Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj kot jest chory

Polecane posty

Gość gość

Jutro pojadę z nim do weterynarza ale piszę tutaj, bo może ktoś miał podobny problem z kotem i może się podzieli tym co zrobił dopóki kot nie pojechał do weterynarza. Otórz mój półroczny kot nic nie je i nie pije, ma biegunkę i wymioty. Nie widziałam żadnych robaków. Wymiotuje pianą. Jest osowiały, ciągle śpi. A zwykle szaleje, mruczy i rozrabia. Brak apetytu zauważyłam ok. 2 dni temu, coś tam podjadał ale niewiele, myślałam że może jest przejedzony (jest gruby) ale dziś 3 razy biegunka i 4 razy wymioty! A ja jak na złość mam auto w warsztacie i dopiero jutro brat nas zawiezie. Co to może być????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do veta i to juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy Twój kot jest odrobaczony, odpchlony, odkłaczony, zaszczepiony? Co dajesz mu do jedzenia? Czy dajesz mu do picia mleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to to ,ale słyszałam o podobnym przypadku - kot zjadł prawdopodobnie szczura lub mysz i miał właśnie wymioty itd. no i amen :( ale wiedz ,że mogę się mylić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest odrobaczony, odpchlony. Odkłaczony? Tzn? Nie pije mleka, bo koty nie mogą pić mleka. Tylko jak był mały to pił mleko, teraz tylko przegotowaną wodę. Je mnóstwo różnych rzeczy. Karm ze sklepu mu nie daję. Nic w diecie nie zmieniałam. Kupuję mu polędwicę, ryby, czasami dostaje salceson, gotowane jajko, ziemniaki z sosem z obiadu i wiele innego jedzenia. Martwię się o niego, bo tak smutny i osowiały jeszcze nigdy nie był:( Szczęście, że jest gruby, bo przez te 2 dni kiedy tak mało jadł i dziś jak nie zjadł nic to trochę widać, że schudł:( Do weterynarza pojechałabym już dziś ale mieszkam na wsi, auto w naprawie i muszę do jutra czekać jak brat mnie zawiezie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz szansy się dostać do weta dziś? Na pewno? Kot Ci się do jutra może odwodnić bardzo poważnie ;/ Spróbuj zmierzyć kotu temperaturę (możliwe, że będziesz musiała go dogrzewać albo chłodzić). Kot jest wychodzący? Spróbuj pomacać koci brzuch zobaczysz czy jest twardy, wzdęty czy jest bolesność. (Tylko ostrożnie bo kot może Cię podrapać). Swoją drogą poczytaj o żywieniu kota bo strasznie niezdrowo go karmisz. To co dobre dla człowieka nie jest dobre dla kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dawaj sama żadnych węgli ani smecty. Leczenie powinno przebiegać pod kontrolą lekarza! Możesz ewentualnie spróbować zadzwonić po jakąś pomoc do całodobowej lecznicy (niekoniecznie ze swojej okolicy), opisz sytuację i poproś o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem podaje się pasty bądź trawę na 'wyrzyganie' zalegających kłaków. No wiem, mleka nie wolno, sama mam 5 kotów, pytałam kontrolnie. Spróbowałaś podać czarny węgiel leczniczy? Dawaj mu/jej dużo do picia wody przegotowanej. Może coś przyniosłaś na butach? Może się jednak zakłaczył. Wiesz koty się liżą, połykają te włosy, może mu coś zalega. Nie musi koniecznie rzygać włosami, tylko pokarmem, żółcią, biegunka. Czy kot jest wychodzący? Może coś podgryzł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym powinnam go karmić, jeśli karmię niezdrowo? Już mu próbowałam dawać pić wodę ale nie chce. Brat będzie jutro z rana, a ja jeszcze może spróbuję faktycznie zadzwonić do jakiejś lecznicy po radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy mówicie, węgiel można spokojnie podawać na sraczkę. Z tym jedzeniem to faktycznie grubo przesadziłaś. Przecież ten kot ma pół roku, powinien dostawać karmę dla juniorów! :/ Ech ech. Zadzwoń do weta jakiegoś. Skąd jesteś? Ja mam weta w pomorskim w Trójmieście 24h/dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kot moze miec kocia grype,ktora moj tez przerobil.Nie jestem w stanie na 100% powiedziec,ze tak,bo nie jestem weterynarzem.Objawy jednak moga na to wskazywac.Trzeba jak najpredzej sie udac po pomoc,bo kot sie odwodni,tym bardziej,ze ma wstret do jedzenia i picia.To bardzo grozna infekcja dla kota.Moj jest kotem wychodzacym i zapewne stad wirus,ale...zarazic sie moze kot,ktory nie wychodzi z domu takze,bo ktos to moze przyniesc z domownikow,do domu.Przenosi sie ten wirus droga kropelkowa.Nic nie zrobisz,bo musi miec miec podany antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co znaczy nie chce pić?? Dziewczyno, no weź spróbuj. A jak mu podasz jak będzie większy tabletkę na odrobaczenie, gdzie trzeba mu ją wsadzić bezpośrednio do pyszczka? Bierz kota na kolana, udami przytrzymaj łapki tylne i do roboty. Nawet wacikiem kosmetycznym go napoisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj o BARFie jeśli chce Ci się bawić a jak nie to zainwestuj w dobre bezzbożowe karmy. Są zbilansowane i dostarczają tego wszystkiego czego kotom potrzeba ;) W ogóle odeślę Cię na forum miau - tam możesz spróbować napisać ten sam temat, są ludzie bardziej doświadczeni i weterynarze też się udzielają czasem. O żywieniu na pewno Ci bardzo dużo powiedzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kot jest wychodzący. Niepokoi mnie to, że wymiotuje pianą. Dziś to się zaczęło, tzn wróciłam z pracy ok. 2h temu i zobaczyłam, że w 4 miejscach zwymiotował i w kuwecie to co zrobił, a nie zakopał (nie wiem czemu jak zwykle to robi). Biedny, śpi teraz:( Brzuszek mięciutki i nie reaguje jak go naciskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam dokladnie ta sama sytuacje z kotem. Moj zjadl sznurek ktory utknol mu w gardle i przedostal sie do jelit, radze ci idz z nimv szybko do weta. Mojemu dawali 5%szans, wycieli mu kawalekk martwego jelita... Myslalam ze juz po nim, naszczescie doszedl do siebie i nawet nie potrzebuje sspecjalnej diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją drogą przydałoby się go napoić. Przydałaby się do tego uzupełnić elektrolity ale to zapewne dopiero wet w kroplówce zrobi, bo skoro mieszkasz na wsi to nie dostaniesz o tej godzinie past/płynów uzupełniających dla zwierząt. Kotu podawaj odrobinę wody, nawet właśnie wacikiem ale dosyć często. Bo przy większych ilości istnieje szansa, że znowu będzie wymiotował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie dawaj sama żadnych węgli ani smecty. Leczenie powinno przebiegać pod kontrolą lekarza! " Może się naucz czytać ze zrozumieniem???!!! Nie może pojechać do lekarza teraz, pisała. A biegunkę i wymioty powinno się powstrzymać, bo się kot odwodni. Trzy lata leczyłam psa, nie jestem totalnym ignorantem, niestety, wiem co nieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do żywienia to nie do końca z wami się zgadzam. To jest mój 3 kot. Wcześniejsze 2 też były tak karmione i obydwa przeżyły szczęśliwe 16 lat. Tak więc nie jestem całkowicie zielona jeśli chodzi o hodowlę kotów, bo przeżyłam z nimi już 32 lata. Poza tym jeszcze do niedawna nie było karm dla kotów, a tym bardziej z podziałem na kota juniora, kota seniora itd. Koty jadły to co ludzie im przygotowali lub co zostało z obiadu. Jestem z woj. dolnośląskiego. W lecznicy powiedziała mi teraz babka, że trudno jej cokolwiek powiedzieć i muszę z nim przyjechać ale podejrzewa grypę żołądkowo-jelitową, bo jak zdążyłam tutaj przeczytać (bo ktoś napisał), że kot mógł się tym zarazić od kogoś to wspomniałam, że w domu mam osobę, która właśnie dziś 2 razy wymiotowała i prawdopodobnie ma grypę to powiedziała mi, że to może być ta sama przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jezeli rzeczywiscie mlody polknol sznurek, nic to nie dawaj mu niczego do jedzenia ani do picia bo to sprowokuje go do wymiotow i sznurek moze przeciac mu jelita co skonczy sie smiercia, sprobuj otworzyc mu szeroko pyszczek wez latarke i zajrzyj czy nie utknelo mu cos w gardle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobacz czy nie ma zażółconych białkówek oczu i śluzówek Moj nic nie jadł przy żółtaczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej jak w tej sprawie wypowie się weterynarz, raczej nie szukaj porad w necie, bo jeszcze bardziej się zdenerwujesz i nakręcisz. Ja zamiast klikać w klawiaturę wole zadzwonić/jechać do mojego sprawdzonego weterynarza: http://www.weterynarz.pila.pl/kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×