Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pragnę uwolnić się od obsesyjnych myśli o mężczyżnie

Polecane posty

Gość gość

Który potrafił mnie wspierać duchowo, lecz, również potrafił mnie krzywdzić psychicznie - stąd moja decyzja o zerwaniu kontaktu z nim. Jak się uwolnić od tych natrętnych myśli krążących mimo mojej woli, wokół jego osoby? Nie chcę, jestem już tym bardzo zmęczona.Pragnę o nim zapomnieć. Nie chcę aby nadal tkwił w mojej głowie i w moim życiu. Doznałam wiele krzywd z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrzań specjalistów! Znajdź sobie sensownego faceta! I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie krzywdy? Daj przyklady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ranił mnie psychicznie - mówił że muszę być gotowa w życiu bo bardzo możłiwe że kiedyś umrą moje dzieci, miał kontakty z innymi kobietami, wpędzał w poczucie winy po czym milknął nie odzywając sie do mnie; dzis wiem że karał mnie milczeniem...swoje własne błedy przypisywał mnie, czułam wtedy straszne obciązenie i dyskomfort, kiedy parę razy zaprzestalismy kontaktu, poczułam wokół siebie więcej przestrzeni i powietrza, nie zwracał sie do mnie po imieniu, jakies wymyślał mi wymyślone przez niego dziwne przezwiska, był zaborczy, kontrolujący, manipulował, zaczęłam sie zapadac...ale jako ze jestem silną osoą, potrafiłam się zawsze podzwignąć - aby on znowu podciął mi skrzydła...kłamał, myślał ze nie wiem, mam uraz do tego człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobą*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No w takim wypadku terapia skoro pozwolilas na to... To pewnie psychopata lub narcyz. Tez mialam do czynienia z takim, ale nigdy mnie nie skrzywdzil bo wiedzial, ze sie nie dam. Ale ujawnil sie pod koniec znajomosci. Tacy ludzie maja wylaczone uczucia. Poczytaj sobie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak samo myślę, że to psychopata i narcyz - masz rację - prowokował sytuacje abym była o niego zazdrosna, przez cały czas tylko mi wmawiał ze jestem o niego zazdrosna - miałam juz tego dosyć! kiedy udało mi się od niego uwolnić - wróciłam do sił, do własnego szczerego uśmiechu , który on potrafił zabijać we mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" wyciągał " odemnie, różne, moje traumatyczne przeżycia z przeszłosci, nieszczęscia jakie mnie spotkały,z których mu się zwierzałam, ufając mu ..lecz on uderzał w te moje bolesne miejsca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musi nadejsc ta chwila w ktorej zapomne o tym kacie, który torturował mnie psychicznie w białych rękawiczkach - tacy ludzie jak on nie zasługują aby ich kochac aby ich darzyc uczuciem, to podstępni wredni ludzie, mszczący sie na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bylabym az tak surowa. Po pierwsze to niezwykle skrzywdzeni ludzie. :) Oni nie czuja nic. Znam dobrze ten problem. To sa zaleknione slabe jednostki, ktore tworza skorupke. Ale TY jestes ofiara to fakt. Od takich trzeba uciekac bo dla nich nawet terapie nie sa skuteczne. Zajmij sie soba , moze skorzystaj z pomocy specjalistycznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochasz go jeszcze? Masz uczucia do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz kogos bliskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serdecznie dziękuję wam wszystkim którzy odezwali się do mnie :-) Nie skłamię, tak, jeszcze darzę go uczuciem... lecz już nie chcę...ponieważ wiem, że on nie zmieni się... I nie ufam mu... już nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chłop
dobrze robisz , mądra jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry chlop
znajdziesz innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o swoim ex...nie jestesmy ze soba juz 4 lata ale on wciąż jest w moim zyciu. Pcha sie na siłe i robi dokładnie to samo co ten Twój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odchoruję to ... ten chory zwiazek...czy co to było... już czuję że wracam do równowagi ..jedynie z dala od niego...przybywa mi sił, wolności, radości, zyskałam więcej przestrzeni wokół siebie, jest dobrze, bez niego jest dobrze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko to ja od podobnego tematu :) przeczytałam ten temat i ten facet wydaje mi się być dziwny , a nawet przerażajacy, nie lubię manipulantów, moj pierwszy chłopak był podobny - przez rok i 5 miesiecy trwania związku ani razu nie powiedział mojego imienia! używał jakichs słodkich zdrobnien, ale imienia nigdy, niby mnie kochał, ale też ranił, mówił,że sie do niczego nie nadaje,że moj ojciec nie potrafi prowadzic auta (nigdy nie miał wypadku tylko po prostu jezdzi mało dynamicznie) w końcu szlag mnie trafił i rzuciłam go. Po co się męczyć, życie masz jedno, wierzę że spotkasz dużo lepszego! (chociaż ja spotkałam lepszego, pokochałam a on mnie nie :/ )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko będę jeszcze później, bo teraz muszę wyjść, ale pomyśl o jakichś pozytywach, wiem że teraz może być trudno, ale jeśli możesz normalnie jeść, spać to jesteś na dobrej drodze, a myśli są tylko w naszej głowie,wybrażaj sobie,że go nigdy nie było - ja własnie tak próbuję uporać się z moją zmorą, wyobrażam sobie,że ten chłopak z którym było mi tak wspaniale i który nagle mnie porzucił to był tylko sen, film, cokolwiek, ale nie przytrafiło się mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za wsparcie. i Ty i ja zasługujemy i spotkamy w naszym życiu, tych " właściwych " i będzie dobrze i będzie fajnie i normalnie. Widocznie nie ten czas. Bo wszystko w swoim czasie przyjdzie. Nie przyśpieszymy niczego. Zapewne było nam dane spotkać konkretnie te osoby aby dzięki nim dojsc w samych sobie do pewnych wniosków do zrozumienia i do naprawienia w sobie czegoś...Mnie dało boleśnie do zrozumienia to, aby nie pozwolić na to aby ktos mnie nie szanował. Kiedy zaczniemy się same szanować, nie będziemy chciały iśc u boku takich osób, krzywdzących nas, manipulujących nami, karzącymi nas milczeniem, bo to jest szantaż emocjonalny... oczywiscie, nigdy winy w sobie nie widział, we mnie tak. ..szkoda ze tak bardzo pozno sie ujawnił a ja nie potrafiłam dostrzec sygnałów...byłam w owym czasie zbyt słaba i zbyt ufna - wyciągał ze mnie wiele inf. dotyczących mojej przeszłosci, np. krzywdy jakie mnie spotkały lub z jakimi traumami się zmagałam - ufnie mu sie zwierzyłam - on, potem, potrafił celnie uderzać w nie, dokładając mi jeszcze, traciłam wtedy energię, siłę, wpędzało mnie to w poczucie winy...a on wzrastał i się podnosił, gniotąc mnie. gdybym chciała opisać wszystko... musiałabym się skupić nie pisząc na szybko tak jak teraz. Fajnie że chcesz się odezwać jeszcze tutaj... ja wysłucham ciebie Ty mnie...co Ty na to ? możemy się obie wesprzeć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zajrzę tutaj dzisiaj, nieco póżniej. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze chcę dopisać : tak, potrafię jeść, potrafię spać, potrafię się cieszyć i bez niego...i chcę C***odziękować za to co napisałaś - /// wybrażaj sobie,że go nigdy nie było /// Myślę, że powinnam wprowadzić do głowy te Twoje słowa. To pomoże mi o nim zapomnieć. Trochę to potrwa ( a może nie ) ale zrobię wszystko, aby się wyzwolić. Chcę iść własną drogą już bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pitu>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja tez miałam do czynienia z takim nieudacznikiem. Nie dziwie się ze masz takie myśli , to chyba normalny odruch , tez masz myśli ze to psychopata?! i ze cos Ci może zrobić.ja mam akurat bogata wyobraznie:D i przeraza mnie to trochę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrona

Mam nadzieję że w autorki życiu   wszystko w najlepszym porządku. A psychopata poniósł jakies konsekwencje , nie moze byc ze takim scierwom uchodzi na sucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×