Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość guffffy

co mam robic juz brak mi sil Czy przesadzam Ja i moj maz

Polecane posty

Gość guffffy

Nie wiem po co tu pisze ale wciąż się wyżalić. Jestem mężatką od dziesięciu lat prawie,mam dwójkę dzieci, ale z finansami u nas jest nie za dobrze.ledwo ciagniemy od pierwszego do pierwszego, nic nie udaje nam sie odlozyc.Maz uwaza mnie za materialistke bo wdl niego ciagle daze zeby miec wiecej kasy. a ja po prostu nauczylam sie nie wydawac pieniedzy na p*****ly, duzo rzeczy sobie odmawiam i nie ubolewam nad tym zbytnio, natomiast maz jest b.rozrzutny, pieniadze sie jego nie trzymaja wcale.jak robi zakupy to nakupuje niepotrzebnych rzeczy lub drogich na jedna kolacje dla nas.a ja wtedy ubolewam ze tyle kasy poszlo w bloto.czy to materializm? maz pracuje obecnie na czarno, raz praca jest raz niema.raz wyplaty ma 2500zl a raz 1000. I fakt oddaje calosc mi , bo wie ze sam wyda.wkurza mniie ta sytuacja bo nic nie mozemy zaplanowac.Mial b.dobra i pewna prace ale sam zrezygnowal bo jej nie cierpial.Obiecal ze cos znajdzie.. tak znajduje juz dwa lata chwytajac sie jakis badziewi tylko na chwile...niewiem co bedzie jutro a on tylko powtarza zebym sie nie martwila ze on wszystko ogarnia itp.Nirmam juz sil.A facet jest naprawde bystry,zna sie na prawie wszystkim.Duzo umie,duzo wiecej niz przecietny. jak juz wpadnie w wir pracy to haruje od rana do wieczora wiec leniwy chyba nie jest ale nie chce szukac czegos na stale.Mowi ze poszuka ale nic z tym nie robi. co mam robic.jakies rady???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim cudem on rozpieprza kase, skoro całosc oddaje tobie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama zacznij mu czegos szukac****odsuwaj pod nos, nie wkurzaj sie jesli bedzie odmawial, no chyba ze juz za jakims 3 arzem , ozesz myslec ze on jest leniem, mysle ze to powinno zadzialac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie możesz mu wprost powiedzieć,że kupuje za drogie rzeczy i to przez to nie macie pieniędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddaje mi calosc ale jak np idzie zrobic zakupy to kupuje drogo i niepotrzebnie. Albo dostanie wyplate to pisze do mnie czy moze sobie cos tam kupic drozszego i z regoly nie odmawiam bo w koncu sam zarobil ta kase.a potem reszte mi oddaje. Ale jakby znalazl jakas stala robote na umowe to bym byla heppi nawet jakby mial na reke 1500-2000 .nie jestem wymagajaca ... a on majac teraz jakis tam dochod puki co nie szuka innej pracy, bo nie mysli co bedzie potem tylko zyje dniem dzisiejszym. Ale ktoregos dnia obudzi sie z reka w nocniku i bedziemy na lodzie. ja pracuje na umowe ale prawie cala moja wyplata idzie na rachunki i oplaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowie mu nie raz ze widzialam ogloszenia ze potrzebuja do pracy w zawodzie gdzie maz pracuje obecnie, na umowe, na stale.on mowi ze poszuka, zobaczy bo faktycznie musi cos zmienic.i na slowach sie konczy. powtarzam potem to samo.i dalej nic. a jak sama mu szukalam to sie wsciekal i ze on sam se znajdzie i zebym dala spokoj i mu nie szukala nna sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze...no nie jestem z tych lasek co ciagle wymagaja drogich rzeczy, ciuchow, wycieczek, wyjsc...juz sie przyzwyczailam ze nic sobie nie kupuje i wcale nad tym nie placze. Nauczylam sie odmawiac sobie prawie wszystkiego,kupuje tylko to co musze. Ja chce tylko czuc sie stabilnie, grunt pod nogami a pomalu go trace. bo praca meza to takie ostatki, jego "szef" bankrutuje, lapie co sie da a w styczniu moze juz niebyc prace. teraz maz przyniosl 1000 zl...no masakra. swieta ida, wydatki itp. charowal caly miesiac ale szef niema na razie sam zeby mu dac calosc. dobrze ze wczesniej zapatrzylam sie w prezenty dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaajowy marucha
znam sytuację gościa bo sam robię na czarno i za spęcjalnie roboty nie szukam. Tylko że ja zarabiam czasem z 6 tys. a w normalnej zarobił bym 1.5 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie...jakby moj zarabial te 2000 nawet ale by mial co miesiac tyle i taka gwarancje to ok. ale tej gwarancji niema i niewiadomo nawet czy w styczniu dostanie cokolwiek. wczesniej jakos sie krecilo ale padlo... a my mamy jeszcze dzieci i wydatki z tym zwiazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×