Przestalam szukać pracy

Szukałam 2 lata i sie poddalam, czuje ze przegralam życie i do nieczego sie nie nadaje. wegetuje z dnia na dzien na utrzymaniu meza :(

Ja tez, 1,5 roku juz. Przytulam Cie. ;-(

Miałam to samo. Głowa do góry, znajdzie się ;) Ja 3 miesiące po tym, jak stwierdziłam "p******ę, nie robię", znalazłam pracę dosłownie przypadkiem :D I do dziś w niej pracuję, już drugi rok. Wcześniej wysyłałam po kilkanaście cv dziennie i nic, nawet odmownie nie odpowiadali. Zrób sobie przerwę w tym szukaniu, nabierz nowych sił i uderz ze zdwojoną siłą po nowym roku ;) Powodzenia! :)

Moze moglybysmy sie wzajemnie wspierac i motywowac do dzialania?

ile masz lat,wyksztalcenie?

30lat wyksztalcenie wyzsze, a Ty?

30lat wyksztalcenie wyzsze, a Ty?

28, wyzsze, ale nie pracuje w zawodzie. Mam doswiadczenie w innej dziedzinie i w niej szukam, ale jest ciezko.

co z tego jak mam wyższe, jeśli brak mi doświadczenia:/ Pracowałam głównie w handlu, czego mam już serdecznie dość. Nie mam w ogóle pomysłu na siebie :((((

gosc gosc ---- nie wiem co mogłoby mnie zmotywować do działania, mam już serdecznie dość wysyłanie CV i chodzenia na bezsensowne rozmowy...płaszczenia się przed gburowatymi pracodawcami i skomlenia o najniższą krajową !!!

Tez mnie dopadla kompletna beznadzieja. To czego chce nie jest mi chyba dane. Jak sobie pomysle, ze jeszcze pewnie z 60 lat takiego bezsensu mnie czeka, to chce mi sie wyc.

jeszcze mysl ze nie bede miala na starosc emerytury bo i z czego jak skladek nie odprowadzam...nic tylko strzelic se w łeb

Do tego meczy mnie juz bycie na czyims utrzymaniu. Z poczucia winy kompletnie wegetuje, nie kupuje od dawna ciuchow, kosmetykow tez praktycznie zadnych, nie pozwalam sobie na zadne przyjemnosci, nawet jedzenie ograniczam do minimum. Juz nic mi z zycia nie zostalo.

gosc gosc ----mam dosłownie tak samo, ciuchy głównie kupuje w lumpach, a jak już kupie coś nowego to mam wyrzuty sumienia, choć mąż w żaden sposób niczego mi nie wylicza wręcz przeciwnie...

Kurcze, i co my teraz zrobimy?

życie z dnia na dzień, ostatnio praktycznie nigdzie nie wychodze, kontakty ze znajomymi się pourywały, nie mam do kogo gęby otworzyć w ciągu dnia.

Do mnie mozesz gebe otworzyc, bo ja tez nie mam do kogo. ;)

gosc gosc ---- kulka w łeb chyba tylko:) a tak na poważnie to nie widzę rozwiązania tego problemu, wyjściem mogłby byś jakiś własny interes, tylko co??

Dostaliśmy od Unii nową pulę kasy od stycznia, więc odpoczywajcie dziewczyny do końca roku, a od nowego ruszajcie do PUPów i pytajcie o staże i szkolenia. Staże są też oraganizowane przez prywatne firmy, które piszą projekty na aktywizację bezrobotnych. Ja dziś dzięki takiej firmie mam pracę, bo najpierw mnie wysłali na staż.

No ja juz wlasnie oprocz szukania etatu prowadze taki "wlasny interes", ale tez nie mam klientow.

gosc gosc-----a co to za interes jesli mozna spytac?:)

Grafika.

A Ty czego szukasz?

praca biurowa : sekretariat, administracja, logistyka, księgowość. Jednak na taką robotę nie mam szans bez znajomośc****ozostaje jedynie sklep, a takiej pracy mam już serdecznie dość:(

A nie myślałaś o swoim interesie. Na początek jakiś mały, jakaś sprzedaż, lub coś przy kompie robić.

pewnie że myślalam tylko na rozkrecenie interesu tez sa potrzebna pieniądze...poza tym nie mam pojęcia co chcialabym robic

A jakie masz zainteresowania? Jak lubisz pracowac (w samotnosci, z ludzmi, na etat czy na zlecenie, itd.)?

a jaki kierunek skończyłyście? * gość 15:59:46 - masz wykształcenie w tym kierunku i jakieś kursy czy coś?

Ja też mam wyższe wykształcenie (studia w wyższej szkole bankowości i finansów), ale jeśli chce się pracować, żeby mieć jakiekolwiek pieniądze, to trzeba dumę w kieszeń wsadzić. Piszecie że szukacie, ale szukacie w określonych dziedzinach, czemu nie bierzecie pod uwagę rożnych zawodów??? Tak naprawdę dzięki schowanej dumie mam pracę!!! Pracuję na produkcji, obecnie jestem brygadzistką, a zaczynałam od pracy przy maszynach przemysłowych, tam gdzie smar, brud i gorąc.