Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zarabiam 1400 zł a za naprawę samochodu muszę zapłacić 1200

Polecane posty

Gość gość

Jestem załamana. Mój facet wymyślił sobie przegląd samochodu i stwierdził że trzeba zmienić olej, wymienić filtry i to co trzeba zrobić. Pojechał z samochodem, powychodziły problemy z zawieszeniem z hamulcami i mnóstwo innych rzeczy, siedział u mechanika 5 h i zadzwonił mi że mam szykować wypłatę na rachunek:-((( Czuje się lekko zszokowana , bo tak wielki wydatek powinien ze mną uzgodnić. Ja szykowałam się na max 500 zł:-((( Tym bardziej że z samochodem nic się nie działo i jeżdżę nim w małym miasteczku:-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuźwa jestem strasznie zła, skad ja wezme tą kasę? Na wynajmowane meszkanie płacimy z chłopakiem po 600 zł:-((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona piwoszka
Ja robię przegląd po znajomości za 100 zł. Oczywiście auta nie podstawiam na stację diagnostyczną, a tylko przynoszę rejestracyjny do podbicia. Naprawiam wtedy jak auto przestaje jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zielona piwoszka życze ci żeby któregoś pięknego dnia układ hamulcowy albo kierowniczy w twoim złomie odmówił posłuszeństwa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona piwoszka
miało być: dowód rejestracyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodziło o coroczny przegląd a o przegląd samochodu u mechanika żeby sprawdził co jest do zrobienia.Wychodzi na to ze mój facet kazał naprawiać każdą część i usterkę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kiedy na przeglądzie naprawiają samochody ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betts
masz faceta idiote :o a z reguły swój do swego ciągnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona piwoszka
Akurat moje auto jest w miarę dobrym stanie technicznym, bo jak coś się psuje to przegląda je na "kanale" mój sąsiad, który jest mechanikiem w PKS od 30 lat (a auto nie jest zbyt skomplikowane technicznie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Betts no właśnie o to mi tu chodzi:-((( Jak on mógł kazac to wszytsko robic nie pytając o koszta?:-( Powinien moim zdaniem do mnie zadzwonić i uzgodnić co robimy teraz a co za miesiąc czy dwa:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorreczka
Przeciez wiadomo że każdy kto pojedzie do mechanika swoim samochodem to się okaże ze ma do zrobienia masę rzeczy ale nikt wszystkiego nraz nie robi:-((( Tym bardziej tak jak mówię-auto używam na co dzień na dojazdy do pracy 3 km. Mieszkam w małym miescie. Oczywiście ze hamulce trzeba było zrobić, ale zawieszenie ani nie skrzypiało ani nic się nie działo:-(( A reszta, to już nawet nie wiem co to:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry że odbiegam od tematu ale gdybym zarabiała 1200 i miała do pracy 3 km to na pewno nie jeździłabym autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorreczka
kuźwa mać jaka jestem w****iona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spytaj ile Ci sie dolozy, albo powiedz "ok, juz Ci daje, i dorzucam 200zl, szkoda, ze w tym miesiacu caly czynsz i zywnosc spadnie na Ciebie, ale doceniam Twoj gest"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorreczka
ale ja jeżdżę samochodem, samochód mam młody bo ma tylko 6 lat. Rok temu po zakupie było robione przy nim wszytsko co trzeba wiec to nie tak ze auto było jakims złomem:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alrauuna
3km?! Tyle to można pieszo przejść dla zdrowia, a Ty jeździsz? Nie żal Ci kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorreczka
Tak ja jeżdżę i samochód jest mi potrzebny bo musze tez pomagać rodzicom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorreczka
I skad ja teraz wezmę te pieniądze??? Nigdy w życiu tyle nie zapłaciłam za naprawy w samochodzie:-((( Zreszta można to było zrobić na raty a nie na raz. Czy mój facet jest normalny??? On ma masę długów i tak się zastanawiam po cholerę dawałam mu ten samochód. On ma widocznie lekką ręke do wydawania kasy i pewnie mówił żeby robić wszystko co trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorreczka
A wiec nie dość ze on zmaga się z długami to jeszcze mnie w to g***o wciąga:-(( Normlany człowiek pyta mechanika - CO JEST KONIECZNE NA DZIEN DZISIEJSZY DO NAPRAWY? A drugie pytanie : ILE TO BEDZIE KOSZTOWAĆ? I wtedy dopiero podejmuje się decyzję, a on przez te 5 h które siedział u mechanika ani razu nie zadzonił wiec myslę ze nawet nie zapytał co i ile będzie kosztować. Dopiero zadzwonił jak dostał rachunek:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alrauuna
Oboje macie lekka reke do wydawania kasy, a teraz ty tez bedziesz miala dlugi. Mechanik nie zrobil tego za darmo, Twoj facet mu zaplacil. I tyle. Oddawaj mu na raty po 200zl i niech sobie jakos radzi. Tracenie benzyny na 3km to dla mnie skrajna glupota. Ja mam 15km i jezdze komunikacja bo mi szkoda i uwazam, ze to dosc blisko i ze pensja 1800 nie wystarcza na posiadanie auta, wiec Ty mnie szokujesz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona piwoszka
... Bo jak postawiłam kiedyś na stacji diagnistycznej to stwierdzili, że pół auta jest do wymiany (w tym np. klocki hamulcowe, które mój ojciec wymienił miesiąc wcześniej). To im podziękowałam, bo przyjechałam ustawić tylko światła przed zimą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też do pracy mam niedaleko, może 2 km, ale po drodze odstawiam narybek do przedszkola, w skrajnie innym niż moja praca kierunku i tu się robi już 6 km do pracy. Teoretycznie mogłabym chodzić, ale żal mi rano po ciemku i zimnie dzieciaki ciągać na piechotę, jak wieje i pada. Wiosną to luz, sama przyjemność i samej się przejść, aż się chce, ale teraz ... a jeszcze jak to "matka polka" zakupów toreb pełno, weź to dźwigaj ... \ swoją drogą facet twój dziwny a i ty chyba bez języka ... od razu trzeba było mu mówić, że najpierw telefon do ciebie i podać co jest do zrobienia już i koszt, co można za jakiś czas, co nie zagraża bezpieczeństwu i dla samego stanu auta, co da się odłożyć. Na pewno dałoby się coś, ale facet jak to facet, burżuja przygrał. Powiedziałabym mu, że jak tak załatwił sprawę, to teraz niech sam skombinuje kasę, a ty mu może w ratach oddasz, tylko najpierw podjedziesz do innego mechanika pogadać, czy rzeczywiście to wszystko było konieczne na cito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionkeee
ale sobie faceta wybrałaś, co za du pek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorreczka
Własnie mi chodzi o ten głupi telefon "słuchaj jest do zrobienia to i to i koszt tego będzie 1200 zł". On kużwa nie zadzownił i czekał na rachuneczek na koniec dnia:-( W aucie jest zawsze mnóstwo do zrobnienia ale kto zmienia wszytsko w jeden dzień??? Nie znam nikogo takiego! Nic się nie działo. Zawieszenie nie stukało nic nie skrzypiało, miałam kiedyś problemy z zawieszeniem i wiem jakie odgłosy wydaje. Poza tym wtedy zapłaciłam za naprawdę zamieszenie 300 zł:-((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział, że zamienniki są gorsze? Mieliśmy oryginalny tłumik przez 5 lat, później zmieniliśmy go na polski zamiennik Ferroz. Już ponad 4 lata działa bez żadnych problemów. I w zasadzie kupując każdą część szukamy sensownego zamiennika, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedaj to szajstwo i kup se rower. Bedziesz zdrowsza i grosz zaoszczedzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proste powiedz,ze niech placi bo Ty nie zamawialas takich napraw i nie masz kasy.A auto potrzebujesz Jak mu bedzie glupio przed mechanikiem to next time pomysli zeby nie dysponowac Twoimi pieniedzmi bez zgody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on również używał twojego auta? to niech zapłaci połowę rachunku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu trzymanie takiego auta - samochód ma być niezawodny, takiego lepiej się pozbyć i nie chodzi nawet o samą kasę, a bardziej o komfort psychiczny. Co do części - również stosujemy zamienniki, tłumiki Ferroz są ok, ogólnie akurat polskie części samochodowe nie generują problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde zaden z was debile nie zauwazyl ze post jest z 2013 roku podbity przez spamera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×