Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariussss

Moja dziewczyna jest lodowata

Polecane posty

Gość Mariussss

Witam. Jestem z moją dziewczyną od 2 lat. Na początku sex był ok. jakoś po roku coraz rzadziej. Teraz uprawiamy sex lecz rzadko, z mojej inicjatywy i krótko. Ona albo źle się czuje albo jak juz działamy to 10 min i mówi że c**ka ją piecze lub boli (no ja mam 16 cm a nie 26). Kiedys było zupełnie inaczej. Zrozumiałbym gdyby miała kogoś na boku i ten ktos by ją dymał, lecz mam pewnośc że tak nie jest. Dodam że poza nieudanym sexem reszta jest ok. I co tu zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariussss
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziękuj jej bo kiedyś będziesz bardzo nieszczęśliwy, wyślij ją do zakonu , a wiem coś o tym jestem 12 lat po ślubie z kimś takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariussss
Dzieki za odp i szczerze to się tego spodziewałem... jednak życie seksualne jest bardzo wazne w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze sprobuj jakis innych pieszczot a nie tylko stosunek.Moze wydluzona gra wsepna,nie wiem ,w kazdym razie na tym etapie powinno iskrzyc.Niewiem ,albo tez odwrotnie,wez Ja z zaskoczenia.Bez urazy byc moze to dla niej jest troche nudne i przewidywalne.Byc moze jest rzeczywiscie mniej temperamentna niz Ty albo jeszcze nie rozbudzona i nawet Sama nie wie jaka tygrysica moze byc.Ty znasz Ja lepiej ja wcale .W kazdym razie wiem ze sex w zwiazku a zwlaszcza na poczatku jest wazny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariussss
heh i gra wstepna nie pomaga, oczywiście tez zadowalam ją bez penetracji. Staram się aby sex nie był nudny (rózne pozycje i takie tam). Po prostu kiedys było inaczej.. wcześniej to jej gra wstepna zbytnio nie była potrzebna i dawaliśmy czadu a teraz to lipa.. dla niej jak juz to najlepiej 10 min max na misjonarza a potem to już ją boli piecze i chce kończyć, albo idzie do toalety a potem już nic nie chce działać lub ją coś innego zaczyna boleć. Ja juz to rozpatrywałem na rózne sposoby.. Na boku nie jest dymana, mam penisa normalnych rozmiarów, doświadczenie z innymi kobietami które nie narzekały, .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiem co powiedziec Moze rzeczywiscie ma jakies problemy ze zdrowiem w miejscach imntymnych.Jesli piszesz ze kiedys bylo inaczej to cos jest na rzeczy.Przepraszam,moze nie powinnam pytac,ale czy jestes pewny ze Ona nadal Cie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to wlasnie sie u mnie odbywalo kiedy przestawalam kochac,a jeszcze nie wiedzialam co z tym fantem zrobic.Oczywiscie nie sugeruj sie tym bo tak bylo u mnie.U Was moze chodzic o zupelnie cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabie udka na patelni
moja tez w trumnie zadko ktora nie jest lodowata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariussss
tez o tym myslałem ale poza sexem jest zupełnie ok. Ona pokazuje ze jej zależy, mówi mi że mnie kocha, bywa zazdrosna, mówi o naszej przyszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariussss
problemy ze zdrowiem ok... wiec namawiałem na wizyty u ginekologa i nic. W naszym zwiazku jest wszystko dobrze poza sexem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie nie nalezy do garacych kobiet i taka juz jej uroda.Ty masz teraz problem.Zastanow sie dobrze czy mozesz to akceptowac czy na dluzsza mete nie wytrzymasz.Nie dobranie sie pod wzgledem temperamentu odgrywa duza role w zwiazku .Z takich wlasnie miedzy innymi powodow biora sie zdrady,rozwody ,rozstania i inne niesnaski.Czy Twoja milosc do Niej to wytrzyma ?Czy przez nastepne lata bedziesz na tyle cierpliwy zeby znosic ciagle migreny bez powodu ?Moze tak,ale moze rowniez byc tak zebedziesz mial tego w koncu dosc .Bedziesz chcial sie czuc przy Niej ukochanym mezczyzna ktorego Ona pragnie ,a Ona Ci tego nie da bo nie potrafi.?Zastanow sie prosze .Wiem ze to przykre ale to Twoje zycie i jakos czuje ze zslugujesz nawiecej niz na marne ochlapy ktore Ci ksiezniczka rzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melcia3de
hm.. przyznaje że mam tak samo- u mnie powodów jest kilka.. po pierwsze też często odczuwam pieczenie , podrażnienie po stosunku wiec na nastepny raz wolę jej nie używać:( drugi to - bardzo przykry ale mój narzeczony przestał mnie pociągać a jesteśmy nie całe 4 lata razem.. na początku tez było ok.. teraz mamy seks raz na tydzień a jak mi się uda wykręcić to i na dwa tyg. A przecież nie powiem mu ej sory juz mnie nie podniecasz... nie mam ochoty na seks z nim ale o innych fantazjuje i wiem ze w chwili gdy odmawiam mu zrobila bym to z kims innym.. chore ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc melcia .Czemu z nim jestes?Sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariussss
Muszę to sobie wszystko przemyśleć. Być może to początek końca. Jeśli w przyszłości miałbym zdradzac, to prędzej się rozstane, gdyz skok w bok jakoś nie jest w moim stylu. Dziękuję Tobie za wypowiedzi i miło, że myślisz, że zasługuję na więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam to samo co ona. Partner mnie zranil i nie mialam ochoty na zblizenia z nim. Musisz na nowa ja rozkochac i wynagrodzic to co mogles zawinic. Jesli nie ma nic z tych rzeczy(powaznie sie zastanow nad tym) bierz ja za reke i do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariussss
Jeśli to już narzeczony to lepiej już chyb nie brnąć dalej.... Nie pociąga Cię fizycznie... A poza sferą seksualną jak sie układa? Trzymasz go na dytans, lub dajesz odczuc, że coś się wypaliło, czegoś już nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariussss
hmm no dobrze.... nie zraniłem jej.... rozkochać? mógłbym, jednak nie widze potrzeby, gdyż poza sferą seksualną jest jak trzeba (okazuje mi uczucia itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma za co .To problem dosyc trudny aby go lekcewazyc.Jestem kobieta ,a jednak potrafie czasami trzymac strone facetow ,bo wielu z nich naprawde zasluguje na lepsze traktowanie.Ty do nich nalezysz.Nie znam Cie.Poprostu intuicja.Zycze Ci madrych przemyslen i jak najszybszego wyjscia na prosta.Mam nadzieje ze wszystko sie dobrze jeszcze ulozy ,noi po Twojej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim prosektorium pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co? Facet którego masz, bądź facet którego poznasz będzie lub jest szczęściarzem. Dziękuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórym kobietom wystarczy, że byłeś zbyt wysokim podnóżkiem, bo w błoto padłeś przed nią tylko na kolana, a powinieneś gębą zanurkować w kałuży i ona musiała się wysilić, by przejść po tobie nie nurzając się w brei. Będą tę zniewagę pamiętać do końca życia, bo ktoś taki nie zasługuje na jej względy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad masz pewnosc ze Cie nie zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od intuicji.Nazbieralo sie gosci i dlatego wole zebys mnie nie pomylil.Jestem nowa na kafe dlatego pisze jako gosc aczkolwiek teraz szkoda ze nie przedstawilam sie jakos .Teraz mozesz mnie mylic z jakimis nie daj Bog glupimi wypowiedziami.Tak raczej wiecej czytam jak pisze ,a juz w ogole nie interesuja mnie idiotyczne tematy ktore tu mozna spotkac.rzeczywiscie poczulam ze myslisz powaznie o swojej dziewczynie i Ja szanujesz.I wiesz co moze to dlatego ze jestem w podobnej sytuacji.Wiesz ,wydaje mi sie ze mojpartner chyba troche ostygl w naszych relacjach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem kiedy Ty piszesz. Rozpoznaje styl ;) również więcej czytam niz piszę, a zagladam tu od czasu do czasu.. A co do tematu, to czasami rutyna bierze górę. Partnerom wydaje się że po pewnym czasie związek jest trwały i nie nalezy sie juz tak starać, zachowywać i dawać tej drugiej osobie oczuć, że jest potrzebna do życia... Potem zostaje przyzwyczajenie i pytania czy czegoś w życiu się nie przegapiło, albo czy mogło być inaczej, moze lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melcia3de
czemu z nim jestem ? bo go kocham a może po prostu sama sobie tak wmawiam z przyzwyczajenia.. Po za sferą seksualną jest ok dopóki nikt nie poruszy przeszłości i tego co było między nami po około 2 latach związku.. zaczeliśmy się oddalać niby wszystko ok ale coś juz nie tak.. zaczeło sie wymigiwanie od seksu.. co ciągneło w kłotnie i kłamstwa. Zaczeliśmy okłamywać się dzień w dzień w najdrobniejszych sprawach.. Nie wiadomo było od czego się zaczeło. Wtedy doszło do mnie że wszystko zaczeło się od stron z nagimi kobietami kiedy dowiedziałam się że moj ukochany takie ogląda. Obniżyła się moja samoocena i nie chciałam mu się pokazywać całkowicie nago i nie chciałam się kochać iż bałam się że podczas stosunku wyobraża sobie te laski. W końcu pękłam i odeszłam zrywając zaręczyny. Żeby było łatwiej znalazłam innego lecz nic z nim nie robiłam bo myślałam tylko i wyłącznie o moim ukochanym on za to w tym czasie świetnie się bawił z panienkami oraz co najgorsze z byłą. Po 3 miesiącach powiedziałam mojej ,,zabawce co miała mnie pocieszyć" prawde ze kocham byłego. Wróciłam do narzeczonego - zadno nie robilo problemow iz oboje pragneliśmy znow byc razem.. na początku seks exstra lecz po tygodniu po dwóch zaczyna znów opadać moja samoocena bo przypominam sobie o tamtych laskach i koło się zamyka.. w Końcu zauważam że on w ogóle mnie nie pociąga ? czemu ? nie wiem.. moze jest to spowodowane przeżyciami, wspomnieniami lecz nie mam pojęcia. Moja fascynacja nim w łóżku tak jakby mineła. Życze powodzenia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem to.Do tego dochodzi ostatnio stres w pracy .Wszystko to rozumiem i na nic nie naciskam .Dlatego napisalam ze byc moze mi sie wydaje .Brakuje mi tylko troche czulosci .Wiem przeczekam .Ja nie narzekam ale czasami czlowiek czuje sie taki samotny .Przeczekam .Naprawde nie zamierzalam sie uskarzac ,ale tak jakos wyszlo.kazdy ma czasem gorszy dzien. Fajnie ze wiesz kiedy to ja pisze .Dzieki za odp ale nie zapominaj ze temat jest Twoj .Obiecuje ze juz wiecej nie bede przeszkadzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do melci---- Wydaje mi sie ze Ty juz po pierwszym zerwaniu juz Go tak naprawde nie kochalas tylko o tym nie wiedzialas .Pozniej bylas zinnym ale kochalas tylko wyobrazenie o milosci z tym pierwszym.Wrocilas doNiego tylko po to zeby sobie udowodnic ze juz tak naprawde do Niego nic nie czujesz .I dobrze sie stalo .Gdybys do Niego nie wrocila nigdy bys nie wiedziala czy naprawde kochasz czy to mit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melcia3de
nie wróciłam żeby sobie udowodnić że już nie kocham tylko po takim długim czasie tak tęskniłam że już nie mogłam wytrzymać. Płakałam nawet 2 miesiące po rozstaniu gdy go zobaczyłam.. Nie mogłam znieść myśli iż przechodzi obok a ja nie mogę go nawet dotknąć..nie wiem czy kocham, naprawdę nie wiem. Fascynacji w łożku nie ma, ale w ciągu dnia tak jak powiedziałam dopóki żadne nie wspomni o przeszłości to jest naprawdę ok. Ludzie na nas patrzą i mówią że jesteśmy najbardziej zakochaną parą jaką znają, nawet gdy się rozstaliśmy to była sensacja okolicy że jak to my ? nie możliwe. Niektórzy nie chcieli wierzyć. Lecz wszyscy jednozgodnie stwierdzili że za bardzo się kochamy i prędzej czy pózniej wrócimy do siebie. Tak też było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×