Mój FACET MNIE OSŁABIA PO RAZ KOLEJNY

ozmowa stoczyła się na temat niepłodności i bezpłodności. Więc naturalnie zapytałam co by było gdyby się okazało kiedyś że nie mogę mieć dzieci. I wiecie co mi powiedział? Ze sama byłabym sobie winna bo brałam kiedyś tabletki antykoncepcyjne. Dla niego to jest zło i koniec kropka. Oczywiście korzystałam z tego że było to dodatkowe zabezpieczenie przed ciążą, ale brałam je głównie dlatego, że musiałam wyregulować swoje cykle i lekarz zaproponował mi taką metodę (miałam cykle od 18 do 46 dni). On tego nie rozumie i mówi że jak z nim nie byłam tylko z kimś innym to zamiast myśleć o przyszłości to byłam bzmyślna i jeśli kiedyś się okaże że nie mogę mieć dzieci to on nie musi się z tym godzić bo sama do tego doprowadziłam. Powiem wam że jestem w ciężkim szoku! Nie spodziewałam się po nim takich słów. I jest mi bardzo przykro. na razie po prostu zakończyłam rozmowę. Zaleciłam edukację na poziomie podstawowym z gospodarki hormonalnej i odstawienie bravo ;/ po prostu nie mam sił, żeby dorosły facet miał taką sieczkę w głowie! Jesteśmy ze soba nie od wczoraj i nigdy bym się nie spodziewała...

On ma racje, twoja wina.

kochana,wez mu powiedz zeby spier**** co za gnoj. Idiota.

przez ponad 10 lat brałam tabletki anty, a kiedy zdecydowaliśmy ,że chcemy mieć dziecko, odstawiłam tabletki i za niecałe pół roku byłam w ciąży, potem znów brałam tabsy przez 3 lata , decyzja o drugim dziecku i jest i synek , więc niech on nie pieprzy ,że przez tabletki nie można potem zajść w ciążę.

tak tak jej wina, yhym. faceci to idioci. najpierw chcą bzykać bezstresowo i bezgumkowo, a potem to TY jesteś tą złą, bo brałaś tabsy. jasne. kopnij w d**ę frajera, widać, że cię nie kocha. nie wyobrażam sobie, by kochający facet mógł coś takiego powiedzieć. i nie wyobrażam sobie bycia z takim bezdusznym jełopem.

ale siedzisz z nim dalej, prawda? sra ci na głowę a ty dalej z nim, nie? dziewuszysko bez honoru!!!

To musi być prowo, nie ma takich głupich kobiet.