Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bigosowa

nie potrafie zrozumiec

Polecane posty

Gość bigosowa

nie rozumiem. poklocilam sie z facetem. wprawdzie nie bylismy razem tak oficjalnie ale krecilismy dosyc osro i na pelnych warunkach. poklocilismy sie o to ze chcialam by w soboe przyjechal ale chyba nie mial ochoy przyjechac a ja zroblam mu jak zawsze wymowki. powiedzial ze zawsze o samo i obrazony sie nie odzywal pare dni. eraz jak juz nawiazalismy jakas nic porozumienia powiedzial mi ze moze bym zmienila swoje zachowanie, ze mam o zmienic. od slowa do slowa jak mu kiedys przerzucilam ze mu nie zalezy ip.. nagle w smsie przerzucil mi ze ja ciagle pisze ze mu nie zalezy, ze ma wyj*, ze ja jak glupia do niego jechalam, ze ja o wszysko wiem a dalej pisze... wiec odpisalam ze czasem w nerwach czlowiek powie cos czego zaluje a ja ak nie mysle. okreslil iz pisze co chce a nie mysle przy ym nic. przyznalam mu racje bo ja bardzo impulsywna jesem. no ale ok. wiem ze niby zmienic mam swoje zachowanie. a wczoraj napisalam mu smsa ze mi przykro ze sie nie odzywa.. odpisal ze nie porafie ego uszanowac i nadal pisze. wtedy napislaam ze to nie jest tak odpuscic z dnia na dzien ze tak sie nei da. napislaam pare zdan a on znow tekstem "zmien to" i ja juz d=sama nie wiem co robic dalej.. chyba tylko odpuscic bo co? wszystko mowi za siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigosowa
prosze o jakies wsparcie, byc moze ktos byl w podobnej sytuacji moze ja si enakrecam, powinnam wyluzowac na jakis czas i poczekac na odzew. w koncu emocje musza opasc.. wyslalam emotke na gg, taka by sie buzka ucieszyla i zeby sie nei zloscil, odpisal ze obrazki mu nie pomoga. tak czy inaczej jak ja napisze to odpisze choc teraz sam od siebie juz milczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś dać mu powietrza! Dusisz go swoją nachalnością. Ach gdzie są te kobiety , o które mężczyźni musieli walczyć. Poddawanie się na tacy jest mało pociągające. Mężczyźni chcą zdobywać, potrzebują tego! Daj facetowi odpocząć pozwól zatęsknić, nie zgniataj go, a wszystko się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigosowa
TheShadow... myslisz powaznie ze ja go dusze? hmmm moze faktycznie przesadzam tym swoim zachwoaniem, ale jak tu odpuscic kiedy zalezy. w koncu na dobra sprawe bo nie powiedzial docelowo "daj mi spokoj" czy cos w tym sensie. chcialabym wiele zmienic, ale chcialabym zeby on tez w tym pomogl mi. czasem naprawde mam wrazenie ze ma mnie gdzies, bo zamiast on przyjechac do mnie to pczasem wygodnie chce zebym przyjechala do niego a on sobie piwko wypije. nie chce tez mamrotac wiecznie, chce pewnosci..jak kazda kobieta . no ja rozumiem ze to face powinien zdobywac, i walczyc o wzgledy ale coz.. na to wychodzi ze takich malo jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcialo mi sie wszystkiego czytac i tak tylko czesc ogarnelam, w kazdym razie tez sie na mojego wkurzalam jak sie wykrecał od przyjechania do mnie, teraz jak nie przyjezdza to go zbywam tekstem "jak se tam chcesz, nie chcesz to nie" i inne w tym stylu:) boli go to bardziej niz jak mu robilam wymowki i sie bardziej stara jak widzi ze mi juz tak nie zalezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci są leniwi, ale to my same ich rozleniwiłyśmy podstawiając się na tacy. Naszym problemem jest zbyt mocne okazywanie tego jak nam zależy. Powinnaś dać mu odetchnąć. Daje Ci ku temu odpowiednie sygnały. Pozwól przejąć inicjatywę, przestań walczyć, bądź damą :) A jeśli by się okazało, że on nie podejmie żadnego działania względem Ciebie, to niestety ale nie jest Ciebie wart. Co to za facet ,o którego uwagę musisz się upraszać? A kiedy czujesz się odrzucona brakiem zainteresowania, on strzela fochy i wymaga zmian? Najłatwiej powiedzieć "to Ty się zmień" . Skoro mu nie pasuję Twoje zachowanie, to jaki sens jest w tym trwać. Opcja jest prosta, albo się kogoś akceptuję za autentyczność ze wszystkimi wadami, albo próbą zmiany walczy się o wyimaginowany świat , który samemu się wytworzyło w głowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana bardzo
Ile Ty masz lat? Weź kobieto zacznij panować nad sobą i myśleć zanim coś palniesz. Ty się nad nim zwyczajnie psychicznie znęcasz. I facet ma rację - pismo obrazkowe niczego nie załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigosowa
ja sie psychicznie znecam? oj watpliwa sprawa... moze owszem powinnam popracowac nad swoim zachowaniem ale skoro jest cos nie tak i ja o widze to am prawo poinformowac o tym czego mi brakuje i co bym chciala... zapytalam raz kiedys przypadkiem podczas rozmowy, ze chyba mam prawo wymagac od niego czegokolwiek co swiadczy o tym ze tez mu zalezy.. odpowiedzial "tak, masz prawo" no halloo.. .. w sumie dam mu odpoczac tak jak tego chce, tylko ja sie w tym wszystkim tak pogubilam ze naprawde ciezko. czasem watpie w szczerosc jego intencji, a czasem jestem za niego pewna ze z zamnkieymi oczami moglabym przejsc po gzymsie :) przyznam sie iz testowalam go na rozne sposoby, i nie zawiodl mnie, pokazal ze moge mu ufac. ale oprocz tego jest jeszcze "cos" i tu nie chodzi ile kto ma lat. tylko o to jak i z ktorej strony to wszystko "urgysc" zeby mialo odpowiedni smak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigosowa
zorientowana bardzo..owszem ma racje ze pismo obrazkowe nic nie zalatwi.ale ilez mozna sie fochac? o zesz..czy ten facet to kobieta ze sie obraza jak baba? :/omg to mnie boli wlasnie.. ze sie obrazil ..ale musze poczekac, moze sie odezwie. ma ku temu okazje za niedlugo wiec okaze sie czy faktycznie to przejsciowe czy tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana bardzo
No sorry ale teksty: bo tobie nie zależy, że ma w******e to jest znęcanie się psychiczne. Mówienie o swoich potrzebach powinno być jasnym komunikatem ale o tym czego Tobie brakuje a nie o tym czego ON Ci nie daje. Rozumiesz? To jest niby to samo ale jeden komunikat jest wyjściem do rozmowy a drugi do kłótni. I jeszcze go testujesz... Nie wiem może ja staroświecka jestem ale uważam, że życie powinno nas testować a nie niby osoba, której na nas zależy. Zachowujesz się jak rozchwiana emocjonalnie nastolatka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana bardzo
Ale halo! Ty maz prawo go testować, rzucać takimi tekstami a on nie ma prawa odpocząć i zastanowić się czy da się z Tobą wytrzymać? Gdybyś nie była taka jaka jesteś to by nie musiał odpoczywać. Zacznij widzieć też winę w sobie, daj drugiej osobie prawo do decydowania czego chce a nie wymagaj, że będzie na każde pstryknięcie palcami. To nie jest marionetka a żywy człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigosowa
ja nie przecze ze nei widze winy w sobie. owszem widze ja i wiem ze czasem przesadzam. ale z drugiej strony gdyby tez on byl wporzadku tak jakbym chciala to tez bym sie nei zachowywala tak jak sie zachowuje. niech odpoczywa, dam mu ten azyl i niech sobie przemysli. czy wytrzymie? tego nie wiem. nikt nie jest idealny kazdy ma swoje za uszami . trzeba sie wzajemnie nauczyc siebie, ale jak to zrobic skoro mam wrazenie ze on ucieka? rozchwiana emocjonalnie? moze troche nie potrafie w stu procentach zaufac tak jakbym chciala ufac, bo miec pewnosc za druga osobe mozna miec tylko wtedy jak w jakis sposob udowadnia ze jej tez zalezy. ze pisze, dzwoni, przyjezdza. nie mowie ze on ma byc na pstrykniecie palcem. bo chyba to ja zawsze bylam na pstrykniecie, ile razy przymknelam oko na to zeby do niego pojechac a on niech sobie piwko wypije. napracowal sie chlopak to tez moge cos dla niego zrobic. ale zeby to nie zawsze tylko zeby na zmiane bylo. moze szukam dziury w calym, moze nie potrafie rozmawiac z facetem w taki sposob by przekazac mu co mi brak ale nei jako argument do klotni. ja nie lubie sie klocic, naprawde. czasem pomarudze swoje, ale szybko mi przechodzi, wystarczy ze sie wygadam co mi lezy . nie potrafie sie zloscic na tak dlugo. dlatego tez tak reaguje bo tego nie jestem nauczona i tego nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2211
prawde mowiac daj mu oddychac. jesli ci na nim zalezy i chcesz by co bylo z tego to odpusc teraz troche. nech zateskni, on sobie przemysli i odezwie sie. nie rob nic pod wplywem emocji chocby nei wiadomo co sie dzialo. na spokojnie . wykasuj numer jego telefonu by nie krecilo cie napisac do niego z jakims glupim tekstem. wykasuj kazdy kontakt. tak bedzie lepiej dla ciebie, bynajmniej na obecna chwile. z czasem samo sie ulozy. beda swieta..napewno zechce zlozyc ci zyczenia i wtedy bedzie pretekst do rozmowy, a swieta sprzyjaja cala ta atmosfera do wyznan, wiec zastanow sie nad soba tez i zacznij myslec!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigosowa
;( Nie wiem co robuc. Przyznaje sie ze brak mi jego smsow, teraz telefon milczy. Jak mam panowac nad soba by nie robic tych glupot? By nie mowic tegi czego pozniej zaluje. Tak doglebnie mysle nad tym i naprawde zaluje. Nie chce krzywdzic, chce kochac ale chce byc kochana. Czyc te pewnosc ze ktos jest i ze nie musze sie bac. A boje sie.. Strasznie sie boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigosowa
ach.. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czesto widzicie sie i z czyjej inicjatywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×