Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asia123455

On mnie bije a ja nie umiem odejść

Polecane posty

Gość Asia123455

Mam dopiero 18 lat nie chciałam wiązać się z kimś takim , ale się zakochałam i nie mogłam nic zrobić , gdybym go nie kochała to wszystko byłoby łatwiejsze i wiedziałabym jak postąpić. Poznałam go kilka miesięcy temu , był 2 lata starszy i dla mnie idealny , bo ciągnie mnie do złych chłopaków , ale wierzyłam że w środku jest dobry wiem jak to brzmi ale nieważne.. Pierwszy raz uderzył mnie w moje urodziny , pokłóciliśmy się rano , ja byłam na kacu bo świętowałam dzień wcześniej , i wszystko wyprowadzało mnie z równowagi , uderzył mnie w twarz wtedy jeszcze lekko i przepraszał , ale w tym samym dniu z nim zerwałam nie wyobrażałam sobie być z kimś kto mnie tak potraktował. Przepraszał i żałował , pierwszy raz widziałam chłopaka w takim stanie , i chłopaka który tak się stara , więc dałam nam szansę. Potem to zdarzyło się po pijaku po imprezie tym razem były już siniaki ale mimo to nie zakończyłam tego nie wiem czemu.. Potem zdarzało się że mnie szarpał , uderzył , najgorzej było kiedy popchnął mnie na krawężnik i rozcięłam głowę , musiałam wszystkim wmawiać że to wypadek.. Moi rodzice nie wiedzą o tym związku , nie rozmawiam z nimi o tym , znajomi nie wiedzą że jest zle , tylko przyjaciółki , zresztą same się domyślały , teraz staram się to ukrywać i wmawiać wszystkim że wszytsko się zmieniło i jest okej. Za bardzo się przyzywczaiłam , nie umiem odejść.. Wiem że jeśli czyta się takie rzeczy to wygląda trochę inaczej , ale to nie jest tak że kłócimy się codziennie a on nad sobą nie panuje. Uszczęśliwia mnie i czuje się z nim najlepiej , nie wyobrażam sobie że nagle zostaje bez niego , było za dużo pięknych dni i wiem że takie jeszcze będą.. ale wiem że będą tez te złe. Nigdy nie uderzył mnie kiedy był trzeźwy. Nie zabronię mu pić albo jarać , bo sama czasami lubie się napić. Kocha mnie , ja jego też , nie umiem sobie wyobrazić że to koniec , ale z każdym dniem jest mi trudniej odejść , a ja wcale nie chce żyć z człowiekiem , który być może nigdy się nie zmieni.. Za rok wyjezdzam na studia , jesteśmy razem już rok , to byłby chyba najlepszy moment , on zostałby tutaj w pracy , ja bym wyjechała.. ale jak o tym myślę , to..nie umiem sobie tego wyobrazić. Już raz straciłam osobę na której mi zależało , strasznie cierpiałam , a do niego jestem jeszcze bardziej przywiązana , nie wiem czym jest dokładnie miłość ale wiem że go kocham. I wiem że nie mogę , a raczej nie powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam to uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś nie wracać do niego już wtedy , jak za pierwszym razem odeszłaś.. ale rozumiem że to trudne , masz tylko 18 lat , była zakochana , on przepraszał starał się dałas drugą szansę.. on jest starszy i zmanipulował cie , uzależnił od siebie , ty go kochasz być może on ciebie tez , ale się nie zmieni , i zasługuje i na drugą szansę ale.. u innej kobiety :) Co jeśli kidys uderzy cię tak , ze już się nie podniesiesz ? Znam takie typy , oni się tak łatwo nie zmieniają.. Jak masz odejść ? Jak najszybciej.. będzie bolało , długo , ale dla swoje bezpieczeństwa zrób to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIECH KU**WA SPRÓBUJE Z CHŁOPAKIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad jestes Asiu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×