Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość igggooo

jak odpowiadać Dziecku na pytania gdzie jest mama

Polecane posty

Gość igggooo

Witajcie :) Nie będę się rozpisywał za dużo, historię przedstawię w skrócie. Kiedy mój Synek miał 8 miesięcy zmarła moja Żona chorowała krótko ale ciężko większość na pewno wie o jaką chorobę chodzi. Teraz ma 3 latka, mieszkamy sami, chodzi już do przedszkola czasem zostaje u teściowej, Teściowa nie pogodziła się nigdy ze śmiercią swojej córki / moje żony i dużo małemu o niej mówi, często przy nim płacze. Ja zawsze staram się żeby Ona jakoś tak "była z nami'' ale nie zachowuję się jak teściowa, łzy i rozmowy o śmierci z 3 latkiem? Zaczął mnie pytać o mamę, bo ''babcia mówiła''. Wiem, że teściowa cierpi ale dziecko robi się smutne i zaczyna rzeczywiście myśleć o mamie zamiast bawić się to jest zaniepokojone i jak opowiadam bo nigdy też prawdy nie ukrywałem np mówię, że zachorowała a on pyta czemu, ze jest u aniołków itd a on od razu marszczy się jak do płaczu. On bardziej myśli, że nie ma mamy a inne dzieci mają znał jej bo 8 miesięcy to wiadomo... Chciałbym porozmawiać z tesciową ale nie chcę jej sprawiać przykrości. Bardzo dużo dla nas zrobiła i pomaga, ja mam taką pracę że często muszę nawet niespodziewanie się wyrwać. Chcę rozmawiać o zmarłej żonie / mówić o zmarłej mamie i wspominać ale nie zadręczać dziecka, nie chcę żeby skupiał się na tym że nie ma mamy. Trochę namieszałem :) Ale mam nadzieję, że dobrze mnie zrozumieliście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz masz kogos pytajnik
może teściowa boi się, że może ktoś zastąpi mamę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze by było gdybyś nasunął teściowej że syn stał się niespokojny i czasem przebudza się w nocy spocony. Można rozmawiać o jego mamie, to nawet wskazane bo pomimo że jej nie ma fizycznie wśród was to zapewne jest duchem i nadal jest mamą waszego wspólnego synka. Postaw synowi w pokoju zdjęcie z mamą i nim jak był niemowlęciem, stwórz specjalnie dla malca album (mogą być kopie oryginalnych zdjęć). Powiedz mu że Mama zawsze będzie przy nim tyle że on tego nie będzie widział ale jak tylko będzie mu smutno to niech pomyśli o mamie i wyżali jej się a ona na pewno go usłyszy. Dziecku potrzebne są pamiątki, zdjęcia, wszak nie wzięło się z jednego rodzica i ważne by miało poczucie że ty i żona byliście kiedyś całością i że mama nadal jest waszą rodziną. Mów mu o mamie same przyjemne, ciepłe i wesołe rzeczy, wspominaj o tym jak bardzo cieszyła się z synka i jak go kochała (to bardzo ważne). Możesz utworzyć Taki kącik w pokoju malca gdzie będą zdjęcia jego mamy , jakieś rzeczy które do niej należały , na niech ma ten album ze zdjęciami i połóż tam miękką pufę z poduszkami i kiedy mały tylko zechce , będzie mógł tam sobie posiedzieć, nawet jak mu będzie smutno. Naucz go że mama nigdy nie zniknęła , że przeszła do innego świata ale nadal kocha swoje dziecko. Współczuję teściowej. Pogadaj z nią ale tak jakbyś rozmwiał ze własną mamą, nie teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igggooo
nie, nie mam nikogo. Spotykałem się z kimś ale nie wyszło to było za wcześnie dla mnie. Zresztą ona o tym nie wiedziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu porozmawiaj z nią spokojnie. Wnuka też kocha i jak jej uświadomisz, że chcesz, żeby mama mu się dobrze kojarzyła a nie ze smutkiem to ona to zrozumie, o ile wszystko z jej głową ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się że teściowa obawia się (wie) że masz kogoś i martwi się że "ktoś" zastąpi miejsce jej córki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa nie powinna się bać - bo jeżeli by się tak zdarzyło, to chłopczyk wychowywał by się z kobietą, która stałaby się jego mamą. myślę, że mądra teściowa powinna tego właśnie chcieć dla swojego wnuczka.a rozmowy... zależy w jakim tonie je przeprowadza, czy na pytanie dziecka odpowiada, że ciężko chora biedna mama umarła i jest źle, czy opowiada mu o mamie, która jest aniołkiem i zawsze patrzy na niego, czy zjada do końca jedzonko i jak rośnie. myślę, że warto porozmawiać bardzo delikatnie z teściową, żeby delikatnie uświadamiała małego, nie przygnębiając go i dodając otuchy. może warto jej przypomnieć, że jest małym chłopczykiem, a nie odpornym psychicznie dorosłym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igggooo
Jest nasze wspólne zdjęcie jeszcze w trójkę. Muszę się do tej rozmowy bardzo dobrze przygotować, teściowa to strzępek nerwów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igggooo
ciężko chora biedna mama umarła i jest źle - obawiam się, że to wersja nr jeden bo ona często płacze nawet przy mnie zdarza jej się "ale by się mama cieszyła jakby cię widziała" takie słowa, dławi ją od razu i wychodzi... to taka jedna sytuacja. Wersja z aniołkami to moja wersja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iggo z jednej strony rozumiem Twoją teściową. Toż to serce się jej musi krajać. Z drugiej strony dla dobra wnuka musi się ogarnąć. On nie może rosnąć w smutku za mamą. Widać,że jesteś mądrym facetem i będziesz umiał z nią delikatnie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przygotuj się dobrze ale nie bój się. Wspólne zdjęcie w trójeczkę, bardzo dobry pomysł. Ja swojej trzylatce jak dziadek umarł (mój tata) powiedziałam że dziadek jest tam na górze i uśmiecha się do niej, że widzi ją i słyszy tylko sam jest niewidoczny i czasem mała macha ręką albo posyła całuski ku górze kiedy idzie spać. Pokazuję jej zdjęcia dziadka i utrwalam go w jej pamięci. Myślę że to bardzo ważne dla niej (by miała poczucie że dziadek był , jest i będzie) i dla mnie. Zapewnij swoją teściową że będzie miała tyle kontaktu z wnuczkiem co wcześniej bo wnuk ją potrzebuje, wszak jest ona prostą linią po jego mamie (teściowa będzie dumna jak to usłyszy) i porozmawiaj o tym co ci leży na sercu tylko bez winienia czy coś podobnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igggooo
tak zrobię... ale dla dziecka to trauma i właśnie już nie wiem jak to teraz "odkręcać" wszystko po tym co teściowa mówi. Bo rozmowa z nią to jedna sprawa a doprowadzenie Dziecka "do porządku'' to druga :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 14.53 bardzo pieknie doradzilas autorowi;) tesciowa powinna zrozumiec ze to jeszcze male dziecko i trzeba z nim inaczej rozmawiac o smierci.wnuczek to nie jest odpowiednia osoba do wyplakiwania sie.to oczywiste ze nie chce zeby maly zapomnial o mamie ale niech rozmawia z nim w inny sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat, rzadko kiedy coś mnie rusza, ale poryczałam się jak stuknięta czytając ten temat :o :(:( Fajny z Ciebie facet, wiesz? Na pewno jakoś ogarniesz ten temat. Trzymam kciuki za Ciebie i Twojego synka, wychowasz go na świetnego gościa, tak czuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, jesteś wielki. Rany, jak czytam jak piszesz. Jaka mądrość jest w Twoich słowach. Jesteś wielki. Trzymam kciuki za Ciebie aby udało Ci się unormować i uspokoić sytuacje. ps. jestem facetem. I jestem pod wielkim wrażeniem Twojej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igggooo
Dzięki :D Miło usłyszeć jakiś komplement w sieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to na kafeterii... rzadkość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tylko na kafeterii ale tez w prawdziwym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie jesteś fajnym tatą ale teściowa dla dziecka musi sie ogarnąć, może zapisz syna do przedszkola aby nie siedział cały dzien z wiecznie płaczącą teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziło mi o komplementy na kafeterii, bo, że ten Pan jest fajny też w życiu nie wątpię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teściową doskonale rozumiem. Ja przez prawie dwa lata nie mogłam pogodzić się ze smiercią taty i kiedy tylko o nim wpominałam to coś stawało mi w gardle a kobieta straciła własne dziecko co nie jest naturalną koleją rzeczy. Myślę że warto by jej uświadomić że mały powinien z zadowoleniem myśleć o mamie a nie ze smutkiem. Pewnie minie jeszcze wiele czasu zanim teściowa pogodzi się ze stratą ale musi mysleć o wnuku. Może ona dodatkowo boi się matka nie będzie obecna w jego życiu bo jak wiadomo dzieciak nic nie pamięta i nie będzie pamiętał dlatego wazne by chociaż zdjęcia czy opowieści budziły miłe odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor to chyba typ s*******a którego śmierć zony nie ruszyła widzicie jak on o tyn mówi? Jak o pogodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak możesz tak mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. Tym niemniej weź sobie jakąś kobietę z przeszłością, bo żadna bezdzietna nie pokocha Twojego dziecka. Zresztą dzieciaci z dzieciatymi. A propos licznych tu wątków typu "dlaczego nie lubicie dzieci swoich partnerów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igggooo
Nie możesz na podstawie jednego wpisu w internecie ocenic że pogodziłem się ze śmiercia żonyi że mówię o tym jak o pogodzie. To, że nie zachowuje się jak jej matka nie oznacza że np nie wspominam lub nie placze gdy jestem zupełnie sam. Próbować żyć normalnie a pogodzic się ze śmiercia bliskiej osoby to różnica. Miałem swój czas wyrywania sobie włosów z głowy... Teraz chcę chronic swojego Synka przed ta trauma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kafeteria :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igggooo
A co chodzi o Kobiete to nie szukam nikogo ;) ale może ktoś mnie znajdzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igggooo
Ola jednak kafeteria musi się rządzić swoimi prawami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie nie namieszales i wszystko jest jasne i zrozumiale:) JA mysle,ze na spokojnie przy dobrej okazji powinienies powiedziec tesciowej dokladnie to ,co napisalej tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×