Czy tu jest chociaż jedna kobieta samotna która zechce

w wigilijny wieczór zaprosić do stołu samotnego faceta na smażonego karpia i kompot z suszonych śliwek ?

akurat nie lubię kompotu z suszu ani smażonego karpia...

Lepiej żebyś nie musiał oglądać mojej rodzinki w komplecie :o

zatem masz szansę aby Wigilię spędzić sama słuchając w radiu wigilijnych pieśni i w tym nastroju spędzimy wigilijny wieczór słuchając zespołu Mazowsze i Śląsk, słuszna koncepcja aby spędzić wieczór wigilijny

nie jem zwierząt, jestem samotną kobietą, która wigilię spędzi w pracy a potem w domu z rodzicami i kotką, która śpiewa kolędy, ty rodziców nie masz?

kot śpiewa kolędy ?

>>>>nie jem zwierząt ty to musisz mieć narąbane w głowie

Szukasz darmowej wyżerki cwaniaku?

ja też nie jem zwierząt ale ryby jem

planuję pójść na pasterkę po północy w noc wigilijną głodny jak wilk

sierść psa nie masz żadnej rodziny ani przyjaciół, którzy by cię zaprosili na Wigilię ?

śpiewa w ten sposób, że miauczy jak my śpiewamy... miło mi, że ktoś uwaza, że niejedzenie mięsa/ryb oznacza "narąbanie we łbie", każdy ma wybór... jak facet facetowi pcha kiełbasę do kiszki, to mówią, że to miłość, jak ktoś nie je zwierząt, to wariat... wtf?

ryba to nie jest zwierzę

Co robią tacy samotnicy w Wigilię

samotni zjedzą sobie opłatek, popiją kompotem z suszonych owoców, popatrzą w okno, posłuchają kolęd a następnie ubiorą się cieplutko i podreptają na pasterkę :ot i cała wigilia, nie ma co się tak emocjonować

miała być taka mordka :) coś mi się paluszek omsknął

ryba to kręgowiec, więc jest zwierzęciem! ja u ciebie z oceną z biologii?

Dla mnie ryba to coś innego niż świnia, krowa czy koń.

ryba to też mięso tylko że rybie :)

Jedzenie ryb nie obrzydza mnie tak jak jedzenie większych zwierząt :o

ok, ryba jest niżej w poziomie rozwoju niż koń czy świnia (to ssaki), ale jest zaliczana do królestwa zwierząt- mam zdaną roszerzoną maturę z biologii, nie wspominając o ukończeniu studiów na których biologia była jednym z przedmiotów podstawowych, więc jak słyszę, ze ryba to nie zwierzę, to sobie myślę, że ktoś chyba nie wie o czym mówi/pisze... i jeszcze zarzuca mi narąbanie w głowie z tego powodu...

Sierśćiuchu co knujesz?

A zjadłabyś pieczeń z nogi słonia, podobno pyszota.

Zrobił się z tego temat o rybie Haahaha

Może sam jakąś zaproś na darmową wyżerkę. Nie dziwne, żeś sam, jak pasożyt.

Nie najezdzajcie tak na niego :( mi szkoda samotnych ludzi szczegolnie w wigilie :(

mi też go żal

Smutny los niektorych :D

każdy w życiu ma to na co sobie zasłużył :) gdybyś tak poszperała w życiu tych samotnych osób to doszłabyś do wniosku, że na swoja samotność pracowali całe dotychczasowe życie nikt nie jest samotną wyspą, każdy ma/miał rodzinę, znajomych czy przyjaciół, a to że nie są zapraszani na wigilię o czymś świadczy

smutne, najgorsze to nie mieć nikogo