seks jest w zyciu najwazniejszy

a ja tego co najwazniejsze nigdy nie miałem :(

Kiedy jedno z partnerów ma duży apetyt na seks, a drugie wręcz przeciwnie, nie wróży to na przyszłość nic dobrego. Od niedopasowania seksualnego do zupełnego braku relacji intymnych jest bowiem tylko jeden krok – osoba z większymi potrzebami prędzej czy później pocieszy się w ramionach kogoś, kto będzie potrafił ją zaspokoić.

skoro tak twierdzisz to na pewno tak jest :)

No dla każdego co innego .

chyba że jest prawikiem jak my to też się szybko nie pocieszy x a moim zdaniem seks nie jest najważniejszy dla mnie jest na 3 miejscu

Magduśka zaraz będzie tutaj wyzywać te ścierwa prawiczki

Wy prawiki nigdy nie będziecie mieli seksu, nigdy. Kobiety wami gardzą i się wami brzydzą :D

Tam wyżej to podszyw. Magda ma racje. Jedyną możliwością dla mnie aby mieć życie seksualne, to porwać i g*****ć jakąś kobietę. Nie mam niestety technicznie takiej możliwości, bo do tego potrzebny jest podpiwniczony dom na odludziu.

ale ja chcę :(

A ja znam tą Magduśka93 prawda taka, że ona po prostu ma problemy z seksem lub mało się kocha albo jakiś inny defekt intymny i przychodzi tutaj się podbudować

wyżej kolejny podszyw x w moim przypadku, pornografia była powodem samookaleczeń, bo tam są idealni mężczyźni, skoro ja nie jestem tak idealny, to należała się mi kara

Bo kto dużo szczeka ten mało może, a faceci co nie uprawiali seksu są normalnymi facetami, tylko my z seksu zrobiliśmy nie wiadomo co a jak kolega wyżej napisał to tylko zabawa

A ty prawiku jesteś p*****lnięty, ogarnij się, seks to nic takiego, ot rozrywka i każdy to potrafi

Seks jest jak chrupki. A tylko jakieś niedojdy robią z tego jakąś magię i jakieś zbawienie.

Opowiadania? I tekst typu "kiedy ściągną spodnie, ujrzałam dużego, dorodnego penisa gotowego do akcji" ma mi pomóc? Brak seksu, a co za tym idzie frustracja, wyżarła ze mnie człowieczeństwo. Gdyby nalepiać ludziom nalepki z liczbą, symbolizującą to, jak dany człowiek jest niebezpieczny, miałbym najwyższą. Wyobraźnia mi mówi to samo, co magda. Opowiadania i pornografia, również.

biust nie jest narządem płciowym kobiety, penis natomiast jest i to głównym, najważniejszym, determinującym sprawność seksualną mężczyzny.

Czemu nie pojedziesz na d****i ? Nawet jak cię wyśmieją to olewasz i idziesz w swoją stronę jako odrodzony nie-dziewic.

dalej nic z tego nie wiadomo Renata

Jak już pisałem, frustracja wyżarła ze mnie człowieczeństwo i uczyniła ze mnie niebezpiecznego, zimnego człowieka. Gdyby mnie d****a wyśmiała, albo zachowała się w sposób nieodpowiedni, mogłoby się to dla niej bardzo, ale to bardzo źle skończyć. Oczywiście jej głupota przysporzyłaby i mi problemów, może i na resztę życia. Czy warto ryzykować? Nie bardzo, przynajmniej jeszcze nie.

A jak się walisz w rękę to w ile dochodzisz? W 30 sec, minute czy w 3 czy w godzinę?

Moja cierpiliwość też się skończyła, wiele lat temu. Długość masturbacji jest zależna od jakości stymulacji, którą się wspomagam, a którą stanowi wyłącznie erotyka z udziałem kobiet, bez przedmiotów i bez panów, co powoduje, że czasami trwa ona (masturbacja) bardzo długo.

Gdybym dopuścił się tak żałosnego zachowania jak kupno lalki czy innego tego typu urządzenia, musiałbym siebie ukarać, co nie byłoby miłe. Nie mam kleju do sklejania godności, niestety nigdzie nie można go kupić.

www.youtube.com/watch?v=iMUiwTubYu0 Wyluzuj! i nie traktuj życia tak poważnie

Nie wiem o co chodzi ci z tym asem. Nie jestem chory. Sadomasochista odczuwa seksualną przyjemność z robienia sobie krzywdy. Ja nie odczuwam przyjemności, odczuwam ból, bo to kara, a kara musi być nieprzyjemna. Kto jest winny temu, że moje ciało jest nieatrakcyjne? Ja. Kto ma małego penisa? Ja. Kto więc musi być karany? Ja. Prosta logika.

Hakuna Matata dziewic www.youtube.com/watch?v=wSlA1vBJc38

Nie mam chorych wymysłów. I nie wszyscy, jak to nazywasz, seksualni akurat tak skończą. Ja od kilkunastu lat odczuwam popęd, codziennie, każdego dnia mój mózg tak zarządza równowagą hormonalną mojego ciała, aby to czuło potrzebę seksu. To tak jakby wiecznie czuło się głodnym, ale nie umierało nie jedząc. Ja się nigdy nie martwię. Moje przeznaczenie zostało napisane w dniu mojego poczęcia. Nie wiem jak filmik jakiegoś atrakcyjnego cwaniaczka, albo piosenka z kreskówki mają się do tego tematu.

"a moim zdaniem seks nie jest najważniejszy dla mnie jest na 3 miejscu" x To dobrze bo skoro nigdy go nie zakosztujesz to ci żal nie będzie :D

Nie mam chorych wymysłów. I nie wszyscy, jak to nazywasz, seksualni akurat tak skończą. Ja od kilkunastu lat odczuwam popęd, codziennie, każdego dnia mój mózg tak zarządza równowagą hormonalną mojego ciała, aby to czuło potrzebę seksu. To tak jakby wiecznie czuło się głodnym, ale nie umierało nie jedząc. Ja się nigdy nie martwię. Moje przeznaczenie zostało napisane w dniu mojego poczęcia. Nie wiem jak filmik jakiegoś atrakcyjnego cwaniaczka, albo piosenka z kreskówki mają się do tego tematu.

Nie mam chorych wymysłów. I nie wszyscy, jak to nazywasz, seksualni akurat tak skończą. Ja od kilkunastu lat odczuwam popęd, codziennie, każdego dnia mój mózg tak zarządza równowagą hormonalną mojego ciała, aby to czuło potrzebę seksu. To tak jakby wiecznie czuło się głodnym, ale nie umierało nie jedząc. Ja się nigdy nie martwię. Moje przeznaczenie zostało napisane w dniu mojego poczęcia. Nie wiem jak filmik jakiegoś atrakcyjnego cwaniaczka, albo piosenka z kreskówki mają się do tego tematu.

Pisałem już, gdybym ja chciał zrobić wszystko co możliwe, to musiałbym łamać prawo, co niosłoby za sobą poważne ryzyko. Jest za wcześnie na taki desperacki krok. Nie żalę się. Wyrażam swoją opinię, a to różnica. I nie, choćby jakaś idiotka, chcąca na pewno mnie poniżyć dała mi numer i zaproponowała seks, odmówiłbym i nie dał jej tej satysfakcji z odebrania mi resztek godności. No i oczywiście ona nie do końca rozumiałaby chyba, z kim ma do czynienia. Nie pozwolę sobie aby znaleźć się w sytuacji, gdzie jakakolwiek kobieta będzie miała nade mną kontrolę. Gatunek ludzki liczy kilkadziesiąt tysięcy lat, więc nie mogę być największym frajerem jaki żył na ziemi od miliardów lat.