Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Blakotaaa

Dlaczego łatwo jest znaleźć kompanów do imprezowania i popijawy

Polecane posty

Gość Blakotaaa

a już znacznie trudniej, gdy chce się np. pojechać w góry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minela dwudziesta pierwsza
popijawy na plazy maja spore branie moze wybierasz nie ten kierunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia imprrezowiczka
bo każdy lubi pić, bo to relaksuje i pozwala zapomnieć o szarej rzeczywistości. A po górach nie każdy lubi chodzić. Choć myśle, ze gybyś zorgnizowała weekend nad morzem to znaleźliby się chętni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blakotaaa
Taaa... nie wymaga. To co niektórzy wolą wydać na alkohol mogliby przeznaczyć na coś bardziej konkretnego. Mnie nigdy picie nie bawiło zbytnio, za to uwielbiam długie wędrówki z plecakiem i żałuję, że ciągle nikt mi nie towarzyszy. Z tego powodu odsunęłam się od znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blakotaaa
Nad morzem już byłam kilka razy, ale nudziło mi się tam. Wolę góry, narty i jaskinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blakotaaa-Bo baby nie nadają się w góry, zrzędzą, chcą luksusów i wygód. Bezsensu z bababami chodzić w góry czy w las. Lepiej je nachlać i w******** wtedy przynajmiej stają się przydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minela dwudziesta pierwsza
uhm... z darmowa popijawa to jest tak: Ja przyniosę wódkę - mówi Ślązak. - A ja kupię zagrychę - proponuje Poznaniak. A Warszawiak na to: - To ja skoczę po szwagra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moge pojechac skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blakotaaa-Kumpel kiedyś swoją dziewczynę zabrał na surwiwalowy spining, kilka dni wzdłuż rzeki, spanie w lesie itp. Miał na to tydzień urlopu, ale wrócił po dwóch dniach, bo mu kobieta zaczęła zrzędzić, potem jeszcze dostała cieczki i już nastąpił finał, w*****ł się, do drogi i do domu, do dziś nigdy z żadną babą nie idzie w las. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blakotaaa
BSA - ja jestem kobietą i wcale nie narzekam, przynajmniej w górach. Mam dobrą kondycję fizyczną, lubię się porządnie zmęczyć,jestem przyzwyczajona do spartańskich warunków i uwielbiam poznawać nowe miejsca. Turystyką górską zaraził mnie ojciec, przez pewien czas wędrowaliśmy nawet wspólnie, ale w tym wieku chciałabym też mieć inne osoby. Tymczasem z tego, co widzę, w moim otoczeniu brak ludzi o podobnych zamiłowaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypraszam sobie,ja jestem baba i uwielbiam takie klimaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blakotaaa
Mieszkam na Górnym Śląsku, dokładnie w Mikołowie. :) Do najbliższych gór mam niecałe 50 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blakotaaa-To szukaj na forach, takich jak reconnet.pl czy tactical . Tam się ludzie umawiają na wspólne wypady. Zresztą moim zdaniem najlepiej się samemu podróżuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blakotaaa
Gość - no to mamy identycznie! :) Stawiam na aktywne spędzanie wolnego czasu i nie odstraszają mnie trudne warunki. W najbliższym czasie planuję rozpocząć trenowanie wspinaczki skałkowej i już nie mogę się doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blakotaaa- Ja mam do gór jakieś 40km, ale po stronie Czeskiej. Byłaś kiedyś na pradziadzie? Ja go na rowerze zdobyłem, z***biście się z niego zjeżdża. Ten szczyt kilka razy na rowerze zobywałem, ale jeszcze nigdy zimą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blakotaaa
BSA, dzięki wielkie, zajrzę tam z przyjemnością. :) W samotnośc****odróżowałam już wielokrotnie, ma to na pewno swoje plusy, ale po pewnym czasie zaczyna brakować kogoś, z kim można byłoby podzielić się tym, co się zobaczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blakotaaa-widze że ciebie bardziej alpinistyka interesuje.Ja tam wolę kolarstwo, kiedyś górskie a ostanie lata przeniosłem się na szosę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blakotaaa-Dlatego od tego jest net, jak chcesz się z kimś dzielić. Z Mikołowa masz na pradziada jakieś 80 km, fajna trasa rowerowa jak na jednodniowy wypad. Jedziesz na Rybnik, Racibórz, potem kierujesz się na Opawę a potem na pradziada, te góry należą już do Sudetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blakotaaa
Niestety nie, ale słyszałam o nim i pewnie się kiedyś wybiorę. Jeśli chodzi o mnie, to preferuję najbardziej Beskid Śląski, zwłaszcza jego wschodnią część. Za tydzień jadę do Szczyrku poszusować sobie nieco po stokach Skrzycznego, więc mam radochę nie z tej ziemi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym mieć takich znajomych i do kielicha i do wycieczek. na razie mam tylko do kielicha i ogólnie do śmiechu:D myślę, zeby mnie to satysfakcjonowało towrzysko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blakotaaa
Tak, zdecydowanie bliższa mi jest alpinistyka, ale kolarstwo górskie też jest ciekawe, mimo że sama nie trenuję. Broken - niech sobie piją, spoko, ale fajnie byłoby, gdyby też częściej wyściubiali nosy poza kluby i inne miejskie przybytki. Ja np. wolę spędzać czas na łonie przyrody, niż siedzieć w zadymionym lokalu i eksperymentować z alkoholami ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blakotaaa-Beskidy mi się znudziły, za bardzo komercyjne, ale czasem lubię sobie jednodniowy wypad na rowerze zrobić. Ogólnie kusi mnie, aby znów jechać na termalne źródła na Słowację. Z******ta sprawa, siedzisz w basenie na dworze w gorącej wodzie a na około mróz. Pięknie tatry widać od północnej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blakotaaa-Czyli masz tak jak ja, w życiu chyba dwa razy byłem w dyskotece i dwa razy mi się nie podobało, pić też nie piję, wolę szlajać się po lasach, albo kręcić kilometry, dzięki temu zwiedziłem prawie całą Polskę, Słowację, Czechy itp. Lubię też spływy kajakowe, planowałem spłynąć Odrą do morza, ale czasu brakowało i dotarłem jedynie do Wrocławia. Z******ta sprawa, wystarczy kajak dmuchany i idzie "spływać" ale to bardziej na ciepłą porę roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broken a pijasz alkohol
czy jestes abstynetka i spotykasz sie z nimi, ale nic nie pijesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to właśnie jest ten minus i plus, paradoks alkoholowy + - bo na alko łatwiej o bycie towarzyskim - - bo często staje sie jedynym pretekstem:( ja piję, ale i tak mam zazwyczaj najsłabszą głowę w towarzystwie;) na mnie alko działa tak, że mi się cały charakter zmienia, ale nikt jeszcze nie narzekał. mówią, że jestem wtedy spójna, logiczna, poukładana, nie świrnięta jak zawsze. lol:D no i ogólnie mi alko bardzo działa na psychikę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blakotaaa
Byłam kilka lat temu na źródłach termalnych w Tatralandii i rzeczywiście super było. A jakie widoczki:) Słowacja jest przepięknym krajem, byłam co prawda tylko w Czachticach, na Zamku Spiskim, Bratysławie i wyżej wspomnianej Tatralandii, ale to wystarczyło, żebym się zauroczyła. Co do Beskidów, może i są ciut przereklamowane, ale jeszcze bardziej przereklamowane są Tatry i Zakopane ( nie rozumiem fenomenu tego miejsca, strasznie męczące i wcale nie aż takie ładne). W Beskidach jest wiele mniej znanych miejscowości, np. wioska Łysina w Beskidzie Małym, gdzie co roku bywam. Też nigdy nie lubiłam dyskotek itp. Czasami jedynie bywam na koncertach, ale tam akurat zwykle towarzystwo jest na poziomie i można pogadać. Niemniej najbliższe jest mi włóczenie się po szlakach, spanie po schroniskach, pod namiotami lub gołym niebem i zwiedzanie jaskiń ( speleologia - kolejna moja działka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blakotaaa-Fakt, w jaskiniach przydaje się alpinistyka. Na Słowację miałem też jechać kiedyś na polowanie, bo tam prawo dopuszcza polowanie z łukiem bloczkowym, ale jakoś mi nie wyszło. Szkoda że w polsce nie wolno polować z łukiem bloczkowym. A ryby też łowisz, czy jedynie turystyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bsa
bsa nadal sluchasz konkwy itp.? jestes na biezaco ze skinowska muza w PL? chodzisz na koncerty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo żeby się spić niewiele potrzeba - wystarczy butelka wódki. Ludzie są leniwi, więc spicie się i leżenie placem to dla niektórych idealny relaks. Wyjazd w góry to większe koszta, więcej czasu potrzeba i należy ruszyć tyłek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×