Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak rozmawiac z facetem histerykiem POMOCY

Polecane posty

Gość gość

bardzo kocham mojego chlopaka, ale juz powoli nie moge. bardzo sie czepia i duzo rzeczy interpretuje przeciwko sobie. przy tym krzycyz, przeinacza fakty, oskarza mnie o mnostwo rzeczy i jest ogolnie ciezki. przy tym raczej nigdy nie przeprasza, nawet gdy ostro przegnie, winna zawsze jestem ja. powiedzialam sobie, ze nie bede w takim zwiazku, ale chce jeszcze raz sprobowac. nie wiem tylko, jaka przyjac taktyke. poki co staram sie z nim jakos dyskutowac, przedstawiac swoje racje itd. to nie dziala. co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la Scala
dajesz mu powod do PRAWDZIWEJ histerii wtedy ma Scale porownawcza, moze sobie wybrac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanawiam sie jaka przyjac taktyke. moze po prostu ignorowac te histerie, udac, ze ich nie widze? albo napisac do niego list? (chociaz watpie by to przyjal - raczej bedzie to dla niego kolejna podstawa do tego, by mnie oskarzyc o to, ze sie nim w ogole nie przejmuje i jest na ostatnim miejscu) moze jeszcze raz porozmawiac? nie wiem, juz nie wiem... powoli trace wiare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyklad: ostatnio mialam bardzo trudna sytuacje rodzinna, najblizsza mi osoba byla w szpitalu z niejasna, potencjalnie niebezpieczna diagnoza. zrobil wielka awanture o to, ze jade na delegacje w jego urodziny, ze z niej nie zrezygnuje. tlumaczylam, ze nie za bardzo moge z tego zrezygnowac, ze to moja praca. mimo tego, ze wiedzial, jak mi ciezko, zrobil totalna jazde z krzykami placzem itd, ze jest na ostatnim miejscu i mam jego uczucia w nosie. co o tym sadzicie? bo on mi tak skutecznie wmawia caly czas, ze to moja wina, ze to ja jestem taka niedobra, ze on juz ze mna nie moze, ze przeze mnie ma depresje, ze zaczynam powoli w to wierzyc. jak rozmawiac z takim czlowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomozcie mi prosze bo juz nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawietta
autorko to co piszesz, bardzo przypomina mi sytuacje z mojego zycia. byłam wtedy bardzo zakochana i wierzyłam ze jestem w stanie zmienic wszystko, a szczegolnie jego. skonczyło sie tak , ze musialam sie leczyc u psychologa... no i oczywiscie zostawił on mnie , zeby było smieszniej. zawsze mi mowił ze go zdradzam itp a to nie była prawda, tłumaczyłam sie z tego , on uwazał ze własnie winny sie tłumaczy , to była jakas paranoja, w której zyłam 2 lata. jako wrak dochodziłam przez kolejna 2 lata juz sama. szczerze watpie zebys dała rade przeciwstawic sie jego paranojom .... chyba ze psychiatra dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łona jest Aniołem
Chizterja jak nałókowo dowiedzjono bardzo czensto powjonzana jezd z Jódeo-sceptycyzmem oraz niedórzymi rozmiarami członka to pierwsze jusz siem leczy chodź rokowania som gorsze nisz w pszypatku dysortografji a nawed dyskalkulji ...W pszypadku końcufki pomagajom cieple zapewnienia w rodzajó -" Heniu ,mosze i mały ale wariat z niego " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×