Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zawiodłam się na kumpeli

Polecane posty

Gość gość

Od niedawna jestem w nowym związku z facetem, który był wcześniej moim kumplem/znajomym. Wcześniej miałam narzeczonego ale krótko, nie udało się nam. Gdy moja znajoma dowiedziała się, że dałam szansę koledze i zmieniłam status na FB pocisnęła mi od desperatek, tak jakbym jakoś strasznie zgrzeszyła;/ Ona ma fajnego męża, udane życie- nie rozumie, że inni szukają szczęścia, że im się układa średnio. Strasznie mi przykro. Zaczęła mi moralizować, pouczać.Tak jakbym co najmniej wzięła ślub bez wiedzy nikogo;/ A ja nigdy jej wyborów nie skomentowałam, uważam to za brak klasy. Zawsze byłam życzliwa, choć często mi się nasuwały jakieś refleksje- nigdy głośno nie mówiłam. Czemu ludziom tak trudno zrozumieć, że inni szukają swojego szczęścia?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się że nie interesują nas twoje wypociny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może wcale nie jest tak do końca szczęśliwa z mężem. Nie od dziś wiadomo, że szczęście innych może kuć nas w oczy. Nie ma się co oszukiwać, ale często kobiety pod tym względem są okropne. Niby the best friends, a o chłopa by sobie oczy wydrapały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogole sie nie przejmuj, sadze, ale moge sie mylic, nie znam pobudek jej zachowania ( moze taka dbajaca o szczere motywy zakladania zwiazkow TYLKO z prawdziwej milosci) powinna jako ze nie bylas dotad szczesliwa cieszyc sie i Ci kibicowac i jakkolwiek durna decyzje bys podjela powinna byc z Toba i w razie czego wspierac:) ja trzymam kciuki za Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze powiedz jej to co nam napisalas, ze Ty nie komentujesz jej zycia , bo uwazasz yo za brak klasy. ( pieknie napisalas te kilka zdan, wykorzysztam je w odpowiedzi do moich kolezanek , pewnie szybko nadarzy sie okazja) powiedz jej , ze jej tez masz zastrzezenia do jej meza, jej samej i jej zycia, a jednak zachowujesz je dla siebie. Utrze to jej nosa i zacznie sie zastanawiac co jest nie tak u niej ( nawet gdyby wszystko bylo idealne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ja nie mam większych zastrzeżeń. są fajną parą.czasami może mi się nie podoba jakiś drobiazg, ale bez przesady. Nigdy bym jej nie powiedziała w oczy czegoś podłego. Zwierzałam się jej z zaufaniem, spodziewałam się innej reakcji;/ co z tego, że z tym facetem nie jestem długo, ale to tylko durny status na FB, a ta zareagowalam jakbym nie wiadomo jaki życiowy błąd popełniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcześniej też się jej zdarzało jechanie po moich związkach- fakt nie były za szczęśliwe..jej się udało od razu super trafić na kogoś wartościowego, ale czasaem mam wrażenie, że ona ocenia wszystko tylko swoją miarą.A ludzie żyją różnie i na różne sposoby szukają szczęścia, nie każdy ma fart jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona cieszyła się z twojego nieszczęścia, czyli z rozstania a gdy uslyszała,że znowu ci sie układa to ja trafił szlag, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×