Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fie sta

czy sa tu 50 cio latkowie i plus chetni do dyskusji

Polecane posty

Gość Balboa
51- o tym również pisałam od początku... Chodze na basen, czytam i robie tysiąc rownie niepotrzebnych rzeczy, ale nie rozpowiadam swiatu i znajomym, jakiz to ze mnie jest wulkan energii w wieku już lekko spoczynkowym:-D To takie udowadnianie samemu sobie, ze czas nas nie ima...a to guzik prawda... pochowałam 16-letniego kotka 5 lat temu...plakalam jak bobr i przyrzekłam sobie "zadnych psów. kotow itp."....ale zaloba minęła i wzielam ze schroniska małego porzuconego kociaka.....ma już 2 lata, jest po prostu CUDNY...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 51 lat szok
Arecki ja to się żegnać będę ale uważajcie z tematami bo mam was na oku :) Jutro sobie zajrzę, nie samą robotą człowiek żyje a i rozluźnienie więzi towarzyskich w realu zauważyłam to i dobrze,że młodzi ten internet wprowadzili bo niedługo człowiek nie będzie wiedział jak się rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 51 lat szok
Balboa zazdraszczam ale ja jeszcze nie przebolałam mojego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balboa
Arecki...dzięki za ziele, ale jak widać: Ty dajesz wirtualnie a i ja odbieram ostatnio tylko takie kwiatki:-D ...a kiedyś narzeczony przychodzil z nareczem zebranych na polu kwiatow.........................:-D ...wiec co mi tam teraźniejszy basen, hahahahahaha 51- przejdziesz przez zalobe po futrzaku i na pewno sprawisz sobie nowego: niech ma to szczęście w zyciu jakiś zwierz do dobrych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w rzeczywistości dał bym ci inny kwiatek. Tak jak czasem żonce przynoszę ze spaceru z psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balboa
To mile, ze pamiętasz o takich gestach :-) Zona docenia, czy tez uważa to za normalkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór...........wita was rocznik 61 :) Szczególnie na razie do Areckiego :) Muszę się C***ochwalić że w sierpniu złapałam trzy lipienie :):):) ,całej masy płotek ,krasnopiórych i okoni nie wspomnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam witam. Powiem szczerze że ja w tym sezonie nie mam zabardzo czym pochwalić. Za to żonka. Ona ma zawsze lepsze szczęscie. Szczupak 5 kg, sandacz 4.5. I dwa bolenie po 4. Takich do kilograma nie bierzemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balboa
U mnie chyba zużycie materialu...coz...po 32 latach ...:-( Ryby...tez lubię...jesc!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłaniam się jej z szacunkiem......pozdrów ją od wędkarki amatorki hi. Łapałam rybki w tym roku na spływach.Wda jest rzeką o charakterze górskim i ciężko się na niej spininguje dlatego udało mi sie tylko łapać na robaka (choć nie wolno.....cicho sza) , ale mam nadzieje że mnie nie zdemaskujesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balboa. My mieszkamy w takim rejonie gdzie grzechem by było nie popływać i powędkować. A zaczeło się kilka lat temu zupełnie przypadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balboa
Ja tez....:-) mieszkam kilka km od jeziora, uwielbiam cisze, przeprowadziłam się specjalnie z miasta na wies.... i nawet sobie pomyslama, ze może jakies wedkowanie? hm...maz raczej nie...a samej mi się nie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margosiek. U nas jest więcej rzek i jezior. Poza tym ty pewnie łowisz z brzegu. My natomiast pływamy. Często nocujemy na wodzie. Ten zapach kawy o świcie na wodzie. Bezcenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Balboa po 32 latach musiałam się rozstać ze swoim wędkarzem. No cóż myślę że mi to wyszło na zdrowie.Wreszcie zauważyłam siebie i swoje otoczenie.Zaczynam nowe życie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie łowię z brzegu tylko podczas pływania.Pokonuję pontonem w ciągu dnia odcinek rzeki 15 km i w trakcie rzucam wędką .....taki spining na robaka hi hi :):) To mój patent bo przy takim nurcie i wodnej roślinności można byłoby coś złapać tylko na muchę.....a ja nie potrafię.W ciągu jednego spływu potrafię przepłynąć nawet ponad 100 km.Kocham jeziora,rzeki,lasy,uwielbiam zwierzęta.W czasie spływów robię setki zdjęć i mam później materiał na zimowe wieczory do malowania sztalugowego.Jestem plastykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jesteś kimś z mojej bajki. My z żonką też to kochamy. Kilka lat pływaliśmy starym wojskowym pontonem. Teraz mamy lepsze pływadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balboa
Margosiek...otoz to! Czas na zmiany w zyciu, bo po tych kilkudziesięciu latach to już nie jest porazka ale przyjemne rozstanie:-D Niestety...zycie jest cholernie zartobliwie; w momencie , kiedy powinno się poukladac tak jak należy, okazuje się , ze zamiast milosci łącza ludzi pieniądze...( nie hipoteka, ale raczej poczucie ochrony drugiej polowy)...ech..i z ta refleksja, w milych okolicznościach przyrody( na rybach:-) ) zostawiam Was, moi Nowi , mili znajomi...pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój były mąż był świetnym kompanem takich wypadów.Byliśmy dziećmi natury.On popłynął inaczej a ja zostałam naturze wierna.Mam teraz świetnego nowego towarzysza który zaraził mnie spływami.Pływa na pontonie.Podobnie jak ja uwielbia przyrodę.Ja wcześniej znałam ją tylko właśnie z brzegu(czyli od strony lądu),a on pokazał mi jaki świat jest na rzekach.To coś nieprawdopodobnego że świat na rzece może być taki piękny.Wszystko na niej niesamowicie smakuje........nawet chleb ze smalcem,wieczorem przy ognisku grzaniec,rano KAWA,i seks hi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc Balboa:):) Topik wkleiłam już do ulubionych,więc mi nie zginiecie w przepastnej kafeterii hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach ta wiosna........................:):):):) My zaczynamy zawsze w czerwcu od Czarnej Hańczy.Może w najbliższym czasie połączymy ją z Rozpudą.Zastanawiamy się co z sierpniem.Wahamy się czy znowu Wda czy może Biebrza.Ale trochę się jej boję bo tam nie ma gdzie się rozbić.Mam jednak wielką ochotę spróbować bo kusi mnie ta ilość zwierząt i ptaków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pora kończyć bo rano na obroty. Dobrej nocy wszystkim,którzy tu zajrzeli. Mam nadzieję że to nie były ostatnie rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×