Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd te bajki o niskim bezrobociu i inflacji sprzed 20 lat

Polecane posty

Gość gość

Skąd wzięły się opinie że w połowie lat 90 było niskie bezrobocie? W rzeczywistości było trochę wyższe niż dziś, w 1994 wynosiło 16% a w 1995 prawie 15 %. Wzrost gospodarczy wynosił 7 % ale korzystały z niego głównie duże miasta jak Warszawa, Kraków, Wrocław i ludzie z górnych warstw społecznych. Inflacja była wyższa niż dziś i wynosiła 20 lat temu 25%! Tak więc wzrost cen nie jest niczym nowym, ludzie już zapomnieli o tamtej inflacji. Ceny nie były wcale takie niskie, nie żyło się tak tanio jak się niektórym dzisiaj wydaje. Ceny żywności, ubrań, opłaty rosły szybciej niż zarobki także wtedy. W połowie lat 90 przeciętnie zarabiało się 300-600 złotych. Średnia wynosiła ok 700 złotych i tak jak dziś była zawyżana przez wielkomiejskich japiszonów, minimalna wynosiła ok 150 zł! Może i byli tacy co w połowie lat 90 zarabiali więcej niż dziś, (to ile oni musieli wtedy zarabiać! chyba co najmniej 1500-2000 zł) ale to była bardzo nieliczna grupa bogatych biznesmenów i wielkomiejskich profesjonalistów. Nie wierzę w bajki że w np w 1996 r przeciętny pracownik bez studiów w małym mieście mógł łatwo zarabiać na etacie 2000 zł/ na miesiąc. Przecież to były wtedy kokosy, 800 zł to była bardzo dobra pensja. Po studiach zarobki były wyższe, ale też nie ma co przesadzać z ich wielkością. Chyba tylko w Warszawie były gigantyczne pensje (podobno w połowie lat 90 niektórzy, głownie yuppies z marketingu, reklamy itp. zarabiali po kilka tysięcy zł!). Jakie musiało być wtedy rozwarstwienie społeczne i majątkowe, chyba nawet większe niż dziś. Większość Polaków zarabiała zaraz po denominacji wspomniane przeze mnie 300-600 zł i ledwo wiązała koniec z końcem, ceny były niższe ale zarobki także, inflacja istniała także wtedy. Tak samo jak bezrobocie. Wskaźniki inflacji i bezrobocia były 20 lat temu wyższe niż dziś, tylko ludzie cierpią na amnezję. Gospodarcze wyniki Polski wcale nie były najlepsze w Europie, ani na świecie, Polska gospodarka nie była taka silna. Boom gospodarczy odczuły głównie wielkie miasta (i parę innych regionów) i tylko niektóre grupy społeczne. Znaczne obszary Polski, i ogromna część Polaków niewiele na tym "boomie" skorzystały. Polska transformacja wcale nie była taka udana, i w porównaniu z innymi krajami postkomunistycznymi w połowie lat 90 wcale nie wypadaliśmy tak pozytywnie jak to się opisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walking Around
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli ktoś teraz dobrze zarabia, to dla niego obecne ceny nie wydają się takie wysokie. Jeśli ktoś marnie zarabia to dla niego życie w Polsce wydaje się bardzo drogie. Tak samo było 20 lat temu. Inflacja może była wyższa, bezrobocie może było takie samo, ale z pamięci złe rzeczy są wypierane i zostają głównie te dobre. Tak zawsze było jest i będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam ludzi którzy w 1995 roku zarabiali krocie (3-5 tysięcy/na miesiąc, lub nawet więcej), a dziś żyją w biedzie, i to z różnych przyczyn. Znam też przypadki odwrotne, że ktoś 20 lat temu klepał skrajną biedę, a teraz powodzi mu się dobrze. Nie ma co uogólniać, bo bieda czy bogactwo nie zawsze jest czymś trwałym. Można wspiąć się na szczyt drabiny społecznej, by za chwilę z niej zlecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lata 90 to najbardziej przereklamowany i przeceniany okres w historii Polski. Blee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Papierosy kosztowały ledwo ponad 2 zł, mleko 80 gr. bilety ponad zeta. Chyba w w pieluchy wtedy robiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacyganka
W latach 90-tych guma turbo kosztowała 1000 zł, masakra! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz w imieniu propagandystów z rządu? Z tym bezrobociem mnie rozbawiłeś. Gdyby teraz nagle polscy imigranci zarobkowi wrócili z GB, Niemiec, Holandii itp, to bezrobocie byłoby dwa razy większe. Wiadomo, że łatwiej pisać wygodne rzeczy. Owszem zarobki kiedyś były niższe ale też zobacz ile tańsze były produkty. Zwykłe fajki można było kupić za 3zł. Paliwo, gaz, jedzenie, opłaty. Nigdy każdemu się nie dogodzi, ale sytuacja jest na prawdę nie wesoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polska transformacja nie byłą udana ze względu na to, że pewne grupy społeczne zbudowały na tym swoją dzisiejszą potęgę, kosztem też innych Polaków, którzy nie mieli układów w wyższych sferach polityczno - społecznych. Afera FOZZ też z powietrza się nie wzięła. Tak na prawdę wciąż w Polsce mamy komunizm, tylko w łągodnej formie. Komusze ryje wciąż są u władzy, tylko teraz dla nie poznaki zmienili swoj***arwy, żeby się to nie rzucało w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze. Lata o których wspomniałeś,to nie były dobre lata. Byliśmy zaledwie 5 lat od socjalizmu. To okres transformacji. Zaciskanie pasa,likwidowane zakłady,PGRy. Dla tego bezrobocie rosło. Czy my po tylu latach wyrzeczeń nie mamy prawa domagać się godniejszego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Komunizm upadł prawie 25 lat temu. Wielu ludzi na prawdę nie czuję poprawy jakości życia. Polska to nie tylko Warszawa i inne wielkie miasta, gdzie teoretycznie wiedzie się lepiej ludziom. 25 lat na zmiany i polepszenie to jest na prawdę dużo. Mieliśmy szanse na poprawę, ale dzięki naszym specom od historii, politologii, socjologii , wykorzystaliśmy to tylko połowicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A podziękować należy towarzyszom z nocnej zmiany i wałęsie za odwołanie rządu Olszewskiego. Gdyby wtedy doszło do dekomunizacji, być może losy potoczyły by się inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie. Bo wciąż były 'w obiegu' te same złodziejskie gęby, które do dziś widujemy. Czy to byłby X czy Y to myślę, że podobny skutek byłyby. Tam na górze są i były takie układy, które nawet się nie śnią przeciętnemu Polakowi. Ostatnio mnie tak zastanawiało. Płacimy takie duże podatki a wciąż mamy takie długi. W takim razie gdzie ta kasa jest? Bo napewno nie wyparowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oprócz podatków należy dodać kasę za sprzedany majątek i zaciągnięte gigantyczne długi. Kasa z OFE też wyparuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja, o tym też zapomniałem. Setki miliardów złotych przez budżet się przewija i nie wierzę, że Ci co mogą, nie capną dla siebie parę milionów :) I tak jest burdel to nikt nie dojdzie :) Jakbym miał swój interes to nawet bym się długo nie zastanawiał i działalność przeniósł do jakiegoś raju podatkowego. Tutaj płacenie podatków jest jednoznaczne ze wzięciem swojej kasy w ręce i jej spaleniem, bo nic i tak się za to nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×