Teściowa jej partner mój narzeczony

Moja teściowa rozwiodła się kilka lat temu z teściem i ma nowego partnera a z nim 6 letnie dziecko. Tylko on pracuje, ona zajmuje się prowadzniem domu i zawożeniem/ przywożeniem dziecka ze szkoły i opieką nad nią. Kuba ma chyba dobry kontakt z tym partnerem. Zawsze kupuje mu prezenty na imieniny/ święta itp Ostatnio teściowa zadzwoniła że kupiła nam prezent na święta i żeby przyjechac jak Stasia nie będzie w domu bo nie chce żeby widział, na moje pytanie dlaczego mamy jechac po prezent tydzien przed świętami i to tak żeby tamten nie widział Kuba powiedział że tamten pomysli ze nie mamy kasy i dlatego mama musi nam kupowac prezenty ;| zamurowało mnie... Oczywiscie nie chciałam jechac po ten prezent bo było mi wstyd, Kuba pojechał sam... Przecież to normalne że ludziom kupuje się prezenty na święta, Kuba Stasiowi też kupił... Dodam że to nie pierwsza taka akcja, bo kiedys jak na dzien dziecka dała nam kase, to czekała aż Stas wyjdzie z domu i jeszcze mówi "czekałam az wyjdzie żeby nie gadał"... nie musze chyba mówic jak mi się glupio zrobiło za pierwszym i drugim razem