nie wypierane.. nie posprząta itd.ona ma to w d..i wszyscy panowie bardzo szybko przypomną sobie gdzie jest mamusia..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u ciebie z głowa wszystko OK? do ciebie pytanie autorko ostatnich postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce cie zmartiwć, ale: - od prania jest pralka - od sprzątania odkurzacz... więc facet wcale nie musi cie rochać żebyś mu sprzątała i prała. Jak nie chce :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę rzucać obelg w kierunku Pani która dopuściła się zdrady.sama zostałam zdradzona i nie zależnie czy robi to kobieta czy facet to nie.. nie da się tego wybaczyć.tez bardzo kochałam..był dla mnie całym światem..i zrujnował mi życie..przykro mi ale wyznaje 1 zasadę..k******a nie można ukrywać..bo myślę że Pani romans jak każdy inny ciągnął się przez kolejne miesiące gdyby nie wyszedł na jaw.ok skoro czegoś brakowało w życiu trzeba było umieć się spakować i odejść w szczęśliwszy kat.Kobieto nie masz pojęcia jaka krzywdę wyrządziła..przekonasz się o tym jak ktoś kiedyś skrzywdzi Cię w taki sam sposób.. wtedy znajdziesz odpowiedź dlaczego wyrzuca się obrączkę pomimo że się kocha.. dopuszczając do zbliżeń z kochankiem czy chociaż przez chwilę pomyślałaś jaką głęboko ranę wyrażasz w sercu człowieka z którym żyjesz pod 1 dachem.. Nie.i Nie nie da się cofnąć wybaczyć ani żyć w zdradzie..nawet gdyby 5 dzieci była na świecie.Moze teraz jest dobry czas by sprawdzić czy kochanek Cię przyjemnie skoro miał przez długie miesiące tak gościnna sypialnie.. wątpię..jak Ty możesz sama na siebie spojrzeć w lustro.. gdzie w nim widzisz własną godność?bo mózgu tam na pewno nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę rzucać obelg w kierunku Pani która dopuściła się zdrady.sama zostałam zdradzona i nie zależnie czy robi to kobieta czy facet to nie.. nie da się tego wybaczyć.tez bardzo kochałam..był dla mnie całym światem..i zrujnował mi życie..przykro mi ale wyznaje 1 zasadę..k******a nie można ukrywać..bo myślę że Pani romans jak każdy inny ciągnął się przez kolejne miesiące gdyby nie wyszedł na jaw.ok skoro czegoś brakowało w życiu trzeba było umieć się spakować i odejść w szczęśliwszy kat.Kobieto nie masz pojęcia jaka krzywdę wyrządziła..przekonasz się o tym jak ktoś kiedyś skrzywdzi Cię w taki sam sposób.. wtedy znajdziesz odpowiedź dlaczego wyrzuca się obrączkę pomimo że się kocha.. dopuszczając do zbliżeń z kochankiem czy chociaż przez chwilę pomyślałaś jaką głęboko ranę wyrażasz w sercu człowieka z którym żyjesz pod 1 dachem.. Nie.i Nie nie da się cofnąć wybaczyć ani żyć w zdradzie..nawet gdyby 5 dzieci była na świecie.Moze teraz jest dobry czas by sprawdzić czy kochanek Cię przyjemnie skoro miał przez długie miesiące tak gościnna sypialnie.. wątpię..jak Ty możesz sama na siebie spojrzeć w lustro.. gdzie w nim widzisz własną godność?bo mózgu tam na pewno nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W odpowiedzi do..mądrego..gościa czy hm z głową jest ok.i od czego służy sprzęt domowy..przejdź przez namiastkę tego piłka zwanych zdradą.? potem się wypowiadaj..potem pokaż jaki jesteś mądry jak będziesz umiał powiedzieć co tzn.kochac kogoś..tą bo czajnik też jest do gotowania wody.. ale nie zawsze jest w nim wrzątek.:-!no ale służy do tego..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odp. Do zzz zniecierpliwiony Troszkę czasu minie zanim on się naprawi . O ile będzie tego chciał jeszcze. Rozumiem go doskonale , sam przechodziłem przez coś podobnego .gdyby nie dzieci i ten czas poswiecony na budowę tego zwiazku dawno bym odszedł . Minimum trzy cztery lata bedzie taki lub gorszy. Zabiłaś w nim jego spojrzenie na Ciebie , już nie nosisz aureoli. Do tego katuje się ciągle twraz pytaniem dlaczego ? Szukając winy w sobie. Jego samoocena spadla na samo dno , czuje sie nikim. Najprościej jak by sam się teraz gdzieś na boku zakochał , wtedy idzyska pewność siebie i nie bedzie Ciebie meczył tym tematem bo będzie czuł sie winny Lecz nie licz na to , raczej zachowa się jak męczennik wykorzystujac do granic możliwości twoj umysł. Nie zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wielokrotnie zlapalam mężatka czasach erotycznych ma seksu w domu ful aby tylko mógł po co mi te czary czy to zdrada mnie to cholernie boli zlapalam fo na czacie jak pisał z nią i wspominał ich seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Erotomani puknijcie się w głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia
Dnia 20.11.2013 o 20:28, Gość ZORIENTOWANY W TEMACIE napisał:

Zdrad nie powinno się wybaczać ponieważ to bardzo złe wpływa na dalszy związek,tego nie da się zapomnieć i szczerze wybaczyć.

Mnie mąż zdradził po 30 latach.bol i ból zostal.maz mieszka nadal.sa takie dni że chce umrzeć.nie radzę sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia

Mnie facet zdradził już dawno. Oszalał na punkcie nowej dziewczyny. Zostawił mnie z dnia na dzień . Myślałam że zwariuje. Ale z nimi to tak jest że jak im się nie ułoży to potem chcą wrócic..ale ni do mnie ;-)) Zaczęłam się po jakimś czasie spotykać na erodate. To taki portal randkowy. Byłam zdesperowana. I chciałam mojemu eks zrobić na złość. I powiem wam że spotkałam tam faceta. Miał podobne przeżycia doi moich.Teraz jesteśmy razem,a mój były cóż jest teraz sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lil

mnie mąż zdradza od lat... nie z kobietą, z hektolitrami piwa. Ja cały czas zajmowałam się dziećmi, domem, pracą, studia podyplomowe.

Nie myślałam o seksie. Dzieci samodzielne, poszły na swoje, a ja dalej praca, dom, wiele zajęć. Lubię tańczyć, sama, nie potrzebuje do tańca faceta. Zawsze odmawiałam. A jemu nie odmówiłam, nie wiem dlaczego. Spotkaliśmy się, poszliśmy do łóżka. Zabrał mnie do raju.

Nie żałuję i nie mam wyrzutów. Musiał wyjechać ale niedługo się spotkamy. On jest wolny. Nikogo nie krzywdzimy. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka

Ja zawsze myślałam, że temat zdrady mnie nie dotyczy. Aż po 20 latach musiałam zatrudnić detektyw Skrzypek, żeby wszystkim udowodnić, że mój mąż, przykładny tatuś i świetny partner mnie zdradził. Dla mnie nie ma wybaczenia, to koniec. Rozwodzę się, bo nie pozwolę sobie na takie traktowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radek

<a href="https://spyphonesoft.pl/pp-sklep-acadscj.html"><img src="https://spyphonesoft.pl/partnerzy_bannery/banner_316_125.jpg" alt="Zainstaluj aplikację monitorującą spyphonesoft.pl lub Kup Telefon, Tablet z zainstalowaną aplikacją." /></a>

 

Program do śledzenia!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wybaczyłem, bardzo cierpiałem ale jakoś po czasie o tym nie myślałem, lecz po 5 latach znowu mnie zdradziła i mocno żałuję, że zaufałem kolejny raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Widziałam na własne oczy jak moja synowa zdradza swojego męża  a mojego syna. Ból straszny , ale cóż mogłam zrobić. Do dziś cierpię.

Została mi trauma i nie chęć do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 7.09.2015 o 13:03, Gość gość napisał:

Każdy musi mieć swój sposób na to jak żyć po zdradzie, ja uważam że nigdy się nie przyznam do zdrady męża, nie myślę o tym co przeżyłam z innymi mężczyznami, dla męża jestem żoną a dla dzieci matką i nie zamierzam obciążać rodziny swoimi problemami.

a jak sobie radzisz z sumieniem i wyrzutami o ile je masz, czy nie wpływa to na dzieci i rodzinę. Dyskrecja dyskrecją ale najlepsza przyjaciólka może byc największym wrogiem lub mieć chrapkę na mężą albo kochanek zakocha się lub po pijaku pochwali sie jaki to maczo że posuwa taką a taką . Życie pisze różne chistorie = nigdy nie mów nigdy. A może mąż wie tylko czeka na odpowiedni wiek dzieci ( seks po zdradzie z nieiwerną to po rozwodzie z jej winy ale jak się dowie po 10 latach i to przedstawi że nic nie wiedział to inna bajka). Czy swoim dzieciom też będziesz doradzała zdradzać ? A mąż też może ? ech godność, uczciwość, empatia to chyba będzie z słownika usunąć. Masz syna powiesz mu że kobiety zdradzają ile wlezie tak jak ty jego tatę żeby żadnej nie ufał i slubu nie bral ??? Zreszta po co ja to pisze i tak masz to w dupie bo ty taka jesteś kobietą bez serc, bez ducha skorupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Ja nie potrafiłam żyć z człowiekiem, który mnie zdradził. Co więcej, nie odkryłam tego sama, tylko zatrudniłam Detektyw Skrzypek. Ona mi pokazała wszystkie dowody, a ja się rozwiodłam. Niech idzie do tamtej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja nie potrafiłam żyć z człowiekiem, który mnie zdradził. Co więcej, nie odkryłam tego sama, tylko zatrudniłam Detektyw Skrzypek. Ona mi pokazała wszystkie dowody, a ja się rozwiodłam. Niech idzie do tamtej.

Czesc

A jaki jest koszt detektywa? 

Ja podejrzewam zone o zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

"zdrada-to nie tylko oszustwo, kłamstwo i zaprzaństwo,zdrada to morderstwo. Tak, tak; morderstwo z zimną krwią wykonane na bogu ducha winnej osobie,nie obcej ,nieznanej,przypadkowej ale na najbliższej osobie z którą się ma dzieci,wspólna przeszłość,często kupę lat życia To wbicie noża najczęściej w plecy,skrycie i niespodziewanie,to początek końca. Osoba zdradzona czuje,że grunt usuwa się jej z pod stóp,ale jeszcze nie wierzy,jeszcze nie chce wierzyć,nagle jak obuchem w głowę dociera do niej że to prawda. Jak w kalejdoskopie przelatują przed oczami dziwne zachowania zdradzającego, dziwne sytuacje, zawsze jakoś wytłumaczone ale serce czy też intuicja czuła,że coś jest nie tak,machnięcie ręką i życie biegło dalej. Tylko w głębi duszy czułaś,że coś jest nie tak ,że zaszła jakaś zmiana ale kto by to tam rozwikłał bez jakiegoś donosu albo detektywa,przecież zdradzający już się wytłumaczył już osiągnął mistrzostwo w kłamaniu, osiągnął pierwsze miejsce w bronieniu"tajemnicy kochanki" potrafi się ironicznie zaśmiać lub skrzywić gdy zadajesz niewygodne pytania,patrzcie ludzie jaka wariatka. Teraz wszystko się wydało i wszystko się układa jak w skończonej układance, każdy element wreszcie jest na swoim miejscu. Ale zamiast wziąć coś co może zniszczyć zdradzającego,zabić go, kulisz się w sobie i wnętrze rozdziera zwierzęcy skowyt. Pomieszanie rozpaczy, żalu ,traumy jak po śmierci kogoś bardzo kochanego. W głowie pustka oprócz jednej nieustannej myśli... jak ...z kim i dlaczego,musisz to wiedzieć musisz się jeszcze dobić tymi wiadomościami. Gdy dowiesz się wszystkiego czujesz że jesteś zamordowana,jak topielec powoli opadasz na dno bez oddechu bez możliwości powrotu do żywych. Tkwisz tam na dnie jakiś czas,sama nie wiesz ile. Jednak prędzej czy później odbijasz się od dna i wypływasz na powierzchnię i ze zdziwieniem patrzysz że nic nie jest takie jak było.Cały świat się zmienił a nawet ludzie których dobrze znałaś okazują się inni,nic już nie będzie takie samo jak przed zdradą. Teraz przychodzi czas na nienawiść." Piękny, dosadny opis- nic dodać, nic ująć, dziękuję

Wow 😭 w punkt 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nic dodać nic ująć może tylko że to dotyczy kobiety jak i mężczyzny. Jeszcze może to że gdy wchodzący/a między małżenstwo osoba wie o związku to podłość jej czynu osiąga maksimum i niczym nie da się tego usprawiedliwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Czesc

A jaki jest koszt detektywa? 

Ja podejrzewam zone o zdrada

Ja korzystałam z firmy Detektyw24. Bardzo mi pomogli, zapłaciłam niecałe 4 tys, ale są warci każdej złotówki. ZNają się na swojej pracy, bardzo fachowi. Zebrali dowody, mogłam liczyć na profesjonalną pomoc, zeznawali w sądzie. Na ich stronie internetowej jest mnóstwo porad. Polecam poczytać www.detektyw24.net 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza miłość, taka bezwarunkowa, cudowna. Po dwóch latach wszystko runęło, świat się zawalił. Rozpacz, niedowierzanie, poczucie poniżenia, nawet teraz nie potrafię nazwać uczuć, które mną wtedy targały. Nie wiele później ożeniłem się z tą dziewczyną. Wydawało mi się, że jej wybaczyłem. Od tego czasu minęło ponad 30 lat. Jestem ojcem dorosłych dzieci, dziadkiem dwójki wnucząt. Bardzo krótko po ślubie dotarło do mnie, że z tym wybaczeniem to jednak coś nie tak. Życie jak życie, raz lepiej raz gorzej. Pracowałem na utrzymanie rodziny i piłem, coraz więcej piłem. Alkohol tłumił emocje i uczucia, te złe i te dobre. Miałem wrażenie, że ciągle mi czegoś brakuje, a przecież miałem żonę, fajne dzieciaki, dach nad głową, jakąś tam pracę. Z wielkim trudem, po odwyku i terapiach trzeźwieje od 10 lat. Zacząłem analizować swoje życie i teraz wiem czego mi ciągle brakowało. Brakowało mi tego poczucia szczęścia, które przeżywałem przez dwa lata jako młody chłopak. Kiedy trzymasz dziewczynę za rękę i ta dłoń jest najdroższa na świecie. Wiem też, że to się nie powtórzy i nie chodzi o mój wiek. Po prostu, nie jestem w stanie zaufać kobiecie w sferze uczuć, nie zaryzykuję drugi raz. To wydarzenie sprzed lat ukształtowało mnie na całe życie. Próbowałem kilka razy porozmawiać o tym z żoną, unika tematu. Wydaje się, że pogodziłem się ze swoim życiem, w końcu oprócz jednego wydarzenia, to były moje wybory i decyzje. Jeśli miałbym komuś radzić, to powiem, jeśli nie jesteś w stanie wybaczyć, odejdź. Tak będzie lepiej Tobie i tej drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×