Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie nauczę córki korzystać z toalety bo kibel jest wiecznie osikany i brudny

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy w mieszkaniu komunalnym, w 5 osób. Teściowie to alkoholicy i brudasy. O ile teściowa jeszcze czasem sprzątnie, to teść, zawsze osikuje cały kibelek po pijaku naokoło kałuża moczu, jakieś skręcone włosy łonowe na desce i pod nią, niespuszczona kupa, no po prostu rzygac sie chce. Jak mam nauczyc dziecko załatwiac sie do toalety w takich warunkach? JA NIE BEDE TEGO SPRZATAC juz i tak sprzatam całą kuchnię, zreszta brzydze się tego, co mam codziennie 2x dziennie latac dezynfekowac kibel. Na moje uwagi jest jedna odpowiedz - "cos ci sie nie podoba to w*********j". Czy ja mam zamontowac drugi sede tylko dla dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchaj rady i w*********j stamtąd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie wiesz co robic
przeciez c***owiedzieli wyraznie:O A ty zamiast sie wyniesc to tam siedzisz:O Patologia, ktos to powinien zglosic, bo to zaniedbanie jesli dziecko mieszka w takich warunkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu się wyprowadź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje za 'trafny' wybór partnera i jego rodzinki, heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem mój błąd... planowaliśmy wyjechać, życie pokrzyżowało nam plany... ale nie wiem co ja teraz mogę zrobić... kuchnie posprzatam zawsze, ale szlag mnie trafia gdy widze ten sedes... ja osobiście sikam do słoiczka bo sie tak brzydzę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż jest bardzo porządnym człowiekiem, abstynentem, wykształcony, próbował dotrzec do rodziców, niestety cięzko... poza tym mieszkanie mamy osobne (mieszkanie podzielone), łaczy nas tylko kibelek i kuchnia:) U nas mamy czysto, bardzo o to dbam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wynajmij z mężem choćby najmniejszą kawalerkę, a nie siedzisz w jakimś chlewie wraz z teściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie walisz w lesie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajem nie wchodzi w grę, już wolałabym wziac kredyt na mieszkanie, ale nas zwyczajnie na to nie stać.. Poważnie sie zastanawiam nad zamontowaniem nam osobnej toalety, może jakoś ją wydzielić z naszej częsci... wystaczy nam sedes i umywalka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup nakładkę na deskę sedesową taką dla dziecka i trzymaj ją u siebie w pokoju czy co tam masz własnego. Niech dziecko nie staje na sikach tylko bierz ją na ręce i bezpośrednio sadzaj na tej nakładce. A wodę spuść zanim położysz nakładkę. Po części cię rozumiem, bo mieszkam ze starszą niewidomą osobą i niespuszczony kał i mocz na podłodze to u mnie niestety prawie codzienność :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ostatecznosci korzystam z tego sedesu owijam papierem cala deske ale corki na nim nie posadze BRZYDZE SIE ohyda. A zebyscie wiedzieli ze wolalabym w lesie albo w wychodku z bialym wapnem... ale tu miasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam o nakladce. Cóż, zamówie nakładke na allegro najlepiej taka wielka by przypadkiem nie dotknela, a potem pogadam z jakims specem o wydzieleniu osobnej toaletki. Bedzie malutka ale CZYSCIUTKA! Kupie piekny dywanik, bede o nia dbać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nalep kartke na drzwi -prosze za soba posprzatac wc-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można spłodzic dziecko
w takich warunkach :O ja nie mam i nie będę miała dziecka, również z takiego powodu, że nie mam pewności, że zapewnię mu stabilizację finansową w tym durnym kraju, a tu ludzie dzieci w chlewie zasikanym płodzą :O aż nie wiedziałam że są jeszcze takie mieszkania ze wspólnym kiblem, chyba jedynie w skrajnej patologii :O wynajem nie wchodzi w grę? a to niby dlaczego? nie stać was? to dlaczego macie dziecko?! a może jesteś typem narzekaczki, której nie chce się doopy na swoje ruszyć, tylko woli na syf narzekać? ohyda. szok. i dziecko to widzi ("łoniaki" na kiblu.... :O )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A CZEMU WYNAJEM NIE WCHODZI W GRE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem typem narzekaczki. Zawsze działam a nie narzekam. Dlatego zastanawiam się nad różnymi opcjami. Dziękuję za radę z nakładką, juz przeglądam różne modele na allegro. Zarabiamy łącznie ok 2000zł, starcza na rachunki i życie, ale na wynajem nie starczy najzwyczajniej w świecie. Tak, środowisko w którym zamieszkałam to patologia, stare kamienice w których mieszkają głównie alkoholicy, bezrobotni, są tu też cyganie. Przed slubem planowalismy wynajem, niestety straciłam bardzo dobrą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
staramy się o przydział na mieszkanie komunalne własne, ale to niestety trwa do 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i myslisz tam pomieszkiwac:O ????? ja bym na uszach stanela zeby z takiej pat-gi sie wydostac, maz powinien starac sie za intratniejsza praca i ty tez. a nie szukac deski na kibel:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze działam a nie narzekam. Dlatego zastanawiam się nad różnymi opcjami. Dziękuję za radę z nakładką, juz przeglądam różne modele na allegro. x x x x no tos zadzialala:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można spłodzic dziecko
no 2 tysiące to jest faktycznie nic. my mamy z mężem na ręko ok. 5 tysiaków miesięcznie i własne mieszkanie na kredyt (na szczęście nie tak wielki), więc byśmy to uciągnęli. ale ponieważ właśnie wiem, że dziś praca jest, jutro jej nie ma (szczególnie mąż na bank kiedyś będzie bez pracy), więc niestety. w polsce nikt mi nic nie da, poza kopem w tyłek (nie jestem roszczeniowa, jedynie stwierdzam fakt), więc ryzykować nie będę. a wam współczuję i nie bardzo rozumiem. ale.. bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można spłodzic dziecko
a pomysł z nakładką jest do d... wyobrażasz sobie kłaść tę nakładkę na ten obszczany kibel i później za każdym razem myć i wyparzac to świństwo od spodu nakładki (przeciez to będzie całe zasyfione)? poza tym córka i tak będzie widziała ten chlew, te włosy łonowe. matko, rzyg, rzyg. a to sikanie do słoika... nie, mnie to przerasta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co ma wg ciebie zrobic? Mysle ze szukaja innej pracy ale z tym roznie jest. Ma zabic dziecko a pozniej siebie cxy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki że choc jedna osoba mnie rozumie. Miałam pracę gdzie zarabiałam 3000zł, mąż zarabiał kolo 1500, niestety nie przyjęto mnie spowrotem po macierzyńskim, mimo obietnic... teraz pracuję na pół etatu za 600 zł i dorabiam biorąc zlecenia, mąż ciągle szuka lepszej pracy, stara sie, wysyła cv. Najgorsze jest to, że w Polsce to rodzina musi uciekać od alkoholika, to on nadaje ton i on ma tak naprawdę największe prawa. Dodam, że dokładamy się do czynszu i opłat w 50%, ostatnio wyszło że tesciowie przepijają te pieniądze, nie wpłacali ich do administracji - mieszkanie jest wiec zadłuzone, a niestety moje tłumaczenia nic nie dały, urzędników to nie interesuje, odpowiedzialność spoczywa na wszystkich dorosłych, także doszedł dług.. już nie wiem co robic:( Łatwo powiedzieć trzeba było nie robic dziecka, albo odejdź stamtąd gdy nie mam środków ku temu, a zaszłam w ciążę gdy bylismy w dobrej sytuacji nawet już rozgladalismy sie za własnym m. i jeszcze ten osrany kibel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale debilkom z kafe ciezko pojac ze sytuacja materialna moze ulec zmianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że weszliście już na level hard scat-prowokacji:O już teraz nie jest tylko: "zrobiłam kupę u chłopaka i on na pewno słyszał "plusk":O gratulację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie prowo... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podjęłam decyzję wydzielę własną toaletę nei wiem ile za to zapłacę fachowiec postawi ściankę regipsową, drzwi, w środku sedes i umywalka, niech sobie oni siedza w brudzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo.:D:D jaki sens ma pisanie o brudnym kiblu w domu,czy chcesz podpory duchowej do zasranego kibla,bo dycyzja naprawde ciezka.:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×