Co mam zrobić Czuje się fatalnie przez moją siostrę

Żyję w szczęśliwej rodzinie, niczego nam nie brakuje. Jestem młoda- mam 16 lat, dopiero zaczęłam naukę w liceum i mam siostrę o rok straszą, która "uczy się" w zawodówce. Rodzice wychowywali nas tak samo, nigdy nie podnieśli na nas ręki. Od jakiegoś czasu (dokładniej odkąd moja siostra zaczęła naukę gimnazjum; jakieś 5 lat wstecz) coś się popsuło. A mianowicie moja siostra. Zaczęła kolegować się z tą typową dzisiejszą młodzieżą, która rzuca k....na prawo i lewo, papierosy, alkohol, narkotyki i te sprawy. Ja nie uległam takim wpływom, choć oczywiście nie jestem święta. Wracając do sprawy, i tu muszę zaznaczyć, że siostra była osóbką bardzo zakompleksioną, miała bardzo dużą nadwagę, cicha, spokojna. Zrzuciła w sumie 30 kg. Jej charakter zaczął się pogarszać z roku na rok, aż po dziś. Myślę że to złe towarzystwo tak na nią wpłynęło. Nasza matka jest chora na depresję sezonową (choruje na okres jesień/zima) a wybryki siostry naprawdę źle na nią wpływają. Kiedy mówi się jej, że ma wrócić dajmy na to do domu o godzinie 22, ona odpowiada że zaraz będzie dorosła i nie ma lat pięciu. Olewa to i przychodzi po 12 w nocy, pod wpływem narkotyków lub pijana. Ostatnio miała sprawę w sądzie- o spożywaniu alkoholu (tata odbierał ją pijaną jak bela z komendy, nerwów mojej mamy nie skomentuje ;/.) Przyszedł także list, że od początku roku nie chodzi do szkoły. Wytłumaczyła się: że nie będzie chodzić do szkoły, bo nikt w jej klasie tego nie robi. Jak na nią patrzę, myślę, że to nie moja siostra. Szpanuje już nawet przede mną. Myślałam, że to jej minie- taki okres dojrzewania. Pocieszałam rodziców. Ale dzisiaj dowiedziałam się od mojej dobrej koleżanki, a jej dawnej przyjaciółki za jej "dobrych czasów" naprawdę złych rzeczy. Chwaliła się jej, że spała w tym miesiącu z pięcioma facetami. Jeden chciał ją ponoć zg*****ć. Ona stwierdziła, że nie będzie na niego nasyłać "chłopaków", bo za bardzo jej na nim zależy. (...). Ostatnio przybrała na wadze. Nie jestem pewna, ale prawdopodobnie jest w ciąży. Nie wyobrażam sobie tego. Nie wiem co zrobić tej głupiej dziewczynie, sama nerwów do niej nie mam. Był alkohol, były narkotyki, a teraz seks... Nie mam na nią słów. Teraz jest dla mnie po prostu szmat... A nie siostrą. Jak z nią rozmawiam, mam wrażenie, że nie ma nic w głowie. Tępota, ostry makijaż, ciuchy jak nie powiem kto. Jestem załamana. Jeżeli są jakieś błędy, to przepraszam ;/.