Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozczarowana 31

on nie chce dziecka

Polecane posty

Gość rozczarowana 31

Jestem w związku od ponad 6 lat. Od samego początku jasno i wyraźnie komunikowałam mojemu facetowi że chcę mieć rodzinę, dziecko. On sam na początku mnie zapytał czy chcę mieć z nim dziecko. Teraz kiedy mam już własne mieszkanie, dobrą pracę, nieźle zarabiam, czuję że to już ten czas. Mam 31 lat. A on mi mówi, że nie chce mieć dzieci :-( świat mi się zawalił. Zwłaszcza, że on ma już dziecko z poprzedniego małżeństwa. Wpadłam w panikę i czuję, że powinnam odejść. Czuję się oszukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawny cream
najlepiej odejdz od tego cwaniaka, moze eszcze maszsie zajmowac jego dzieckiem? najlepiej odejdz i poszukaj sobie kogos bezpotomka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Ja nie zajmuję się jego dzieckiem, nawet go nie znam, nie mam z nim kontaktu. W ogóle to jest popieprzona sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawny cream
znajdz sobie kogos bezdziecka i z nim miej dziecko :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
No tak, ale co zrobić z uczuciami do niego? kocham go bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinky nieświadomośćzbiorowa
Kolejne mu jak widac niepotrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale na początku co podpowiadal na twoja chec posiadania dzieci? Masz prawo do posiadania dzieci, jesli on absolutnie nie chce, to zwiazek nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możemy się wymienić na facetów :D U mnie jest sytuacja dokładnie odwrotna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Na początku chciał. W ogóle miało być inaczej, a wyszło też inaczej. On twierdzi, że ma prawo zmienić zdanie. A ja się czuję oszukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Najlepsze jest to, że on twierdzi, że nie wyobraża sobie beze mnie życia, a jednak nie chce żebym była szczęśliwa i spełniona jako matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz wybrac - albo facet, albo dziecko, kafe za ciebie nie zdecyduje. Ja bym wybrala dziecko, tym bardziej,ze facet, ktory nie rozumie, ze jego kobieta chce miec dziecko, jest raczej malo zakochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdz, a zobaczysz jak sobe szybko ulozy zycie bez ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytrzymaj go nogami :D ja tak zrobilam :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Wiem, że kafe nie podejmie za mnie decyzji, ale mam już taki mętlik w głowie, że sama nie wiem na czym mi bardziej zależy. Boje się też, że jak z niego zrezygnuję to już nigdy nikogo nie pokocham tak jak jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoja glupote i brak szacunku do siebie nie ma lekarstwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Dlaczego mnie obrażasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoja glupote i brak szacunku do siebie nie ma lekarstwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama siebie obrazasz stawiajac sie w zwiazku w roli sluzacej i podnozka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i ch*j w d**ę temu fagasowi, chłopy już takie są , mówią jedno robią drugie, obiecanki cacanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Skąd wiesz czy jestem w tym związku podnóżkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha! Teraz bedziesz bronila swojego misia, a my podle mendy bedziemy cie namawialy na zerwanie, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Nie o to chodzi, ale skąd możesz wiedzieć jak wygląda mój związek, na podstawie czego? poza tym, że jemu się odwidziało, a ja wciąż tego pragnę, nic więcej nie napisałam. Zdumiewające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co nas pytasz o rady? Jak mamy ci ich udzielic skoro "nie wiemy jak wyglada twoj zwiazek"??? A moze nie piszemy po twojej mysli, co? To moze napisz nam co mamy ci napisac i wtedy nie bedziesz czula sie obrazana! Skonczona idiotka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Sama jesteś skończoną idiotką bo oceniasz mnie na podstawie kilku słów, niczego od Ciebie nie oczekuję i nie obrzucaj mnie błotem sfrustrowana lafiryndo. Takie jak Ty czerpią przyjemność z obrażania innych osób, idź lecz swoje kompleksy gdzieś indziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty wracaj do lizania tylka swojemu dziciatemu gachowi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chuda_ruda
rozczarowana... popatrz na swoje zachowanie i przeczytaj swoje posty. a nie obrażaj innych. Zachowujesz się po prostu śmiesznie ;) odejdź od niego i bedzie po kłopocie. po cholere sie nasz pytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Ja nie zaczęłam nikogo obrażać, to mnie obrażono. Mam problem i chciałam się Was poradzić co zrobić w takiej sytuacji, a dowiedziałam się że jestem służącą i podnóżkiem mojego faceta. Czy to ze mną jest coś nie tak, czy z osobą która zaczęła mnie obrażać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chuda_ruda
"a jednak nie chce żebym była szczęśliwa i spełniona jako matka." on raczej może i mówi że Cie kocha ale tego nie okazuje jak widać. Ty sie po prostu boisz, że Cie nikt nie zechce a nie czy kogoś pokochasz. Przecież On Cie nie szanuje w pełni. Dlatego Cię tak nazwali. Szczególnie popatrz jak szybko podjęłaś decyzje że odejdziesz... "a tak bardzo go kochasz"... rzeczywiście "popieprzona sytuacja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po twoich postach autorko zaczynam tego faceta rozumiec - nikt nie chce swojemu dziecku fundowac idiotki za matke!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Nigdzie nie napisałam, że podjęłam decyzję, tylko, że wpadłam w panikę i myślę o tym, czy nie odejść. Nie boję się, że nikt mnie nie zechce, jestem atrakcyjną kobietą, mam poukładane w głowie i z tym na pewno nie będzie problemu, tylko ja naprawdę go kocham, to miał być facet z którym się miałam zestarzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×