Sylwester u kuzynki jak byście zareagowali cyrk o bałagan

Witam, Spędziliśmy wieczór sylwestrowy u kuzynki ona ma córkę 5 letnia a moja ma 19 miesięcy. Dziewczynki bawiły się w pokoju - raz ja siedzialam z nimi w pokoju raz mój mąż. Kuzynka ma tuż obok pokoju schody bez zabezpieczenia, stąd te pilnowanie. Kuzynka weszła do pokoju i kazała swojej córce sprzątać, zaczęła krzyczeć na nią że jest bałagan, do mnie z pretensja że ona pozwala jej bawić się jedną zabawka i później ma ją schować jak chce druga.... Ogólnie zrobiła wg mnie cyrk z niczego. Owszem ja w domu tez z córka sprzątamy na bieżąco każda zabawkę, grę ale nie jak są goście,kolezanki, później to ogarniamy. Co sadzicie o tej sytuacji? Jak byście zareagowali? Dodam że jak jej córka jest u nas to o dziwo po sobie nie sprząta.

robisz z igly widly

Jakas furiatka.to tylko dzieci.maja prawo sie poswiecic calkowicie zabawie a nie sie bac ze mama nakrzyczy jak bedzie syf...jak zabawa to zabawa a na sprzatanie bedzie czas...matko...

Idiotka z kuzynki

kuzynka to jakis wariat. widac, ze jest czyms sfrusrtowana i swoje problemy odreagowuje na dziecku.

Ja robię z igły widły? Nie uważam żeby to było normalne zachowanie! Szczerze to zniesmaczyla mnie swoim zachowaniem...

A i dodam że pozniej jak już wygonila dziewczynki z pokoju to poszliśmy wszyscy do pokoju dziennego który jest połączony z kuchnia córka otworzyła szuflade i wyjela jeden przecier pomidorowy. A ta na mnie wrzaskiem że mam to odłożyć na miejsce, zapytałam się jej czy wszystko z nią ok? Czy to hormony po ciąży? Urodziła dziecko dwa tygodnie temu.

a co juz wrociliscie? tak szybko.

jeszcze nie wyparował ci szampan ze łba a już ploty na kafe siejesz :o

Wyszliśmy od nich o 00.30 - bo córka już była wykończona.

Dodam że nie pije alkoholu. Żadnego nie zależnie od okoliczności.

no, zeby o 2 w nocy po 'imprezie' gwizdac o tym na forum

No niestety, miarka się przelala... U niej na dywanie nie można chodzić w butach a jej córka u nas na kanapie już może... A co ma godzina wspólnego? Od do można a później już nie?!!! Po to jest forum chyba, nie?

No niestety, miarka się przelala... U niej na dywanie nie można chodzić w butach a jej córka u nas na kanapie już może... A co ma godzina wspólnego? Od do można a później już nie?!!! Po to jest forum chyba, nie?

tak, tylko czemu nie powiesz jej tego wprost? :o

Sama nie wiem...Może bo nie jestem w stanie być dla ludzi chamska i wredna? Muszę jechać do niej na dniach bo zapomnialam córki butów i powiem jej że nie będę już gościem u niej w domu i podam powód.

no idobrze, tak trzymaj i miej wy7ebane na taka znajomosc jesli nic sie niezmoeni

Walnieta baba z kuzynki

Dziwna kobieta.Frustrat z niej jakich ich mało współczuję dzieciom matki. A ty?jej wygarnij

dla zachowania dobrych dalszych kontaktow przekaż jej swoje spostrzezenia w sposob spokojny ale stanowczy.... i że powinna przemyslec swoje postepowanie w stosunku do dziecka i do gosci.

a moze odrobinę zrozumienia, dobrej woli a nie odrazu kłótnie w nowym roku,t ylko to potraficie, kłócić się, a nie pomyślałaś, ze kuzynka może być zmęczona, wyczerpoana, 2 tyg. po porodzie to ona nwet jeszcze nie doszła do siebie, pewnie karmi piersią, jest cała obolała i w ogóle miała w d***e ugaszczanie kogokolwiek w tym stanie przez całą noc. moze to mąż jej 'kazał' a ona dla świętego spokoju musiała sie zgodzić, stać w kuchni, przygotowywać smakołyki dla innych z przeciętym kroczem lub brzuchem. ja tez bym się wkurzyła, gdyby w perspektywnie czekało na mnie generalne porządki po wizycie gości ludzie, bądźcie dla siebie dobrzy

Muszę parę rzeczy Ci wytłumaczyć gościu wyżej.... Po pierwsze ona zawsze miewała takie zachowanie więc ciaza czy poród to żadne wytlumaczenie. Po drugie sama nas zaprosiła i to była jej inicjatywa a nie jej męża, tuż po zaproszeniu nas żądalam jej pytanie czy dobrze przemysłala to zaproszenie bo jest tuz po porodzie. Dodam że mieszka z matka i to właśnie jej matka wszystko przygotowała. Ja nie chce się kłócić ale uważam że ona przesądza.... Zresztą nie będę się z nią kłócić, przestanę ją odwiedzać i gdy zapadnie pytanie dlaczego nie przychodzę to wówczas powiem jej co myślę o jej zachowaniu.