Panowie oswieccie mnie

Dlaczego faceci sa z kobietami,ktore gnoja na kazdym kroku?No nie kumam tego!Rozumiem jeszcze,jak problem dotyczy malzenstwa.Dzieci,kredyty,musza byc razem,bo cos tam.Ale tyle razy bylam swiadkiem,jak dwoje ludzi zatruwa sobie zycie,choc wcale nie musza sie ze soba meczyc.On ja wyzywa od idiotki,wytyka defekty urody,wysmiewa,mowi,ze powinna byc wdzieczna,ze chce z nia w ogole byc,itd.Pytam,po co z nia jest,skoro ma o niej tak zle zdanie?Samarytanin?A jak laska ma juz dosc i chce odejsc,to kwiaty,przepraszanie i obietnice.Oczywiscie po paru dniach powrot do "normalnosci",czyli obelg i gnebienia.O co tu chodzi,o sadystyczne zapedy i potrzebe posiadania ofiary?Ale nie tylko jej zycie marnujecie.Swoje tez.Pytam..PO CO?

kat bez ofiary nie jest katem

Tracic kilka,badz nawet kilkanascie lat swego zycia na d***bywanie komus,ze jest zerem,to trzeba miec ladnie leb zryty.I to raczej oprawca nie ma widokow na nic innego,skoro trzyma sie znienawidzonej baby jak pijany plotu.