Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurde no i się martwię

Umyłam ścianę domestosem bo był grzyb MAM MAŁE DZIECKO

Polecane posty

Gość kurde no i się martwię

zanim poczytałam to posmarowałam ścianę domestosem... ;/ nie było tego grzyba dużo ale jednak troche było. moja córka ma 2,5 roku i się martwię że coś jej będzie :( wietrzyłam mieszkanie 2 godziny ale troche nadal czuć w tamtym pokoju coś śmierdzi nie siedzimy... ale żeby przejść do kuchni to torzeba przez niego przejść ;/ czy któraś z was była równie mądra jak ja ? :( strasznie się martwię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomysł dobry ale to nic nie da bo grzyb juz jest obecny wszedzie i znów wyjdzie na ściany powinnas zmienic mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pleśń i grzyb jest taki specjalny płyn w spreju ale śmierdzi jak domestos, z tym, że bardzo dobrze wysusza. Ale niestety jak grzyb czy pleśń się zagnieździ to bardzo trudno się go pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrobiłam jeszcze większą głupotę, psikalam grzyba preparatami savio, tez zawiera chlor, na początku ciąży. Myślałam potem, ze umrę ze strachu o dziecko, dodam, ze nie wiedziałam o ciąży. Myśle, ze nie masz powodów do obaw zwłaszcza, ze wietrzylas. Ja mylam ostatnio domestosem grzyba w łazience, tez wietrzylam, mam małe dzieci, nie boje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze miałam otwarte okno cały dzień. I polecam pochlaniacz wilgoci, odkąd go mamy grzyb praktycznie zniknął, niewiele sie ostatnio pokazało, nad wanną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzyb nie zniknął tylko go zmyłaś! siedzi dalej w ścianach i czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
savi\o - to tak smierdzi chlorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no śmierdzi śmierdzi, ale co zrobić. Tylko że zmywasz grzyba tylko z widoku a w ścianie to i tak będzie siedzialo. Wypożycz sobie może osuszacz. U mnie w mieście koszt tygodniowy to 150 zł. Mialam kiedyś w domu, w ciągu dnia z kuchni nazbierało się całe wiadro wody, później pomalowaliśmy ściany, administracja ociepliła blok i poprawki jakieś zrobiła na dachu (mieszkam na ostatnim piętrze) i grzyba nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no i się martwię
to że grzyb siedzi w środku to ja wiem :( ale chciałam żeby "ładniej wyglądało" martwię się o zdrowie dziecka przez ten chlor... teraz też otworzyłam okno i wyjdę z córką do sklepu i otworzę 2 żeby był przeciąg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
majac w miszkaniu grzyba i tak narazasz dziecko obojetnie czy go widac czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przewietrzysz i nic nie będzie, spokojnie, nie denerwuj się. No fakt brzydko to wygląda jak czarne takie widać na ścianach, ale pomyśl też o zlikwidowaniu :) będzie zdrowiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto, grzyb zaszkodzi dziecku na bank, zmien mieszkanie albo rob generalny remont w tym pomieszczeniu gdzie masz grzyba!!! chwilowo mozesz osuszac, wypozycz osuszarke do pomieszczen na m.in 10 dni, albo kup kilka pochlaniaczy wilgoci np. metylan stop wilgoci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz wezwac firmę która ci to odgrzybi, koszt około 200zł, ale wiążac sie to moze ze zrywaniem tapet. W mieszkaniu z grzybem nie można mieszkać!!!!! Narażasz dziecko na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam poza polska - w miescie o wilgotnym klimacie. wynajmujemy dom, super uszczelniony - zeby uniknac start ciepla. no i nie ma plesni - czasem zrobi sie ciut powierzchniowo na tapecie oraz przy uszczelkach na oknie - duza wilgotnosc. metoda: przemyc sprayem na plesn - takim najlepiej eko. dogrzac mieszkanie - my mamy 21 stopni caly czas, wietrzyc, wietrzyc, wietrzyc! poodsuwac meble od sciany, zeby byl dostep powietrza. u nas 90% domow ma ten klopot, bo ludzie strasznie je uszczelniaja, a klimat sprzyja niestety. co z tego, ze mury suche, skoro nie ma wymiany powietrza przez mur i przez okna (jesli sa zamkniete). osuszacz tez dobra rzecz, ale bez cudow, poza tym przy wlaqczonych kaloryferach chyba nie ma potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a, oczywiscie mowimyu tutaj o powierzchniowej plesni, nie o zagzrybionych scianach, bo na to samo wietrzenie nie pomoze. trzeba odskrobac sciane i zaimpregnowac odpowiednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiesz, ze grzyb jest w scianie? jesli to tylko maly nalot na powierzchni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mieszkanie należy do spółdzielni i grzyb nie wynika z niewietrzenia czy całkowitego nieogrzewania mieszkania to koszt za odgrzybianie musi ponieść zarządca budynku. Trzeba wystosować pismo albo o wezwanie ekipy odgrzybiającej albo o zwrot kosztów jaki wy za to poniesiecie. Macie prawo ubiegać się o zamianę mieszkania podkładając pod nos świstek od lekarza o negatywnych skutkach grzyba na wasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o zamiane mieszkania? wlasnosciowego? kobieto, wez sie stuknij w leb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak mały nalot na powierzchni :D. Jeżeli autorka za kilka lub więcej dni zauwazy ponownie ten sam nalot na ścianie to znaczy że ściana jest zagrzybiona (zawilgocona). Grzyby z reguły nie są powierzchowne na ścianach! Powierzchowna pleśń czyli nalot może być na fugach kafelek, na materiałach nieoddychalnych, silikonie kabin prysznicowych i tam wystarczy spray ale nie kiedy chodzi o ściany !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiekszosc mieszkan spoldzielczych jest dzis wlasnosciowych. gdzie zyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no i się martwię
dziękuję wszystkim za rady. Ale na razie martwię się co z tym domestosem ? spać w tamtym pokoju ? czy raczej w 2 ? wietrzyłam teraz pokój kolejne 1,5 h (dwa okna otwarte)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w blokach należących do spółdzielni i u nas zaledwie trzy osoby na całą klatkę w wierzowcu mają wykupione na własność. Co ty pieprzysz z tymi własnościowymi, jak ktoś nie ma wykupione to nie ma i tyle , nawet jak mieszka w blokach spółdzielni ! Autorka nic nie pisałam o tym a ty odrazu że własnościowe. Kretynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w bloku praktycznie wszysxy maja wykupione! za przyslowiowa zl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko 3 godziny musi się powietrzyć i tyle, potem już nic się nie stanie choc jak utrzymuje się nadal zapach to na noc śpijcie w innym pokoju. Ja mam spray na mrówki Vandal i ten zapach to jak chlor z potrójnie wzmocnionym smrodem i pisze by przebywać w pomieszczeniach dopiero po 3 godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u ciebie :D Ok. U nas przed blokiem są jabłonki i kwitną na wiosnę. Widzisz to że u ciebie nie znaczy że to reguła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mieszkam w mieszkaniu należących do spółdzielni i u nas póki co do wspólnoty mieszkaniowej ze spółdzielni należy 15 osób na całe osiedle . Mnóstwo osób nie ma własnościowych i ja też nie. Za złotówkę mieszkań nie rozdają a ci co powykupywali kiedyś to może i mają a teraz nie mają ludzie pieniędzy, są rpblemy z opłacaniem czynszu (regularnym) przez lokatorów a co dopiero o własnościowym mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no i się martwię
to wyjaśnię... mieszkam w moim domu. Tak martwię się domestosem ale grzybem też ale teraz tak naprwdę nic nie mogę zrobić jedynie na wiosnę kuć śniany do cegły. teraz smród się zmieszał z zapachem z piekarnika ;/ to nie wiem czy smierdzi czy nie (dla jasnośc*****karnik mam w kuchni a drzwi były chwilowo otwaryte )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że wyjasniłaś z tym domem bo tu już jedna wiedziała lepiej że spółdzielcze własnościowe :D. Jak to twój domek to niestety ekipa odgrzybiająca. Poszukają na necie, to nic strasznego a zdrowie będzie bezpieczniejsze , dodatkowo dobre ci tu porady dały z tym pochłaniaczem wilgoci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no i się martwię
tak oczywiście wezmiemy się za to (za grzyba) na wiosnę niestety dopiero.... Ale nadal się martwię o ten domestos. Mąż mówi że nic nie czuje, a ja jednak twerdze że jeszcze odrobinę czuc... czy to nadal jest niebezpieczne jak będziemy tam spać ? córka tylko w tamtym pokoju chce siedzieć co smarowałam domestosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie wietrzyłaś wietrzyłaś więc nawet jak jeszcze troche czuć to nic się nie stanie okej jesli byś smarowała tą ścianę codziennie to wtedy tak ale raz to nic się nie stanie jutro już nie powinno nic czuć jak pryskałam specjalnym środkiem od grzyba też cuchnęło i musieliśmy spać w tym pokoju i nic nam nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×