Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościowa_z_dylematem

Czy któraś z Was odrzuciła kiedyś faceta a potem zmieniła zdanie PYTAJNIK

Polecane posty

Gość gościowa_z_dylematem

Mam taką sytuację, że kiedyś odrzuciłam faceta, potem z innym nie wyszło, a tamten nadal jest zainteresowany. Odezwać się do niego czy to jakoś tak głupio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, kilka lat temu jednego odrzucilam bo kochalam innego, ale z tym ktorego kochalam mi nie wyszlo... i tamten ktorego nie chcialam sie do mnie odezwal w miedzyczasie. I tak zaczelam z nim byc. A tamten ktorego kochalam dopiero jak mnie stracil to mnie docenil i blagal o powrot ale ja juz go nie chcialam, bo w sumie dobrze mi z tym facetem mimo ze nie jestem jakos zakochana, ale teraz widze, ze jednak z tym jest mi lepiej niz z tamtym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie to ciekawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa_z_dylematem
Do gość z 18:12 Piszesz, że nie jesteś w nim jakoś zakochana, to w sumie dlaczego zdecydowałaś się z nim być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie po co z nim jestes, skoro nic do niego nie czujesz? z braku laku? :o autorko jesli zrozumialas, ze ci zalezy, to walcz o niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego bo mam porównanie jak traktował mnie były, którego kochałam, a jak traktuje mnie ten, którego nie kocham. Były żałował na mnie pieniędzy, nic mi nie kupował, nigdzie nie zabierał. Poza tym matka była dla niego ważniejsza ode mnie. A z kolei ten z którym teraz jestem nie żałuje na mnie pieniędzy, zabiera mnie na wycieczki, on płaci za wszystko, opiekuje się mną, ja jestem dla niego najważniejsza, a nie matka czy koledzy. Jest dla mnie dobry, opiekuńczy, dlatego z nim jestem, choć nie jestem zakochana ale to nie ma znaczenia, bo ogólnie dobrze się czuję w jego towarzystwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jestes z nim dla kasy i wycieczek, mimo ze go nie kochasz> to zwyczajna prostytutka z ciebie. twoj facet wie, ze go nie kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest bogaty, mało zarabia, więc nie jestem z nim dla kasy. No ale rzeczywiście lepiej się czuję z kimś kto jednak ma jakieś pieniądze niż z osobą bez pracy jaką był mój ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eryka12345
ja kiedyś tak zrobiłam, zerwałam, a potem żałowałam...ale już go nie odzyskałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna uprawiac seks z kims, kogo sie nie kocha?! w dodatku pewnie oklamalas go, ze go kochasz. zwyczajnie go wykorzystujesz. moze jeszcze slub z nim wezmiesz i bedziesz zyla w tym zaklamaniu? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ex był taki bezczelny, że nawet ode mnie pożyczał pieniądze... A ten obecny by się wstydził ode mnie brać kasę. Zresztą on pracuje więc nie musi ode mnie pożyczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta nigdy nie jest z mężczyzną z miłości tylko dlatego, że facet coś posiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli co według ciebie lepiej sypiać z bezrobotnym maminsynkiem bez kasy? To ja już wolę spać z kimś kogo nie kocham ale przynajmniej osoba ta pracuje i nie jest maminsynkiem takim że jak mamusia dzwoni to zaraz leci jak głupi i mnie zostawia samą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa_z_dylematem
Mi na tym "moim" naprawdę zależy. Byliśmy przyjaciółmi, dopiero po czasie zrozumiałam, że właśnie on jest najbliższym mi człowiekiem. Ale nie wiem, czy uda mi się to wszystko naprawić. x Do gość z 18:25 Jak to się stało, że on ci wybaczył? Długo go przekonywałaś? Ile czasu jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go nie przekonywałam, sam się do mnie odezwał i umówił ze mną. To było krótko po rozstaniu z ex. Zaproponował mi chodzenie, no to się zgodziłam bo co mi szkodzi. I tak jesteśmy razem pół roku. Nie wiem czy on mi wybaczył to, że kilka lat temu go nie chciałam i wybrałam tamtego z którym i tak mi nie wyszło. Nie gadaliśmy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuka_235
mam podobną sytuację jak koleżanka powyżej, też jestem z kimś kogo nie kocham, ale jest mi z nim dobrze, bo poprzedniego kochałam i traktował mnie fatalnie :o mam do tej osoby pytanie - jak wam się układa w łóżku? u mnie szału nie ma, nie czuję takiej chemii jak do tego poprzedniego... :( często udaję orgazmy niestety, tego chyba nie da się przeskoczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuka_235
i jeszcze w sprawie pytania autorki - ja po prostu powiedziałam mu, ze tak naprawdę wcześniej nie wiedziałam, czego chcę, że byłam głupia, ze bardzo mi na nim zależy i uwierzył. niestety nie zdołałam go pokochać pomimo starań. tak to już w życiu bywa... nie można mieć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sprawy łóżkowe nie są takie ważne. Ale generalnie jestem zadowolona, bo mężczyzna jest delikatny i choć nie mam orgazmów, ale cieszę się, że chociaż on ma przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrzuciłaś bo nie kochałaś, a teraz co? Uświadomiłaś sobie, że go kochasz, czy nie kochasz go, ale wydaje Ci się lepszy dla Ciebie? obłudne i naciągane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuka_235
a planujesz z nim wspólną przyszłość, małżeństwo? bo ja się czasem zastanawiam, czy jeszcze nie spotkam kogoś, kogo naprawdę pokocham. wprawdzie przyjęłam zaręczyny, za rok ma być ślub, ale tak naprawdę wciąż mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nazywa wyrachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktory normalny facet wiazal by sie z dziewczyna ktora wczesniej go nie chciala ? No wlasnie ! Widocznie wasi obecni panowie to desperaci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuka_235
"ktory normalny facet wiazal by sie z dziewczyna ktora wczesniej go nie chciala ? No wlasnie ! Widocznie wasi obecni panowie to desperaci ." x jeśli ktoś kogoś kocha to jest desperatem? ja tak nie uważam. po prostu nie zawsze w życiu wszystko jest tak, jak byśmy chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby chciał mnie za żonę to myślę, że bym się zgodziła. Wybrzydzać nie będę, nie jestem już pierwszej młodości. A czy spotkam kiedyś miłość życia? Ja nie wierzę w takie bajeczki. Miałam już kogoś o kim myślałam, że miłość życia a i tak nic z tego nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anuka gratulacje, nawet nie wiesz ile dziewczyn by chciało, żeby chłopak im się oświadczył. Może doceń to, że miałaś to szczęście i trafiłaś na kogoś kto myśli o tobie poważnie, a nie żeby się tylko zabawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe. Nie umialam bym pieciu minut w klamstwie wytrzymac. A wy umiecie dlugie lata. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuka_235
"Jakby chciał mnie za żonę to myślę, że bym się zgodziła. Wybrzydzać nie będę, nie jestem już pierwszej młodości. A czy spotkam kiedyś miłość życia? Ja nie wierzę w takie bajeczki. Miałam już kogoś o kim myślałam, że miłość życia a i tak nic z tego nie wyszło." x ile masz lat, jeśli można zapytać, że mówisz o sobie "nie pierwszej młodości" ? ;) może tylko ci się tak wydaje, że jesteś już stara. ja mam 26. x nie wiem czy jest czego gratulować. czasem paskudnie czuję się z tym, że jestem z kimś, kogo nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ktory normalny facet wiazal by sie z dziewczyna ktora wczesniej go nie chciala ? No wlasnie ! Widocznie wasi obecni panowie to desperaci ." x jeśli ktoś kogoś kocha to jest desperatem? ja tak nie uważam. po prostu nie zawsze w życiu wszystko jest tak, jak byśmy chcieli. x chyba nie zrozumialas przekazu ! Myslisz ze jak wpierw nie chcialas faceta zwiazalas sie z innym a po rozstaniu z braku innych opcji i mozliwosci bycia samej wiazesz sie z tym facetem to jest to desperacja zarowno z twojej strony bo wcale go nie kochasz lepiej byc z kims niz samemu i drugiej strony jego desperacja bo go nikt nie chcial albo mu sie tez nic nie udalo . I to nazywasz miloscia ile ty masz dziecko lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×